UE zmusi Apple'a do rezygnacji z nowego złącza?
Niewykluczone, że Unia Europejska zmusi Apple'a do rezygnacji ze złącza Lightning. Komitet ochrony konsumentów Parlamentu Europejskiego przegłosował właśnie projekt wprowadzenia jednego standardu złącza służącego do ładowania baterii w smartfonach.
Już w 2009 roku Unia Europejska uznała microUSB za standardowe złącze dla smartfonów. Najprawdopodobniej zatem to właśnie microUSB zostanie wybrane jako jedyne dopuszczone na terenie UE złącze do ładowania smartfonów. Decyzję komitetu ochrony konsumentów, która ma przyczynić się do zmniejszenia ilości odpadów elektronicznych, musi jeszcze zatwierdzić Parlement Europejski. Będzie to oznaczało, że Apple zostanie zmuszone do rezygnacji z nowego złącza Lightning, wprowadzonego w 2012 roku w iPhone'a oraz iPadach.
Lightning jest bardziej uniwersalnym złączem od USB. Można je podłączyć niezależnie od orientacji, złącze pozwala też na kontrolowanie akcesoriów bezpośrednio z ekranu iPhone'a.
Komentarze (20)
mikroos, 1 października 2013, 12:06
Mogę się mylić, ale wymuszenie przez UE możliwości stosowania ładowarki MicroUSB nie musi jeszcze oznaczać konieczności rezygnacji z Lightning.
Z drugiej strony: uniwersalność tego złącza nie wynika z jego wyższości pod względem sprzętowym, a jedynie z faktu, że zostało tak a nie inaczej oprogramowane. Nic nie stoi w związku z tym na przeszkodzie, żeby MicroUSB dawało te same możliwości.
Lagomorph, 1 października 2013, 13:33
Zgadzam się. To, że standard ogranicza możliwości nie znaczy, że kolejne wersje nie osiągną tego poziomu. Ostatnio widać, że Apple właśnie stawia na szybkie wtyczki i podobne duperele bo chcą pokzać swoją "wyższość" technologiczną. Standardy nie są po to żeby przeszkadzać tylko żeby zdemonopolizować rynek i przyśpieszyć rozwój poprzez większą kompatybilność.
Mariusz Błoński, 1 października 2013, 13:52
Idiotyzmem jest to, żeby urzędy decydowały, jakie wtyczki mają być w urządzeniach. Jeszcze chwila i zaczną decydować o wystroju wnętrz naszych mieszkań.
TrzyGrosze, 1 października 2013, 14:12
Obserwując z przerażeniem, moją zebraną na przestrzeni dziejów kolekcję zasilaczy, pomysłu urzędników nie potępiam.
patrykus, 1 października 2013, 15:35
Też ostatnio robiłem porządek z domową elektroniką I wcale nie obraziłbym się gdyby do wszystkiego pasowała jedna ładowarka.
Tak jak większość producentów przyzwyczaiła się już do microUSB jedynie apple upiera się przy swoich standardach. Trochę jak sytuacja przeglądarek internetowych i microsoftu.
Swoją drogą nie rozumiem jak uprzedzonym trzeba być by być przeciwko tak pożytecznym standardom.
Albo prowadzić masową inwigilację w internecie
gimzik88, 1 października 2013, 20:39
Wg mnie unifikacja złącza przesyłu danych i energii jest identycznym tworem jak ujednolicenie naszych gniazd wtykowych w instalacjach domowych. Wyobraźcie sobie ile przejściówek trzeba by mieć w domu jeśli każdy producent sprzetu rtv/agd opracował swój "unikalny sposób" podłączania do sieci. Ale jedyny mankament rozwiązania microUSB jest niska wartość przesyłanego przezeń prądu. Na smatfony i niewielkie tablety wystarczy ale na bardziej prądożerne urządzenia niestety nie.
mikroos, 1 października 2013, 22:31
Dokładnie tak. Unifikacja standardu ładowarek to jedno z niewielu logicznych i słusznych posunięć UE w ostatnich latach. Podobne rozwiązanie przydałoby się zresztą w odniesieniu do laptopów.
thikim, 1 października 2013, 22:54
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony zalety: jedna ładowarka do wielu urządzeń a nie jak do tej pory do każdego gadżetu inna ładowarka i problem z ładowaniem u rodziny, problem z wolnymi gniazdkami.
