Lodowce Alaski są większe
Po raz pierwszy od co najmniej 250 lat lodowce Alaski zwiększyły swoją powierzchnię. Chłodne lato, z temperaturami o 3 stopnie Celsjusza niższymi, niż średnia, spowodowało, że zimowy śnieg pozostał dłużej i przyczynił się do zwiększenia masy lodu.
W połowie czerwca byłem zaskoczony faktem, że w Zatoce Księcia Williama na poziomie morza wciąż utrzymuje się śnieg. Prawdę mówiąc, tego lata była najpaskudniejsza pogoda, jaką pamiętam tutaj od 20 lat - mówi glacjolog Bruce Molnia. Pod koniec lipca na Polu Lodowym Juneau było wciąż 6 metrów nowego śniegu - dodaje.
Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych od 1946 roku prowadzi projekt badawczy, którego celem jest mierzenie stanu lodowców Alaski. W bieżącym roku zanotowano rekordowo wysoki poziom przyrostu masy śniegu. Z kolei pierwsze dane dotyczące tej kwestii pochodzą z połowy XVIII wieku, gdy Alaskę odwiedziła rosyjska ekspedycja. Od tamtej pory, jak ocenia Molnia, lodowce ciągle się cofają i ich powierzchnia zmniejszyła się o 15%. Największe straty w powierzchni lodu miały miejsce w Glacier Bay. Gdy w 1741 roku dotarł tutaj Ilia Czirikow, zatoka nie istniała. Podróżnk zobaczył potężną ścianę lodu. Do dzisiaj lód cofnął się o około 80 kilometrów.
Molnia mówi, że różnica 3-4 stopni Celsjusza wystarczy, by lodowce, zamiast gwałtownie się cofać, zaczęły gwałtownie się rozszerzać.
Komentarze (8)
luk-san, 17 października 2008, 15:57
Pewnie "naukowcy" co nas straszyli o efekcie cieplarnianym wymyślą coś żeby powiedzieć ze to przypadek, a prawda jest taka że nasze Słońce przechodzi fazę zmniejszonej emisji promieniowania i oby nie, zbliża się kolejna epoka lodowcowa :'(
mikroos, 17 października 2008, 16:22
Jaka jest prawda, tego nie wiesz. Proponuję trochę więcej ostrożności przy wyrażaniu takich opinii, bo tego, co się dzieje, nikt jeszcze do końca nie pojął.
Mati93, 17 października 2008, 16:57
To że aktywność słoneczna jest lub będzie zmniejszona można domniemywać poprzez zmniejszoną aktywność plam słonecznych. Jednakże czy to powoduje takie skoki temperatur? Szczerze mówiąc gdyby to była prawda, Słońce było by pierwszym przypadkiem gwiazdy zmiennej takiego typu
Neratin, 17 października 2008, 21:08
Proponuję zacząć czerpać wiedzę ze źródeł naukowych, a nie pseudonaukowych konserwatywnych blogów takich jak DailyTech.
Czego bowiem nie napisał Michael Asher? Nie napisał tego, co było główną treścią raportu USGS:
"more than 99 percent of Alaska's large glaciers are retreating"
http://www.usgs.gov/newsroom/article.asp?ID=2033&from=rss_home
Możesz spać spokojnie, epoka lodowcowa się nie zbliża, a Słońce nie przechodzi w fazę zmniejszonej emisji promieniowania.
dirtymesucker, 18 października 2008, 09:53
chyba nie chce pojąć; do myślenia wystarczy sama chęć myślenia
mikroos, 18 października 2008, 10:37
Ale do orzekania o tym, jaka na pewno jest rzeczywistość, trzeba mieć jeszcze wiedzę. Tymczasem absolutnie pewnych danych nie ma nikt na świecie.
Takashi, 20 października 2008, 12:28
Jak rozumiem, naukowcy boją się że efekt cieplarniany spowoduje zwiększenie temperatury i topnienie lodowców.. Ale, jeśli lodowce zaczną topnieć i temperatura wzrośnie, to zwiększy się parowanie z oceanów.. a wtedy będzie więcej chmur, które zaczną odbijać światło słoneczne, z chmur spadnie deszcz, a w Arktyce lub Antarktydzie śnieg - i wszystko się wyreguluje
Bo nie sądzę, żeby wzrost temperatury obszarów biegunowych z -40 do nawet -30 stopni spowodował ich topnienie
mikroos, 20 października 2008, 12:34
Ale ten sam wzrost będzie oznaczał, że na wielu obszarach, na których było -5 albo -9, będzie +5 albo +1. A to już wystarczy to topnienia lodu.