Lekarze podejrzewają, że COVID-19 może powodować rozsiane wykrzepianie
Lekarze donoszą o nieproporcjonalnie dużej liczbie zakrzepów u osób cierpiących na COVID-19, szczególnie u tych z ciężkim przebiegiem choroby. Tworzenie się skrzeplin to niebezpieczna sytuacja, gdyż jeśli się one oderwą i dotrą do serca lub płuc, mogą zabić pacjenta.
Liczba problemów z zakrzepami, które obserwuję na oddziale intensywnej opieki medycznej, a wszystkie one są powiązane z COVID-19, jest bezprecedensowa, mówi doktor Jeffrey Laurence, hematolog z Weill Cornell Medicine w Nowym Jorku. Laurence wraz ze swoim zespołem przeprowadził autopsje dwóch pacjentów i odkrył u nich skrzepliny zarówno w płucach jak i bezpośrednio pod skórą. Znaleźli też podskórne skrzepliny u trzech żyjących pacjentów. Również doktor Kathryn Hibbert z Massachusetts General Hospital zauważyła, że niektórzy pacjenci zarażeni koronawirusem SARS-CoV-2 mają skłonność do wytwarzania skrzeplin.
Tego typu doniesienia pochodzą nie tylko z USA. Holenderscy specjaliści piszą na łamach Trombosis Research [PDF], że COVID-19 może predysponować do wystąpienia zarówno żylnej jak i tętniczej choroby zakrzepowo-zatorowej, wywołanej stanem zapalnym, unieruchomieniem, hipoksją i zespołem rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego.
Z kolei w Journal of the American College of Cardiology właśnie ukazał się artykuł autorstwa naukowców z USA, Włoch, Chin, Hiszpanii, Francji, Grecji, Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec i Danii, którzy również stwierdzają, że COVID-19 może predysponować pacjentów do pojawienia się wykrzepiania wewnątrznaczyniowego. Specjaliści rozważają tutaj, w jaki sposób należy opiekować się pacjentami z COVID-19, którzy już wcześniej cierpieli na zespół wykrzepiania wewnątrznaczyniowego oraz z tymi, u których pojawił się on w przebiegu nowej choroby. To jedna z najpilniejszych do rozwiązania kwestii związanych z COVID-19, mówi doktor Michelle Gong, szefowa wydziału medycyny ratunkowej w nowojorskim Montefiore Medical Centre. Gong informuje, że na jej oddziale wszyscy pacjenci z COVID-19 otrzymują niskie dawki antykoagulantów.
Już sam pobyt na OIOM-ie, który jest przecież związany z poważnymi problemami zdrowotnymi i unieruchomieniem, jest przyczyną, dla której u pacjentów występują zakrzepy. Nawet przed epidemią obserwowaliśmy dużą liczbę skrzeplin u naszych pacjentów, mówi Gong. Jednak teraz przypadków takich jest bardzo dużo.
W jednym z holenderskich badań stwierdzono, że u 184 pacjentów przebywających na OIOM-ach z powodu zapalenia płuc wywołanego COVID-19 skrzepliny stwierdzono u ponad 20% osób. W Wuhan podobnej obserwacji dokonano u 25% z 81 pacjentów. Doktor Behnood Bikdeli, koordynator międzynarodowych badań nad tym problemem mówi, że to alarmujące liczby.
Na razie nie wiadomo, jak sobie radzić z opisanym powyżej problemem. Podawanie niewielkich dawek antykoagulantów nie jest ryzykowne, ale może nie pomagać. Zwiększenie tych dawek grozi zaś pojawieniem się obfitego krwawienia i zgonem pacjenta. Tak czy inaczej bez przeprowadzenia szeroko zakrojonych badań nie będziemy wiedzieli, jak wielu pacjentów jest narażonych na zwiększone pojawianie się zakrzepów, dlaczego problem występuje i jak temu zaradzić.
Komentarze (3)
Szkoda Mojego Czasu, 23 kwietnia 2020, 18:49
@Mariusz Błoński
Poniższy artykuł poszedł do druku tydzień temu. Możesz go usunąć, jeśli Ci "nie leży".
