Wyścig Binga i Google'a
Na amerykańskim rynku zaostrza się walka pomiędzy Google'em a Bingiem. Obie wyszukiwarki starają się przyciągnąć użytkowników nowymi narzędziami i, zdaniem wielu specjalistów, Bing coraz częściej wygrywa tę walkę.
Gdy nowa wyszukiwarka Microsoftu startowała w maju 2009 należało do niej 8% amerykańskiego rynku, które odziedziczyła po swoim poprzedniku. Obecnie jej udziały wynoszą 12,7%. Taki postęp zyskał uznanie w oczach specjalistów, którzy byli świadkami wielu wcześniejszych nieudanych prób przełamania dominacji Google'a. Oczywiście nikt nie wieszczy upadku wyszukiwarki Page'a i Brina. Jednak Bing odbiera jej powoli kolejne fragmenty amerykańskiego rynku.
Dla konsumentów, niestety przede wszystkim w USA, walka ta oznacza, że mają do dyspozycji coraz lepsze usługi. Bing wymusił bowiem na Google'u większą innowacyjność i nie pozwolił gigantowi spocząć na laurach. Większa wyszukiwarka musi się starać, gdyż często zostaje w tyle, a narzędzia i usługi oferowane przez Binga niejednokrotnie cieszą się większym uznaniem specjalistów.
"To zimna wojna. Jasno widać, jak konkurencja ze strony Binga zmusza Google'a do działania i odrabiania strat w niektórych miejscach" - mówi analityk Sandeep Aggarwal z Caris & Company.
Przedstawiciele Google'a przyznają, że rynek stał się bardziej konkurencyjny, ale zaprzeczają, jakoby wprowadzane przez nich rozwiązania były reakcją na działania Binga. "Wiele z nich rozwijaliśmy od lat. Umieszczone po lewej menu nawigacyjne rozwijaliśmy przez dwa lata, bo chcieliśmy się upewnić, że będzie dobrze działało" - twierdzi Marissa Mayer, wiceprezes Google'a.
Faktem jest jednak, że Bing zaoferował klientom świetne narzędzie do planowania podróży lotniczych i wyposażył je nawet w opcje analizy zmiany cen, dzięki czemu użytkownik może sprawdzić, czy, w związku z prawdopodobnym obniżeniem cen biletów, nie warto przypadkiem zmienić daty wylotu.
Z kolei usługa Bing Health korzysta z danych pochodzących z tak dobrych źródeł jak np. Mayo Clinic.
Wyszukiwarka Microsoftu oferuje też świetne narzędzia do wyszukiwania najczęściej zadawanych pytań dotyczących podróży, zdrowia czy zakupów. W ostatnich dniach Bing znowu wyprzedził Google'a oferując narzędzie, które pozwala klientom obliczyć cenę, jaką zapłacą za jazdę taksówką. Wszystko to w nadziei, że klient, który raz skorzysta z któregoś z narzędzi, wróci, a z czasem spróbuje kolejnych funkcji i w końcu zostanie przy Bingu.
Wyszukiwarka Page'a i Brina wprowadziła też ostatnio zmiany, które w sposób oczywisty zostały zainspirowane tym, co można było wcześniej zobaczyć w Bingu. Wystarczy wspomnieć chociażby o sposobie prezentacji wyszukanych obrazków czy lepszym powiązaniu wyników wyszukiwania z serwisami społecznościowymi
"Innowacje Google'a są przeprowadzane wolniej. Dzieje się tak, gdyż nikt nie rzucił Google'owi wyzwania, do czasu, że Microsoft zdecydował, że nie wycofa się z tego biznesu" - mówi Aggarwal.
Oczywiście nie wszystkie działania Google'a są widoczne na pierwszy rzut oka. Wielu analityków zauważa, że w ciągu ostatniego roku firma wprowadziła 500 poprawek do swojego algorytmu wyszukiwania i bardziej go spersonalizowała.
Zauważają też jednak, że koncern zmienił swoje podejście do wyszukiwania i rezygnuje z prostego dostarczania linków.
Wydaje się, że Google robi pewne rzeczy dlatego, że Bing je zrobił. To myślenie na zasadzie - robimy to, bo nie chcemy, by ludzie pomyśleli, że jesteśmy słabi - stwierdza analityk Danny Sullivan.
Komentarze (3)
JakinBooz, 4 sierpnia 2010, 15:43
MS daleko jeszcze do takich usług jak poczta, dokumenty, arkusze i prezentacje w przeglądarce, kalendarz z powiadomieniami czy mapy. A to wszystko na serwerze i dostępne w każdej chwili i w każdym miejscu. Usług Google ma wiele ale wymieniłem tylko kilka aby zaprezentować ogromną przepaść jaką ma do pokonania Microsoft.
Henry1949, 4 sierpnia 2010, 18:46
To oczywiste, że Bing szybko nie przewyższy liczbą użytkowników Google Search, ale konkurencja jest jak najbardziej korzystna, przede wszystkim dla nas, dlatego należy cieszyć się z rosnącej w siłę wyszukiwarki Microsoftu.
Axles, 5 sierpnia 2010, 13:01
Czy mnie się wydaje czy ten analityk w moim odczuciu jest bardzo przychylny Microsoftowi (Bingowi).
Ja tam nie słyszałem aby Bing wprowadził ostatnio coś co by przyjęło się, taksówki, linie lotnicze, to niby coś co ma ludzi przyciągnąć? Ceny taksówek można samemu sobie policzyć bo to nie problem, cena jednostkowa * ilość km odczytanych chociażby z mapy Google która ma opcję 'przyciągaj do ulic'. Ja tam jestem zwolennikiem Google i bardzo wiele musiało by się zmienić aby przejść na Binga i jego usługi.