Tanie laptoty Intela trafią do Libii
Walka na rynku tanich notebooków rozgorzała na dobrze. Intel i Microsoft rozpoczęły dostawę 150 000 tego typu maszyn do Libii. Ministerstwo Edukacji tego kraju złożyło zamówienie w sierpniu.
Koszty produkcji urządzenia Classmate PC to kwota rzędu 200 dolarów. Rzecznik prasowa Intela, Agnes Kwan, mówi, że jej firma nie dopłaca do notebooków. Nie chciała jednak zdradzić, ile płaci za nie rząd Libii.
Kwan poinformowała też, że w kolejce po Classmate PC ustawił się też rząd Nigerii, z którym podpisano już odpowiednią umowę. Dotychczas jednak nie wiadomo ile komputerów zamówi rząd w Abudży, ani z jakim systemem operacyjnym – Windows czy Linuksem.
Transakcja z Libią to drugie pod względem wielkości zamówienie na Classmate PC. Wcześniej 700 000 laptopów zamówił pakistański Otwarty Uniwersytet Allama Iqbal.
Classmate PC wykorzystuje procesor Intel Mobile taktowany zegarem o częstotliwości 900 MHz, wyposażono go w 256 megabajtów RAM, a za przechowywanie danych odpowiedzialne jest 1024 megabajty pamięci flash. Komputer korzysta też z łączności bezprzewodowej w standardzie 802.11g i wyświetlacza o rozdzielczości 800x480 pikseli. Można na nim uruchomić zarówno system Windows jak i różne dystrybucje Linuksa.
Komentarze (4)
norbixx, 31 października 2007, 23:12
Prawdopodobnie Microsoft instaluje tam Windowsa za darmo, Linux również jest za darmo. Niby nic wielkiego, ale jak już przyzwyczają do siebie tamten rynek, będą sprzedawać Windowsy po normalnej cenie, a użytkownicy będą musieli go kupić, bo nie znają innego Systemu Operacyjnego. Mam nadzieję, że rządy tych krajów nie dadzą się zwieść!!
mikroos, 31 października 2007, 23:45
Problem w tym, że Kadafi (przywódca Libii) przez całe długie lata miał - delikatnie mówiąc - przewalone u Amerykanów. Obecnie stara się zrehabilitować, bo wie, że po 2001 r. jako przywódca kraju terrorystycznego może w każdej chwili znaleźć się na celowniku. Właśnie dlatego zgodzi się na Microsoft, nawet jeśli być może wie, że na dłuższą metę to tylko złudzenie darmowości. To wbrew pozorom decyzja polityczna.
Piotrek, 1 listopada 2007, 15:08
"Nic za darmo, zawsze jest jakiś powód", jak norbixx wspomniał, jeśli ktoś się już do czegoś przyzwyczai to ciężko go od tego później odciągnąć. Świetnym przykładem jest tutaj pozycja MS na rynku. Może i straci na Libii teraz bardzo dużo, lecz później to się odbije po paru latach z nawiązką.
waldi888231200, 2 listopada 2007, 02:34
A jaki windows bedzie chodził na 900Mhz i pamieci 1Gbajt (95 ??) . To sie nadaje do internetu i jakiegoś działania biurkowego bez nawet PDEfu. 8)
On to robi bo trzeba z żywymi naprzód iść , a Amerykę czeka prawdopodobnie krach (stąd nerwowe ruchy wokół ropy) i kłopoty wewnętrzne . Wtedy ich celownik będzie musiał się zająć samym sobą bo łupienie świata było dobre 100 lat temu . Zarabianie na wojnie się opłaci tylko jeśli sie w niej udziału nie bierze a walczący mają szmal na zakup broni (problem w tym że kasy brak i nikomu walczyć się nie chce). 8)