Problemy z kosmicznym modułem mieszkalnym
Inżynierowie NASA i Bigelow Aerospace szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego moduł mieszkalny Bigelow Expandable Activity Module (BEAM) nie rozwinął się w pełni. Zadokowany do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej BEAM miał zostać rozwinięty wczoraj, jednak nie osiągnął pełnych rozmiarów. Operację rozwijania modułu przerwano, a inżynierowie szukają usterki. Wiadomo, że zarówno Stacja jak i BEAM są stabilne, a astronautom przebywającym na ISS nie grozi niebezpieczeństwo.
BEAM był rozwijany przez około 2 godziny. Gdy okazało się, że po tym czasie nie osiągnął przewidywanej wielkości, operację przerwano. BEAM jest monitorowany z Ziemi, astronauci na Stacji dokonają dodatkowych odczytów ciśnienia wewnątrz modułu.
Rozkładany moduł mieszkalny BEAM ma mieć po rozłożeniu 3 metry średnicy i 4 metry długości. Astronauci mają wejść doń tydzień po rozłożeniu. Testy BEAM przewidziano na dwa lata, a w tym czasie astronauci mają wchodzić do jego wnętrza kilkanaście razy w roku na kilka godzin, by odczytać dane z czujników i poznać warunki panujące we wnętrzu. Jeśli BEAM się sprawdzą, mogą posłużyć do budowy stacji na Księżycu czy Marsie.
Komentarze (14)
Gość Astro, 27 maja 2016, 13:02
To pytanie na wiele recenzowanych prac, szczególnie w kontekście:
Wie ktoś ile im zabrakło do pełni średnicy?
Mariusz Błoński, 27 maja 2016, 13:23
Z wczorajszej informacji.
"Efforts to expand the Bigelow Expandable Activity Module (BEAM) were terminated for the day after several hours of attempts to introduce air into the module. Flight controllers informed NASA astronaut Jeff Williams that BEAM had only expanded a few inches in both length and diameter at the time the operation ceased for the day."
Gość Astro, 27 maja 2016, 13:39
Bardzo precyzyjna informacja. Houston, chyba mamy problem.
wilk, 27 maja 2016, 15:29
A jaką różnicę robi Tobie czy było to 3 czy 7? Nie martw się, oni doskonale wiedzą, ale zwykły czytelnik nie ogarnia, nie robi mu to różnicy, za 30 minut zapomni, bo jest jego ulubiony serial, dla niego wystarczy „only […] a few”. Sygnałem tutaj jest, że „zabrakło więcej”, niż „zabrakło ledwie”. Jakby podali, że to 30,147 in, to byś pewnie marudził, że nie podali tego w cm. ;-)
Gość Astro, 27 maja 2016, 15:38
Pewnie tak, bo kto wie, czy nie chodziło amerykańskie cale geodezyjne, ale jak zapewne wiesz, przeliczanie dla mnie to żaden problem.
Wolę jednak zwyczajnie w metrach. Przedrostki, jak zapewne również wiesz, nie są mi groźne.
Znaczy się "daliśmy d*py centralnie" bardziej, niż "trochę się walnęliśmy"?
Ergo Sum, 27 maja 2016, 16:03
Nie rozwinął się w pełni bo nadmuchiwanie przerwano, gdy zauważono że rurki teleskopowe nie wysuwają się. Stację nadmuchiwano bardzo powoli i miał to być proces trwający parę godzin. Obecnie muszą sprawdzić co jest grane. Moduł długo leżał w magazynie a potem długo bezczynnie był przymocowany do stacji. Szef projektu martwił się m.in o stan uszczelek. Dzisiaj będzie konferencja na ten temat. Oj autorzy - wystarczy doczytać.
thikim, 27 maja 2016, 19:28
Nie tak łatwo się operuje suwmiarką w przestrzeni kosmicznej
Mogą nie wiedzieć dokładnie.
tempik, 27 maja 2016, 21:21
dziwne jest,że w czasach nanotechnologii, smartfonów, lotów kosmicznych itd. nawalają rzeczy najprostsze znane od średniowiecza czyli mechanika, dzwignie itp. falcon9 przewrócił się bo jedna łapa nie wysunęła się, większość satelit czy łazików są zagrożone przez "zacięcie się" paneli,anteny, czy innych elementów ruchomych, o ilościach "zonków" z niewypuszczonym spadochronie lub nieodłączonym nie wspomnę.....
ww296, 28 maja 2016, 10:14
Widocznie obecna wszędzie "bylejakość" dotyka również takie projekty w których nie powinna mieć miejsca.
Flaku, 28 maja 2016, 10:52
Jako mechatronik, może skomentuję, że bardzo często nowe rozwiązania ,polegające na zastępowaniu/wspomaganiu mechaniki elektroniką, powstają właśnie dlatego, że mechanika jest najbardziej zawodna. Albo dlatego, że zrobienie odpowiednio niezawodnej mechaniki jest praktycznie niemożliwe, albo dlatego, ze efekt ten można uzyskać taniej.
Superman, 28 maja 2016, 11:09
Ja stawiam na oszczędną optymalizację. Sytuacja gdy siłownik ma pchnąć dokładnie 100kg, a nie może, bo uszczelka stwarza dodatkowe tarcie, którego nikt nie uwzględnił i dochodzi do zacięcia się maszyny.
Jajcenty, 28 maja 2016, 11:44
Urządzenie przeszło pewnie tysiące prób. Obstawiam brak grawitacji i zimno - odkrywcze, nie?
Jestem pewien, że katowali testami moduł i siebie, niestety z grawitacją.
Czy próbowali walnąć garścią z góry? Telewizorom pomagało.....
Gość Astro, 28 maja 2016, 18:31
Z góry ciężko, a z dołu to chyba nie dadzą rady.
tempik, 28 maja 2016, 20:31
to jeszcze można puknąć z boku.... jak kto lubi
niestety nie ma materiałów doskonałych i idealnie czystych więc tam gdzie jest ruch i przyłożona siła ryzyka awarii nie uniknie się chyba