Smartfon wykona mapę pomieszczenia
Naukowcy z Indiana University oraz Naval Surface Warfare Center stworzyli prototypowy szkodliwy kod na Androida umożliwiający wykonanie trójwymiarowej mapy pomieszczeń, w których przebywa właściciel smartfonu z tym systemem. Aplikacja PlaceRaider wykorzystuje kamerę smartfonu, GPS, żyroskop akcelerometry do zbierania informacji o położeniu telefonu. Na podstawie takich danych uczeni byli w stanie stworzyć trójwymiarowy model interesującego ich pomieszczenia.
Jednym z głównych problemów, z jakim musieli sobie poradzić specjaliści było upewnienie się, że nie dojdzie do przeciążenia kanału łączności podczas wysyłania wykonywanych fotografii. Dlatego też liczbę zdjęć potrzebnych do stworzenia modelu zredukowano do minimum. Ponadto oprogramowanie, w zależności od warunków połączenia, potrafi odpowiednio dobrać rozdzielczość fotografii.
Projekt PlaceRaidera bazował na oprogramowaniu analitycznym, które służy do tworzenia trójwymiarowych modeli na podstawie wielu przypadkowych zdjęć, w tym tworzących "szum informacyjny" fotografii nie przynależących do miejsca, które jest modelowane. Algorytmy musiały zostać przystosowane do nowych warunków pracy, gdyż oryginalnie powstawały z myślą o tworzeniu modeli na podstawie licznych zdjęć wysokiej jakości.
W opracowaniu aplikacji pomagało 20 ochotników, którzy w ramach testów używali jej na smartfonie HTC Amaze z Androidem 2.3.3. Zadaniem ochotników było wejść do biura i wykonywać typowe czynności. Mieli oni także sugerować badaczom zarówno ulepszenie PlaceRaidera, jak i sposoby obrony przed tego typu programami.
Komentarze (4)
kocurxtr, 3 października 2012, 22:52
dobrze że zachowałem kilka kompletnych zestawów telefonów z przed 10lat (nokia, siemens)
wygląda na to, że się jeszcze przydadzą...
Przemek Kobel, 4 października 2012, 09:38
A co w tym szkodliwego? Szczerze mówiąc, jeśli dać taką aplikację komuś, kto np. chce kupić jakąś nieruchomość, to będzie autora nosił na rękach. A stare telefony, tak samo jak i nowe, mają ukryte tryby podsłuchu użytkownika, które operator włącza na prośbę odpowiednich proszących.
radar, 4 października 2012, 09:58
To w tym szkodliwego, że można zdobyć kolejne informacje niejawne o użytkowniku (bez jego wiedzy).
Ktoś, kto chce kupić nieruchomość może zrobić zdjęcia normalnie i skorzystać z innych programów, bo to:
http://www.technewsdaily.com/images/i/7760/original/placeraider-app-02.jpg?1349111449
się do oglądania (komercyjnego) nie nadaje.
A stare telefony jeśli mają kamerkę to tylko z tyłu, a nie również z przodu, a audio to jednak coś innego niż audio-video.
radar
Przemek Kobel, 4 października 2012, 15:24
To z prawej jest zupełnie do przyjęcia.
Aha, czyli nie lubimy programu nie za jego funkcje, tylko za to jak zły Mzimu może go użyć? Szczerze mówiąc, bardzo bym się zdziwił, gdyby we współczesnych telefonach z kamerami funkcje podsłuchu nie uzywały wideo - dla operatora dodatkowy koszt związany z transmisją jest prawie żaden, a odpowiednim proszącym się nie odmawia.