Ale jest też druga strona: narzucanie standardu sprawia że postęp zostaje zatrzymany. Ogranicza wolny rynek. I wbrew eurobełkotowi to monopolizuje ten rynek.
Myślę że raczej należałoby wymusić na producencie dostarczanie dwóch wersji urządzeń i niech rynek decyduje co się lepiej sprzeda.
Zresztą tak właśnie się to skończy ponieważ handel nie ma wielu granic.
rahl, 1 października 2013, 23:52
gimzik88 - USB 3.1 da radę z wyższymi prądami, wersja 3.0 ma też całkiem niezłe parametry.
thikim - wymuszenie stosowania najbardziej popularnego i najtańszego złącza jest naprawdę dalekie od monopolu. Poza tym nikt nie zmusza Apple do wyrzucenia złącza lightning na śmietnik, tylko do obowiązkowego zastosowania USB.
Flaku, 2 października 2013, 00:55
@rahl: Własność Twoja, my tylko mówimy co masz z nią robić. Jeżeli tak bardzo przeszkadza komuś inne złącze w produktach apple, to po prostu niech(tak jak ja) ich nie kupuje. Wielu innych producentów trzyma się standardu microUSB, można kupować ich sprzęt. Dajmy ludziom zdecydować jakie wtyczki wolą.
mikroos, 2 października 2013, 08:01
A to w jaki sposób? Czyżby Twoim zdaniem wprowadzenie np. 4 standardów wtyczek pod 230 V, 3 różnych systemów sygnalizacji świetlnej na ulicach albo 4 niekompatybilnych ze sobą internetów sprzyjało postępowi? Przypominam, że nawet znacznie bardziej liberalne Stany mają swoje IEEE, które wymusza stosowanie wielu standardów, więc rzucanie się teraz akurat na "eurobełkot" jest co najmniej dziwne.
Lightning to żaden postęp - ta wtyczka nie jest w żaden sposób lepsza, po prostu została inaczej oprogramowana i nikt nie zamierza Apple'owi bronić zrobienia tego samego z microUSB. Byłoby więc świetnie, gdyby skupili się na innowacji, a nie tylko na tym, żeby w każdym domu powstawało więcej elektroodpadów.
Poza tym jeszcze raz przypominam: nikt nie zamierza Apple'owi zabraniać stosowania Lightning!
pogo, 2 października 2013, 08:38
Z jednej strony masz rację z drugiej nie zupełnie... o ile USB 3.0/3.1 może przesyłać całkiem niezłe prądy to mikroUSB 3.0/3.1 już takich prądów nie uciągnie - za cienkie druciki (swoją drogą USB 2.0 też może dać chyba ze 3 czy 4 ampery)
Iphone mógłby mieć 2 wtyczki... nie widzę specjalnie problemu. Jak im to za wolne to mogą zrobić wtyczkę mikroUSB 3.0 (kompatybilną z 2.0, choć biorąc pod uwagę rozmiary to nie wiem dlaczego nazywa się to "mikro-") albo próbować z własnym rozszerzeniem do mikroUSB 2.0
darekp, 2 października 2013, 10:31
>> Czyżby (...) wprowadzenie np. 4 standardów wtyczek pod 230 V, 3 różnych systemów sygnalizacji świetlnej albo 4 niekompatybilnych ze sobą internetów sprzyjało postępowi?
Przeważnie tak
1) Przypuszczam, że na przełomie XiX/XX wieku było wiele różnych standardów wtyczek, w końcu przyjęło się to, co mamy (ale Brytyjczycy ponoć mają jakieś inne wtyczki,
a Amerykanie inne napięcie w gniazdkach i jakoś katastrofy z tego powodu nie ma).
