Lodowce Alaski są większe

| Nauki przyrodnicze
tomspixels

Po raz pierwszy od co najmniej 250 lat lodowce Alaski zwiększyły swoją powierzchnię. Chłodne lato, z temperaturami o 3 stopnie Celsjusza niższymi, niż średnia, spowodowało, że zimowy śnieg pozostał dłużej i przyczynił się do zwiększenia masy lodu.

W połowie czerwca byłem zaskoczony faktem, że w Zatoce Księcia Williama na poziomie morza wciąż utrzymuje się śnieg. Prawdę mówiąc, tego lata była najpaskudniejsza pogoda, jaką pamiętam tutaj od 20 lat - mówi glacjolog Bruce Molnia. Pod koniec lipca na Polu Lodowym Juneau było wciąż 6 metrów nowego śniegu - dodaje.


Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych od 1946 roku prowadzi projekt badawczy, którego celem jest mierzenie stanu lodowców Alaski. W bieżącym roku zanotowano rekordowo wysoki poziom przyrostu masy śniegu. Z kolei pierwsze dane dotyczące tej kwestii pochodzą z połowy XVIII wieku, gdy Alaskę odwiedziła rosyjska ekspedycja. Od tamtej pory, jak ocenia Molnia, lodowce ciągle się cofają i ich powierzchnia zmniejszyła się o 15%. Największe straty w powierzchni lodu miały miejsce w Glacier Bay. Gdy w 1741 roku dotarł tutaj Ilia Czirikow, zatoka nie istniała. Podróżnk zobaczył potężną ścianę lodu. Do dzisiaj lód cofnął się o około 80 kilometrów.

Molnia mówi, że różnica 3-4 stopni Celsjusza wystarczy, by lodowce, zamiast gwałtownie się cofać, zaczęły gwałtownie się rozszerzać.

Alaska lodowiec śnieg