Chrome korzysta z kodu Microsoftu
Podczas premiery przeglądarki Chrome Google dziękował dwóm opensource'owym projektom, z których korzystał - Firefoksowi i WebKitowi. Okazuje się, że podziękowania należą się też... Microsoftowi.
Scott Hanselman, jeden z programistów Microsoftu, poinformował, że w kodzie Chrome'a wykorzystano również Windows Template Library, które gigant z Redmond upublicznił na opensource'owej licencji w 2004 roku.
Oczywiście Google tego nie ukrywa. Każdy kto wczyta się w licencję Chrome'a znajdzie w niej informacje o tym, jaki kod firm trzecich został wykorzystany w przeglądarce.
Co ciekawe, Google wykorzystał w Chrome jeszcze inne fragmenty Microsoftu. Aby skorzystać z technologi Data Execution Prevention, która ma chronić przed wirusami, Google użył nieudokumentowanych funkcji (nota bene ostatnio zostały one też dodane do WINE), dzięki którym technologia ta działa w Windows XP SP2. Jest to o tyle ryzykowne, że to nieoficjalny i niewspierany przez Microsoft kod. Został on stworzony na wewnętrzne potrzeby firmy, więc nie ma żadnej gwarancji, że Microsoft w ogóle będzie kontynuował prace nad nim i publikował aktualizacje. Co więcej, aby wspomniany kod Microsoftu działał, konieczne było przeprowadzenie inżynierii wstecz (reverse engineering) na kodzie Windows Visty.
Hanselman uważa, że postępowanie Google'a dobrze świadczy o potędze open source i zaznacza, że chciałby, żeby jego firma upubliczniała więcej kodu na wolnych licencjach.
Komentarze (10)
Miniid, 16 września 2008, 16:10
Niestety, jego firma chce zarabiać, a mogliby chociaż starsze oprogramowanie udostępniać za darmo...
W Chrome brakuje mi kilku rzeczy, ale i tak sprawuje się całkiem nieźle:)
Krystus, 17 września 2008, 01:55
To reverse engineering jest legalny i może być używany do celów komercyjnych?
jakkrzysiek, 17 września 2008, 07:54
To zależy w jakim celu został użyty, jeśli po to żeby zmienić oryginalny program tak aby usunąć jego zabezpieczenia, czego przykładem są crackowane gry, to jest to nielegalne, ale jeśli chcesz tylko zobaczyć jak coś działa i jakie funkcje systemowe wywołuje to co w tym złego?? Przecież nie użyli kodu tamtego programu, tylko sprawdzili aha więc jest taka funkcja i robi to i to, a nie ma jej w dokumentacji, ale jeśli jest to możemy jej użyć w końcu to część systemu
mikroos, 17 września 2008, 10:26
To nie jest takie proste. RE nie wolno też zastosować np. wtedy, gdy powstały w ten sposób kod narusza patent. Wtedy mamy zwyczajną próbę złamania prawa patentowego, bo wykonujemy czynność objętą patentem.
Mariusz Błoński, 17 września 2008, 11:20
RE w wielu krajach jest nielegalny, niezależnie do jakich celów został użyty. Nie wiem, jak to jest akurat w USA i akurat w tym przypadku, tym bardziej, że musimy jeszcze pamiętać o prawie stanowym.
Ale... Google ma prawników, którzy zawsze mogą doradzić inżynierom, co do legalności działań. Poza tym... to naprawdę tak drobna sprawa, że nawet jeśli byłoby to nielegalne, to nikt nikogo nie poda do sądu. Przecież MS nie będzie się wdawał z Google'em w wieloletni spór tylko dlatego, że sobie część kodu podpatrzyli.
Mariusz Błoński, 17 września 2008, 12:44
Każda firma chce zarabiać. Znasz jakąś, która została założona w innym celu, niż zarabianie pieniędzy?
mikroos, 17 września 2008, 13:43
Ja znam, ja! Dr Rath Foundation ;D
azzzzz, 18 września 2008, 12:07
@up
hehe dobre 8)
waldi888231200, 30 kwietnia 2010, 15:04
k0mandos, 1 maja 2010, 20:02
Według doktorów zarządzania każda. Firma, której misją jest zarabianie pieniędzy nie ma prawa utrzymać się na rynku. I po części należy się z tym zgodzić, oczywiście zachowując zdrowy rozum. Oczywiste jest, że każdy pracuje, bo chce żyć w konkretnych warunkach materialnych. Ale patrząc chociażby na kopalnię, to misją Twojej strony jest dostarczanie najbardziej aktualnych i wiarygodnych informacji. Dążąc do wypełniania tych założeń przebijasz się na rynku, co w konsekwencjach pozwala na większe korzyści materialne.
Firma, której celem jest zarabianie pieniędzy nazywa się mafia