Powstał w odpowiedzi na spóźnione reakcje WHO (w tym niejasne rekomendacje) i rządów wielu krajów; na zamknięcie ludzi, którzy siędzą w domu i nie wiedzą czy mają, czy nie mają koronawirusa; na brak testów i na leczenie ludzi w kwarantannie domowej przy pomocy Tamiflu i NLPZtów. ...właściwie dla ludzi, którzy są pozostawieni bez pomocy.
Powstał po to, by dać ludziom jakikolwiek punkt oparcia do samodzielnego zapobiegania pogorszeniu objawów. Poniższe wskazówki to nie jest lek zaakceptowany przez medycynę akademicką na Sars2 ani na Covid-19; to jest jedynie pewien pomysł oparty o literaturę zielarską. Nietestowany i niesprawdzony klinicznie. Każdy, kto go użyje robi to wyłacznie na własną odpowiedzialność.
Zielona medycyna
Odporność, krew a wiosna
Gdybym nie miał nic innego, a chciał się chronić przed chorobami, to jadłbym pokrzywy. Ewidentnie działają i powinny rosnąć w każdym ogródku, bo dania z nich były kiedyś naszą codziennością. Jajecznica, omlet, zupa, sok, sałatka lub naleśnik z pokrzyw to potrawy naprawdę smaczne i silnie wzmacniające. Orzeszki z pokrzyw są afrodyzjakiem i wzmacniają gonady.
Wpływ pokrzywy na interferon i antygeny wirusowe także jest niebagatelny. To istotna wskazówka w sytuacji, gdy ludzie nie produkują przeciwciał na Sars-2 i są zdani na odporność ogólną (tzn. niespecyficzną). Atutem pokrzywy jest zdolność zwiększania poziomu hemoglobiny i oczyszczania krwi, co może mieć znaczenie, gdy pojawiają się we krwi fragmenty komórek zniszczonych przez wirusa. Obniża też ciśnienie krwi poprzez rozkurczenie naczyń, czym poprawia natlenienie (a to sprawa kluczowa w Covid-19). Dodajmy, że wzmacnia czynność wydzielniczą trzustki i obniża cukier.
Gdybyśmy tworzyli mieszankę przeciwko koronawirusom, to potrzebne jest też ziele, które regeneruje i zabezpiecza naczynia włosowate, tkankę łączną i błony. Mógłby to być np. przywrotnik. Ziele to jest lekkim antagonistą pokrzywy, gdyż ogranicza wchłanianie żelaza, ale to nie jest zła wiadomość, bo mieszankę można stosować dłużej, przy mniejszym ryzyku.
Co jeszcze dodać? Można pomyśleć o kwiatach koniczyny, gdyż zmniejszają stany zapalne oskrzeli i objawy dusznicy oraz o kwiatach kasztanowca, gdyż mają właściwości przeciwwysiękowe i przeciwobrzękowe, a jak wiemy to właśnie wysięk surowiczy jest powodem wtórnych uszkodzeń płuc w Covid-19. Dodatkowo można domieszać czosnek niedźwiedzi (albo kwiat głogu), gdyż zawiera adenozynę (Remdesivir – czyli lek unieszkodliwiający RNA wirusa Sars2 - jest analogiem adenozyny).
Musimy tu też przypomnieć, ze kofeina zdaje się blokować adenozynę, więc może być czynnikiem ryzyka w przypadku zakażenia tym wirusem. (Czy wysokie spożycie kawy w krajach południa może mieć związek z wysoką śmiertelnością? To już sprawa do dalszych badań.)
Uwaga: powyższą recepturę niedawno wymyśliłem i nigdy nie była testowana. Należy więc traktować ją poglądowo, zaś każdy, kto zamierza ją zastosować robi to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Nie jest to porada medyczna w terapii zakażenia Sars2 lub choroby Covid-19.
Jarosław Bakalarz
oneiro, 1 maja 2020, 00:13
Rozwiązanie jest bardzo proste - witamina C (askorbinian sodu/potasu podany dożylnie) rozpuszcza skrzepliny
Szkoda Mojego Czasu, 1 maja 2020, 11:30
A co dalej (po ich rozpuszczeniu)? :-)