Crew Dragon czeka ostateczny test – lądowanie. Zapraszamy na transmisję na żywo

| Astronomia/fizyka
SpaceX

Crew Dragon, załogowa kapsuła firmy SpaceX, ma dzisiaj powrócić z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na Ziemię. Jeśli bezpiecznie wyląduje w jednym kawałku będzie to jej ostateczny test przed lotem z astronautami na pokładzie. Zapraszamy na transmisję na żywo!

Lądowanie jest spodziewane o godzinie 14:45 czasu polskiego. Moje największe obawy budzi wejście w atmosferę z prędkością ponaddźwiękową, powiedział Elon Musk. Czy spadochrony prawidłowo się rozwiną? I czy systemy nawigacyjne Dragona zaprowadzą go na miejsce przewidywanego lądowania i posadowią bezpiecznie na Ziemi?, zastanawiał się założyciel SpaceX.
Dragon bez problemu zadokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a na jego pokład weszło trzech astronautów. Później zamknęli śluzę. W dragonie znajduje się manekin Ripley.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przed końcem bieżącego roku Crew Dragon zawiezie dwójkę astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Będzie to historyczne wydarzenie z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że po raz pierwszy z terenu USA wystartuje prywatna rakieta, która wyniesie na orbitę prywatną kapsułę załogową z załogą na pokładzie. Po drugie, USA w końcu odzyskają zdolność do wynoszenia ludzi w przestrzeń kosmiczną. Od czasu zakończenia programu wahadłowców Stany Zjednoczone płacą Rosjanom za wynoszenie ich astronautów.

Crew Dragon to też powrót do starego projektu. Kapsuły były używane w latach 60. i 70. w ramach programu Apollo. Nie mają one skrzydeł i opadają na Ziemię dzięki spadochronom, podobnie jak rosyjski Sojuz. Po zakończeniu programu Apollo USA opracowały promy kosmiczne, które woziły Amerykanów w latach 1981–2011. Koszt promów był jednak bardzo wysoki. Ponadto dwa z nich uległy wypadkom, w których zginęło 14 astronautów.

Po zakończeniu pracy wahadłowców rząd USA zwrócił się z firm SpaceX i Boeing z propozycją opracowania nowego systemu wynoszenia amerykańskich astronautów. Obie firmy mają gotowe kapsuły i wszystko wygląda na to, że SpaceX będzie pierwszą, która zakończy wszystkie niezbędne testy i wyniesie ludzie na orbitę.

Przedstawiciele Roskosmosu dość wstrzemięźliwe pogratulowali Amerykanom sukcesu kapsuły załogowej. To jednak nie oznacza, że doszło do popsucia relacji Roskosmosu i NASA. Wręcz przeciwnie, obie agencje podkreślają, że współpraca układa się znakomicie. Co więcej, amerykańscy astronauci nadal będą uczyli się rosyjskiego. Rosjanie będą brali udział w naszych lotach, a Amerykanie będą obecni na pokładzie Sojuza. Głównie dlatego, że zawsze chcieliśmy mieć wspólną załogą na wypadek, gdyby pojawiły się problemy z którymś z systemów wynoszenia, mówi Mark Geyer, dyrektor Johnson Space Center.

 

Crew Dragon SpaceX kapsuła załogowa NASA USA