Drukują najstarsze chińskie zabytki pisane
Archeolodzy z University of Cambridge wydrukowali dokładną kopię liczącej 3000 lat kości, na której znajduje się najstarszy znany przykład chińskiego pisma. Brytyjska uczelnia posiada w swoich zbiorach 614 chińskich kości do wróżb z inskrypcjami. To najstarsze pisane dokumenty w języku chińskim. Kości datowane są na lata 1339-1112 przed Chrystusem. Zrobiono je ze skorup żółwi i łopatek wołów, a zapisano na nich pytania, na które poszukiwano odpowiedzi. Pytania dotyczą wielu aspektów codziennego życia, takich jak wojna, rolnictwo, łowiectwo, zdrowie, meteorlogia i astronomia. Kości używano na dworze dynastii Shang.
Kopie niektórych z tych kości już wcześniej zostały udostępnione w formie cyfrowej. jednak dopiero najnowsza technika pozwala na zdigitalizowanie zabytków w niedostępnej wcześniej rozdzielczości. Jedna z takich kości została właśnie zeskanowana i specjaliści wydrukowali kopię zabytku o wymiarach 9 x 14 centymetrów. Eksperci zauważają, że dzięki doskonałemu skanowi wiele cech kości jest lepiej widocznych niż na oryginale, a niezwykle ważnym aspektem użycia najnowszych technik jest fakt, iż zabytek można oglądać i badać bez ryzyka uszkodzenia oryginału.
Wydrukowana kopia składa się z 350 warstw. "Kości do wróżb to obiekty trójwymiarowe, a dzięki obrazowaniu 3D w wysokiej rozdzielczości uzyskaliśmy szczegóły, których wcześniejsze metody obrazowania - takie jak rysunki, zdjęcia czy odbitki - nie były w stanie oddać. Co więcej, najnowsze techniki obrazowania ujawniają szczegóły, które nie są widoczne nawet przy dokładnym przyjrzeniu się oryginałowi. Ma to szczególne znaczenie przy badaniu tyłu kości. To część niezwykle ważna dla zrozumienia procesu wróżenia, jednak dotychczas, ze względu na trudności w dokładnym oddaniu wyglądu tych fragmentów obiektu, badania takie nie miały większego znaczenia. Teraz będziemy mogli dokładnie przyjrzeć się całym kościom" - stwierdził Charles Aymler, kierownik Działu Chińskiego w Bibliotece Uniwersytetu Cambridge.
Uniwersytet udostępnił swoje zdigitalizowane zbiory.
Komentarze (0)