W restauracji jak na sali operacyjnej
Cała obsługa restauracji D.Kebda w Damanhour w Egipcie nosi stroje chirurgiczne i jednorazowe rękawiczki. Podstawowe serwowane danie to kebda, czyli "kanapka" z grillowaną wątrobą wołową. Właścicielami działającego od lipca biznesu są lekarze.
Ponieważ niewłaściwie przygotowany popularny street food może wywołać poważne zatrucie pokarmowe, medycy podkreślają, że w obu miejscach pracy stosują te same (rygorystyczne) standardy.
Kucharze uwijają się za szklanym przepierzeniem, klienci mogą ich więc obserwować przy pracy. Pomysł na restaurację stylizowaną na salę operacyjną najwyraźniej się sprawdza, bo chętnych na kanapki nie brakuje.
Przemysł kulinarno-spożywczy znajduje się pod jurysdykcją Ministerstwa Zdrowia, nie odeszliśmy więc zbyt daleko [od swojej pierwotnej profesji] - podkreśla jeden z właścicieli, Mostafa Basiouny.
Mohamed Shashb, kolejny ze współwłaścicieli, który dodatkowo realizuje się jako kucharz, dodaje, że wg niego, studia medyczne pomogły całej grupie w rozwiązaniu różnych kwestii dotyczących prowadzenia biznesu (o dziwo, chodziło mu nie tylko o właściwe przygotowanie wątróbki, ale i o zwijanie kebdy).
Komentarze (2)
ex nihilo, 11 sierpnia 2017, 00:43
Hmm... czterech wchodzi, trzech wychodzi?
thikim, 11 sierpnia 2017, 14:59
Mnie tam bardziej by interesowało czy to dobry pomysł. Na razie marketingowo zyskują.
Pomysł z kucharzami za szybą jest dobry - dopóki kucharze trzymają poziom