Pandemia COVID-19 zmieniła wzorce występowania innych wirusów
Pandemia COVID-19 znacząco zmieniła wzorce zimowego występowania wirusów górnych dróg oddechowych w Australii. Jedne szczepy niemal wyginęły, w ich miejsce pojawiły się nowe. Naukowcy z University of Sydney ostrzegają, że w przyszłości może dojść do niespodziewanych powrotów starych szczepów.
Akademicy z Sydney przeprowadzili jedno z pierwszych australijskich badań nad wpływem COVID-19 na już istniejące w Australii wirusy. Pandemia spowodowała wielkie zmiany w występowaniu i genomie syncytialnego wirusa oddechowego (RSV). To powszechnie występujący wirus zwykle powodujący łagodne przeziębienie. Infekcja może być jednak niebezpieczna dla niemowląt i osób starszych.
Naukowcy zauważyli, że pandemia doprowadziła do zniszczenia sezonowego wzorca RSV. Patogen ten każdej zimy powodował w Australii epidemię. Jednak w roku 2020, w związku z restrykcjami związanymi z COVID-19, nie doszło do epidemii zarażeń RSV. Jednak gdy obostrzenia zniesiono, RSV był jednym z pierwszych wirusów dróg oddechowych, który wywołał wzrost zachorowań.
Uczeni z Sydney zsekwencjonowali genom wirusa RSV ze wszystkich centrów lokalnych epidemii, do jakich doszło latem po obu stronach kraju. Największym zaskoczeniem był fakt, że doszło do dużego „załamania” szczepów RSV, które były znane sprzed pandemii oraz pojawienie się nowych szczepów, które wywołały lokalne epidemie w Australii Zachodniej, Nowej Południowej Walii i Australijskim Terytorium Stołecznym.
Nasze badania genetyczne wykazały, że większość z wcześniejszych szczepów RSV niemal wyginęła, a każdą z lokalnych epidemii spowodował tylko jeden wariant genetyczny, który przetrwał cały lockdown, mówi doktor John-Sebastian Eden. Musimy ponownie przemyśleć nasze rozumienie wzorców występowania powszechnych wirusów i zmienić nasze podejście do zarządzania nimi, dodaje uczony.
Doszło też do znacznej zmiany wzorców występowania szczepów grypy, a to wyzwanie dla całego programu dorocznych szczepień. Ostatni sezon grypowy w Australii rozpoczął się znacznie wcześniej, niż w poprzednich latach, dodaje Eden.
Obecnie nie istnieje żadna szczepionka na RSV, jednak trwają intensywne prace nad jej stworzeniem. Zmiana wzorca występowania wirusa to poważny problem. Niektóre wirusy mogły niemal wyginąć, ale istnieje ryzyko, że w przyszłości wrócą z nową siłą i w innych okresach roku niż dotychczas. Musimy przygotować naszą służbę zdrowia na duże epidemie RSV poza zwykłymi porami roku ich występowania, ostrzega Eden.
Naukowcy zsekwencjonowali setki próbek wirusa RSV, pobranych zarówno przed jak i po epidemii. Stworzona w ten sposób mapa pokazała, że przed COVID-19 częstotliwość występowania dwóch podtypów RSV – A i B – występowały z niemal identyczną częstotliwością. W czasie pandemii podtyp A zaczął dominować, powodując 95% zakażeń. Podtyp B zniknął. W jego miejsce pojawiły się dwa nowe szczepy, podtypy RSV-A, które występowały w dwóch różnych regionach geograficznych. Jeden z nich zarażał w Nowej Południowej Walii, Wiktorii oraz na Terytoruim Stołecznym, drugi zaś w Zachodniej Australii.
Pandemia COVID-19 i związane z nią restrykcje doprowadziły do pojawienia się unikatowych warunków, w których kształtował się nowy krajobraz genetyczny występujących w Australii wirusów atakujących układ oddechowy.
Komentarze (8)
wilk, 1 czerwca 2022, 14:44
Brawo Australia.
Mariusz Błoński, 1 czerwca 2022, 17:33
Ciekawe, czy i u nas ktoś się pokusi o podobne badania.
Mariusz Błoński, 1 czerwca 2022, 19:51
Może więc "z anielskim uśmiechem i rozanieloną miną" złoży wniosek o grant
wilk, 3 czerwca 2022, 12:59
Za przyczynienie się do wyselekcjonowania jak najlepiej przystosowanych patogenów.
Mariusz Błoński, 3 czerwca 2022, 15:11
@wilk przy zmianie warunków selekcja i tak by nastąpiła. A pandemia zmieniła warunki. Któż wie, do jakiej selekcji by doszło, gdyby nie było lockdownów i te wszystkie RSV mogły sobie swobodnie latać po milionach organizmów walczących z SARS-CoV-2.
Antylogik, 9 czerwca 2022, 00:13
Najrzetelniejsze i najnowsze jak dotąd badania wskazują, że SARS-Cov-2 powstał najprawdopodobniej w laboratorium chińskim (z marca 2022):
Meta-analysis to explain unknown causes of the origins of SARS-COV-2
Mariusz Błoński, 9 czerwca 2022, 11:29
Nie. Wskazują, że prawdopodobieństwo pojawienia się zoonozy, która w ciągu 2 lat zabija 6 milionów osób jest większe w razie wypadku w laboratorium, niż naturalnego pojawienia się takiej zoonozy.
thikim, 21 czerwca 2022, 11:54
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,28586090,lekarze-alarmuja-ze-pacjenci-stracili-odpornosc-infekcji-wiecej.html?disableRedirects=true
Kolejny sukces
Teraz narracja odwrotna: maseczki tak się sprawdziły że nie było epidemii
Za to teraz trzeba się leczyć z tego super lekarstwa. Biznes się tak czy inaczej kręci. Lekarze nie zbiednieją.
Gdzie te miliony chorych na COVID w Polsce zapowiadane przez naszych super ekspertów?