DoJ popiera wysokie kary dla piratów
Administracja prezydencka w USA popiera wysokie kary finansowe nakładane na osoby nielegalnie wymieniające się plikami. Departament Sprawiedliwości (DoJ) wydał oświadczenie w sprawie Joela Tenebauma, który został skazany na zapłacenie 675 000 dolarów odszkodowania. Ustalając takie ramy [za każdy nielegalny plik można zostać w USA skazanym na grzywnę od 750 USD do 150 000 USD - red.] Kongres wziął pod uwagę konieczność powstrzymania milionów użytkowników od naruszania praw autorskich, gdyż wielu z naruszających sądzi, że pozostaną bezkarni - napisano w oświadczeniu DoJ.
Przed paroma miesiącami Tenebaum, mimo iż bronił go zespół dobrych specjalistów z profesorem z Uniwersytetu Harvarda na czele, przegrał sprawę wytoczoną mu przez RIAA.
Za każdy nielegalnie pobrany plik skazany musi zapłacić 22 500 dolarów.
Tenebaum uważa, że to zbyt wysoka kwota i domaga się ponownego procesu. Jest skłonny zapłacić minimum przewidziane prawem czyli 750 USD za plik.
Mężczyzna przyznał się do nielegalnego pobrania i rozpowszechnienia 30 utworów.
Niewykluczone, że będzie on ostatnim skazanym z powództwa RIAA. Organizacja najprawdopodobniej przestanie ścigać pojedynczych piratów i skupi się na współpracy z dostawcami internetu.
Komentarze (6)
Szaman, 23 stycznia 2010, 11:40
Ciekawe ile RIAA jeszcze wyDoJi z tego kasy
mikroos, 23 stycznia 2010, 12:34
Najważniejszym czynnikiem zapobiegającym przestępstwu jest nie wysokość kary, lecz świadomość tego, że jest ona nieunikniona! Kwoty rzędu 22,5K czy 150K dolarów są dla typowego człowieka na tyle abstrakcyjne, że równie dobrze mogłoby to być 10M, a i tak niczego by to nie zmieniło.
lucky_one, 23 stycznia 2010, 12:43
Dokładnie! Znacznie lepiej działałaby kara, która wynosi powiedzmy 2 miesięczne pensje, ale można ją dostać wielokrotnie. Bo rzeczywiście - dla przeciętnego człowieka czy to będzie 150 000 USD czy więcej, to nie ma już znaczenia - bo i tak przez całe życie nie będzie w stanie tego spłacić..
2 miliony $, to ma nawet spora firma problem żeby zapłacić, skupiająca kilka tysięcy osób.. A co dopiero prywatna osoba.
Piotrek, 25 stycznia 2010, 10:57
lucky_one:
2 miliony zł nie dolców, a dokładnie 1942987,5 zł
Jestem bardzo ciekawy jaki mają wzór na taką kosmiczną wyliczankę.
Mariusz Błoński, 25 stycznia 2010, 12:50
Wzór jest prosty. Prawo przewiduje od 750 do 150 000 USD za plik. Najwyższa kara jest dla tych, którzy celowo kradną, by na tym zarobić.
Oboje skazani (Rasset-Thomas i Tenenbaum) to frajerzy i ofiary własnej głupoty. Postanowili bić się przed sądem, podczas gdy wcześniej otrzymali propozycje ugody. A ugoda przewidywała znacznie niższą kwotę niż gdyby nawet zostali skazani przez sąd na najniższą możliwą grzywnę. Nie rozumiem ich postępowania. Zgadzali się z tym, ze popełnili przestepstwo, przyznali się do winy, a mimo to postanowili zaryzykować milionowe grzywny po to, by nie zapłacić jakichś groszy w ramach ugody?
Te ugody to właśnie jakieś 2-3 przeciętne pensje, o których mówił Lucky.
mikroos, 25 stycznia 2010, 14:42
Ale tutaj znowu kwestia jest inna: Jakim prawem za kradzież z Internetu płaci się tak absurdalne pieniądze, totalnie niewspółmierne do skali szkodliwości czynu? Prawo prawem i sąd ma obowiązek orzekać w jego ramach - tu się zgadzam. Pytanie brzmi jednak, dlaczego w ogóle pozwolono na stworzenie tak idiotycznego prawa. Równie dobrze mogliby karać śmiercią za wyrzucenie papierka na ulicę.