2) "3 różnych systemów sygnalizacji świetlnej"
OK, tu zgoda, byłby chaos na ulicach. Ale z drugiej strony niewielkie modyfikacje może by się przydały. W niektórych miastach wprowadzono obok sygnalizacji liczniki wyświetlające
ile czasu pozostało do zmiany światła z czerwonego na zielone i to jest b. dobra zmiana. Więc nie da się wykluczyć, że drobna modyfikacja wymyślona przez Apple byłaby korzystna (tak sobie gdybam).
Powinien zadecydować rynek/konsument.
3) "4 niekompatybilnych ze sobą internetów"
NSA miałoby 4 razy więcej roboty;-) A realnie patrząc po jakimś czasie wygrałby ten najlepszy i o to właśnie chodzi (żeby była konkurencja). Na PC-tach w ubiegłym wieku
były z tego co pamiętam 3 lub 4 konkurencyjne okienkowe systemy operacyjne, wygrał MS Windows. Oprócz niego były OS/2, GEM i możliwe, że coś jeszcze.
Mariusz Błoński, 2 października 2013, 11:30
Ustanowienie standardu to jedno, a narzucanie obowiązku to drugie. Standardy są i powinny być nieobowiązkowe. Kto chce, stosuje na własny koszt i ryzyko, kto nie chce - nie stosuje. Na własny koszt i ryzyko. Ale tutaj istnieje zagrożenie, że UE zabroni Apple'owi stosowania własnych rozwiązań. W imię walki z liczbą odpadów. Stąd już niedaleka droga do ograniczenia, w imię powszechnej szczęśliwości oczywiście, możliwości wyboru w innych dziedzinach.
mikroos, 2 października 2013, 11:59
Ale przyznasz chyba, że do USA jeździsz rzadziej niż do rodziny, i fajnie byłoby mieć mozliwość podładowania telefonu bez konieczności zabierania ze sobą ładowarki? Jeden standard ładowania w niczym nie zaszkodzi producentom, postępu nie zatrzyma ani trochę (bo nikt nie zabrania stosowania innych złącz obok microUSB), a ilość śmieci spadnie i przy okazji ludziom będzie wygodniej.
OK, ale to jest dodanie funkcjonalności, a nie zastąpienie jednego standardu drugim. Różnica jest zasadnicza.
Konsument zdecydowanie wolałby mieć jedną wtyczkę. Jakoś nie sądzę, żeby ludzie się cieszyli, że Apple nie stosuje microUSB.
Na dobrą sprawę microUSB także wygrało, bo wybrał je panel ekspertów, kierując się m.in. rynkową popularnością, ale także możliwością rozszerzania funkcjonalności złącza. Chyba nie będziesz próbował przekonywać, że fajne były czasy, kiedy nawet w obrębie oferty jednego producenta zdarzały się 2-3 standardy złącza ładowarki? :-)
A rosnąca ilość śmieci to trzecie - i jakoś każdy się oburza, kiedy trzeba płacić podatek za ich przyszłą utylizację.
W takim razie zlikwidujmy też normy bezpieczeństwa, bo i po co nam one? Albo wprowadźmy różne systemy oznakowania ulic - to dopiero byłyby jaja
Staranne naciągnie faktów, niestety w porę wyłapane
Mariusz Błoński, 2 października 2013, 12:28
Standard wtyczki a ujednolicenie sygnalizacji świetlnej czy innych norm bezpieczeństwa to dwie różne sprawy.
mikroos, 2 października 2013, 12:33
Tylko wtedy, kiedy komuś jest wygodnie tak twierdzić Równie dobrze można stwierdzić, że mogłoby być 5 standardów sygnalizacji, a i tak byłoby bezpiecznie - mało tego, nikt nie jest w stanie udowodnić bez testów, że byłoby inaczej!
