Chiny nową naukową superpotęgą?
Brytyjskie Royal Society stwierdza w swoim raporcie, że w najbliższym czasie Chiny mogą stać się największą potęgą naukową świata. Zdaniem autorów Knowledge, Networks and Nations, już w roku 2013 liczba artykułów publikowanych przez chińskich naukowców w czasopismach recenzowanych przekroczy liczbę artykułów publikowanych przez Amerykanów. Zdarzy się tak pod warunkiem, że utrzymane zostanie dotychczasowe tempo wzrostu publikacji Chińczyków. Jeśli tak się nie stanie, to do przegonienia Amerykanów w publikacjach dojdzie nie później niż w roku 2020.
W raporcie stwierdzono również, że nieco więcej czasu musi upłynąć, by chińscy autorzy byli cytowani równie często jak Amerykanie.
Royal Society zauważa również, że w liczbach bezwzględnych Chiny od dwóch lat wydają więcej pieniędzy na naukę niż Japonia, a w najbliższych latach przegonią też USA.
Od roku 1999 chińskie rządowe wydatki na badania i rozwój rosną co roku o 20% i w roku 2007 sięgnęły 100 miliardów USD. To 1,44 ówczesnego chińskiego produktu krajowego brutto. Chiny chcą, by do roku 2020 wydatki na R&D stanowiły 2,5% PKB.
Ponadto specjaliści przewidują, że do roku 2028 Chiny przegonią Japonię pod względem liczby patentów uzyskiwanych w USA. Korea Południowa zostanie prześcignięta przez Chiny do roku 2018. Jednocześnie autorzy raportu podkreślają, że liczba publikacji i patentów nie oddają dobrze obrazu aktywności naukowej.
Lista liderów była przez długi czas zdominowana przez ‚naukowe superpotęgi', takie jak USA, Europa Zachodnia czy Japonia. Teraz sytuacja stała się płynna. W najbliższych latach Chiny, Brazylia, Indie i Korea Południowa awansują na tej liście. Awans czeka też inwestujące w naukę kraje Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej, północnej i południowej Afryki, plasujących się obecnie w środku tabeli Kanady i Australii oraz niektórych z mniejszych państw Europy - czytamy w raporcie.
Komentarze (3)
explorator, 30 marca 2011, 13:59
Już kiedyś straszono przegonieniem przez ZSSR USA.Nic z tego nie wyszło.I teraz też nic nie wyjdzie.Amerykańce postawią naukę tworzoną przez roboty naukowe.I wygrają
este perfil es muy tonto, 30 marca 2011, 17:22
ze wstydem jako politolog przyznam że mało się znam na strukturze budżetu współczesnych państw. Chiny mają tą przewagę że nie muszą budżetu przeznaczać na socjal, więc przy dużych nakładach na rozwój w przyszłości będą silniejsi. Ciekawe jaki wpływ na badania ma życie w niewoli... Z drugiej strony sporo na zbrojenia dają...
Mariusz Błoński, 30 marca 2011, 20:43
To jest też kwestia produktywności. Jeśli odestek naukowców jest w USA taki sam jak w Chinach, a globalna liczba publikacji podobna, to wychodzi na to, że ciągle chiński naukowiec jest czterokrotnie mniej wydajny niż amerykański.
Powstaje też pytanie, czy będą w stanie to utrzymać gdy przestaną się tak szybko rozwijać. Gdy np. pozwolą, by juan miał realną wartość, gdy społeczeństwo będzie chciało konsumować bogactwo... tak czy inaczej, to bardzo dobrze.... wymusi na USA większe innowacje jeśli chcą, a chcą, utrzymać status globalnego lidera.
Gdzieś zresztą spotkałem się z opinią, że do XVIII wieku Chiny były największą potegą gospodarczą świata.