Chiny wyprzedziły USA
W ubiegłym roku Chiny stały się, po raz pierwszy w historii, największym rynkiem pecetów. W ciągu 12 miesięcy na rynek Państwa Środka dostarczono 69 milionów komputerów osobistych. To o 3 miliony więcej niż trafiło do USA. Zdaniem firmy IHS w bieżącym roku chiński rynek jeszcze nieco się zwiększy.
Chiński rynek jest odmienny nie tylko od amerykańskiego, ale od rynków większości państw. Na całym świecie wyraźnie widać odchodzenie od stacjonarnych pecetów (36% sprzedaży) na rzecz notebooków (64% sprzedaży). Tymczasem w Chinach klienci kupują tyle samo komputerów stacjonarnych co przenośnych. Równy udział maszyn stacjonarnych i notebooków jest czymś niezwykłym, gdyż konsumenci na całym świecie raczej wolą mobilne pecety od stacjonarnych - stwierdził analityk Peter Lin. Taka a nie inna sytuacja w Chinach jest spowodowana dużym znaczeniem rynku wiejskiego. Mieszkańcy prowincji wolą pecety od notebooków. Różnice pomiędzy Chinami a resztą świata widać też i w tym, że połowę komputerów w Państwie Środka kupują przedsiębiorstwa. Tymczasem na świecie to klienci indywidualni nabywają 65% pecetów.
Komentarze (7)
DonPedro69, 1 maja 2013, 09:38
I co z tego? Dane są bez sensu, bo to dane bezwzględne. Ile ludności ma USA, a ile Chiny?
TrzyGrosze, 1 maja 2013, 12:36
Dlaczego podanie faktycznej ilości sprzedanych sztuk, jest bezsensowne?
DonPedro69, 2 maja 2013, 10:52
Ano dlatego, że ma się nijak do ilości komputerów w przeliczeniu na statystycznego obywatela.
W mojej rodzinie (3 os.) jest 1 samochód, w rodzinie Kowalskiego (8 os.) też 1. O czym to świadczy? Że Kowalski mnie dogonił? Nic podobnego!
Mariusz Błoński, 2 maja 2013, 11:36
Dane są istotne z 2 względów:
- pokazują, że pod względem wielkości sprzedaży Chiny stały się ważniejszym rynkiem niż USA
- pokazują, że stacjonarne pecety można sprzedawać
wilk, 2 maja 2013, 16:38
W zasadzie Kowalski daje radę wykarmić 6 dzieciaków, a i tak dał jeszcze radę kupić samochód. ;-)
TrzyGrosze, 2 maja 2013, 18:58
I znów moje umolne dlaczego?
Zainteresowany średnią, może wykonać jedno dzielenie (dzielna podana w notce, dzielnik to ilość Chińczyków - liczba powszechnie znana).
Chcący porównać średnią USA i Chin robi jeszcze jedno dzielenie (wyliczenie dzielnej trochę trudniejsze , i ilość mieszkańców USA musi znależć w Wiki).
--------------------
Podanie samych bezwzględnych danych ma duży sens dla całej branży informatycznej ( szacowanie sieci serwisowej, planowanie zapasu części zamiennych, peryferii itp) a do tych kalkulacji wcale nie jest ważne, ile średnio PC-tów przypada na głowę Chińczyka.
romero, 2 maja 2013, 20:43
Może w pecetach nie ma takiej rozpiętości, ale na pewno bez sensu jest liczenie samochodów na sztuki, bo wychodzi że taki sam dobrobyt, ma Kowalski ze starym polonezem, co Wiśniewski z nową S-klasą.
@Wilku, jak ten twój Kowalski nie ma samochodu 8-osobowego, tylko np. 4-osobowy to jakby mieli tylko pół samochodu