Poza tym: po co komu normy bezpieczeństwa - przecież to rynek powinien decydować, czy ludzie chcą kupować bezpieczne tostery czy przenośne urządzenia do rażenia użytkownika prądem, i nikt nie powinien być zmuszany do produkowania bezpiecznych urządzeń
BTW przez wzgląd na dziennikarską rzetelność sugeruję poprawienie tytułu notki. Nie ma żadnego planu wprowadzenia zakazu stosowania Lightning!
patrykus, 2 października 2013, 15:19
Sprawa jest prosta: Pan Mariusz od zawsze był i jest uprzedzony do UE. Gdy usłyszeliśmy po raz pierwszy o PRISM słyszeliśmy "przecież wszystko jest ok o ile ludzie się na to zgadzają a po za tym inni przecież też tak robią", natomiast gdy UE wprowadza pożyteczny przepis dotyczący głupich wtyczek to już jest ogromna tragedia i zamach na demokrację.
Lubię KW za jakość informacji ale stronniczość redaktorów jest czasem bardzo irytująca.
Usher, 3 października 2013, 16:26
Jak już tu wcześniej zauważono, nikt nie chce zmuszać Apple'a do rezygnacji ze złącza Lightning. Chodzi o to, aby wymusić na Apple'u to, co ta firma już wcześniej dobrowolnie zadeklarowała, a co poniżej cytuję za Dziennikiem Internautów, http://di.com.pl/new...Marcin_Maj.html
"Komisja Europejska od roku 2009 wspiera ideę jednej, uniwersalnej ładowarki do osobistych urządzeń. Dzięki jej staraniom w lutym 2009 r. w Barcelonie 17 producentów telefonów i operatorów telekomunikacyjnych porozumiało się w tej sprawie. Co ciekawe, wśród tych producentów była firma Apple, która do dziś nie zastosowała uniwersalnych ładowarek micro-USB w swoich produktach."
Tolo, 5 października 2013, 13:57
Złacz epoinno być zestandaryzowanie ityle i to nie tylko dla telefonów ale dla ruterów switchy i hgw czego jeszcze.
Argumenty o ekologi sa jaknajbardzij słuszne mam karton ładowarek dosłownie karton po drukarce. To nie żart, a wnim kila ładowrek do noki mała wtyczka gruba wtyczka jakies motrole siemensy do tego jakies zasilacze z aparatów z ładowarek do akumulatorków switchy ruterów i innego badziewia wszelkiej maści.
Wnioski moje są następujące złącze powinno być silnie standaryzowane powinny być 3 standardy złącz.
Małe do telefonów na 5 V ale nie małe usb bo ta wtyczka jest do bani i za małowydajna prądowa. Wtyk zasilania powinien być raczej wtykiem dedykowanym i powinien uwzględniać identyfikacje uradzeń wzajemnie.
Drugi wtyk to wtyk nieco większy 12V dla różnorodnej elektroniki czy urządzeń wyposażonych w silniczki.
Trzeci typ to złącze zestandaryzowane dla laptopów z napięciem gdzieś w granicach 19-21 V
Złącza 2 i 3 można by połączyć w jedno złącze o regulowanym napięciu gdzie odbiornik informował by o tym ładowarkę w oparciu o linie sygnałową.
Jak się applowi nie specjalnie podoba to zawsze może jakieś swoje standardy w zakresie wtyczki gniazdka spróbować promować tak żeby każdy sobie mógł takie hipsterskie gniazdko w domu zmontować.
Zdanie powyżej jest w poradzeniem do prostej kwestii dla czego jeden koniec ładowarki jest zestandaryzowany i to dla wszystkich jest norma i żaden producent nie uskutecznia wygłupów i dostosowuje się nie tylko do lokalnej wtyczki ale i do lokalnych paramentów sieciowych.
Pomyślcie jak takie standardowe gniazdko ogranicz możliwości apple. jedne koniec jest opisany standardami a wręcz wymogami deklaracjami zgodności i innymi a na drugim końcu tego samego kija wolna amerykanka.