Koniec BIOS-u
Z nieoficjalnych doniesień prasowych wynika, że w ciągu najbliższych kilku lat z komputerów zniknie BIOS i rozpowszechni się UEFI. Universal Extensible Firmware Interface to następca przestarzałego BIOS-u. Dla użytkownika końcowego najbardziej widoczną korzyścią ze zmiany BIOS-u na UEFI będzie znacznie szybsze uruchamianie się komputera. Ponadto UEFI pozwoli na uruchamianie narzędzi takich jak programy do partycjonowania czy tworzenia kopii zapasowych natychmiast po włączeniu komputera.
Dotychczas UEFI, mimo swoich niewątpliwych zalet, nie rozpowszechniło się na rynku. Jednak wszystko wskazuje na to, że wielkimi krokami nadchodzi koniec BIOS-u. Z nieoficjalnych doniesień dowiadujemy się bowiem, że w przyszłym roku Microsoft pokaże pierwsze wersje następcy Windows 7. Nowy system, nazwany roboczo Windows.NEXT nie tylko będzie obsługiwał UEFI - w jego obsługę wyposażono już Windows Vistę i Windows 7 - ale... nie będzie obsługiwał BIOS-u. To z kolei zmusi producentów komputerów do rezygnacji z BIOS-u.
Przedstawiciele Microsoftu już przed kilkunastoma miesiącami informowali, że kolejne wersje systemów operacyjnych koncernu powinny ukazywać się co 3-5 lat. Na następcę Windows 7 będziemy musieli zatem poczekać co najmniej do końca 2012 roku.
Komentarze (13)
wilk, 5 października 2010, 17:42
Takie wymuszanie innowacyjności hardware, to rozumiem. W przeciwieństwie do wymuszania więcej ram/większy hdd/szybszy cpu.
Tolo, 5 października 2010, 18:41
BIOS jest to cześć historii peceta bez tego nie będzie dla mnie peceta.
Każde wymuszanie czegokolwiek uważam za złe
to jest po to żeby wymieniać sprzęt i nie specjalnie robi mi rozniecę czy to wina braku MHZ ramu czy czegoś tam innego.
No i jest prawie 10 lat starszy pomysł który nazywał się OpenBoot czy szerzej openfirmware i to nawet jest standardem ieee. To już jest
Gość derobert, 5 października 2010, 19:47
jak dla mnie super, wreszcie koniec wchodzenia do biosu za każdym razem jak chce się coś ustawić. Teraz wszystko będzie spod systemu.
czesiu, 5 października 2010, 20:11
Witajcie wirusy, które naprawdę rozwalą sprzęt...
Acha... ten drobny szczególik wymaga zmiany płyty głównej, na pewno wsadzisz stary RAM, stary procesor itd.
Tolo, 5 października 2010, 21:26
Miałem okazje pobawić się kiedyś sunowskim open botem i wiele temu do szczęścia nie brakuje ale chyba OPEN przeszkadza.
Ja nie pamietam kiedy ostatnio w biosie grzebałem , Troszkę za stary na to jestem już.
Kolejna moja wątpliwość to pakowanie kolejnej warstwy abstrakcji miedzy sprzęt a to co ma robić.
No i wirusy atakujące ta warstwę będą naprawdę groźne. Choć pewnie samo to będzie najlepszym wirusem
Ale jeśli kolejną windę wypuszczą tylko na to to producenci sprzętu nareszcie się odkują po rozczarowaniu Vistą.
waldi888231200, 5 października 2010, 23:22
Oprogramowanie open source na tych kompach chodzić nie będzie.
marc, 6 października 2010, 10:30
Taaa ... umozliwi takze wstrzykiwanie w kod malware'u, manipulacje "juz nie tak niskopoziomowe", a wiec mozliwe do wykonania. Nie wyglada to zbyt ciekawie.
Alek, 6 października 2010, 10:49
Dla mnie to kolejna wiadomość w stylu: "jeszcze nie zmieniaj swojego leciwego kompa, bo ten który kupisz dziś i tak nie będzie kompatybilny za 2 lata z (w tym przypadku nowym Windowsem)".
krzabr, 6 października 2010, 11:10
@waldi888231200 :
Linux i NetBSD są niezależne w budowie od bootloadera i biosa więc problemów nie będzie. Poważnie po tyłku dostanie za to FreeBSD które na potęgę korzysta z opcji oferowanych przez bios ale pozostaje mieć nadzieje że jego developerzy ufundują jakiś bounties za port na UEFI i problem zniknie.
Tolo, 6 października 2010, 11:25
I widzisz Alek w tym kontekście to jest bardzo wartościowa informacja.
Co więcej już dziś nie ma problemu żeby powstały narzędzia do partycjonowania czy backupu. Przecież boot peceta po sieci polega na uruchomieniu kodu zapisanego na karcie sieciowej który działa dalej.Podobnie wszelkie karty z własnym biosem działają np sterowniki SCSI.
To bios określa peceta byt bez tego nie będzie to pecet tylko coś nowego. Czy czas na to czy nie czas nie wiem ale ja jestem konserwatystą w tej kwestii. Dużo bardziej przeszkadza mina przykład kompatybilność z x86.
Poza tym bios można dość "dowolnie" rozbudowywać nic nie stoi na przeszkodzie aby samemu sobie coś dograć jest to techniczne wykonalne nawet kiedyś zmieniłem sobie logo epa a innym razem splash screena bo mnie denerwował bo w ciemności atakował białym screenem. A jako ciekawostkę dodam ze znajomy wykonywał własny kod z kości biosu ale on był zawsze troszkę szalony.
Jajcenty, 6 października 2010, 11:31
hm, ciekawe co startuje Gruba, Lilo czy inne booty Dawno w tym nie grzebałem ale moje ubuntu respektuje BIOS-owe ustawienia hdd,usb,lpt,com.
Tolo, 6 października 2010, 11:43
Chodzi jak mniemam o wykorzystanie lub nie wbudowanych funkcji biosu. Przez co albo zie z biosem wiążemy albo nie.
krzabr, 6 października 2010, 22:40
@Jajcenty :
Lunuch i Netka poradzą sobie z innymi bootloaderami np. uboot działają one na arcitekturach w których nie ma biosa , również na efi.
Inne systemy opensource faktycznie mogą mieć problemy.