Wkrótce pierwsza prywatna komercyjna misja na ISS
W listopadzie rozpocznie się pierwsza prywatna komercyjna misja robocza na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Po udanym locie testowym z maja bieżącego roku, podczas którego pojazd Dragon zacumował do ISS i powrócił na Ziemię, teraz odbędzie się misja z zadaniem dostarczenia ładunku na Stację.
Dragon rozpocznie nową misję 7 października, by po 3 dniach zacumować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Spędzi tam kilka tygodni, podczas których astronauci przeniosą na stację około 500 kilogramów ładunku. Następnie załadują go sprzętem o łącznej wadze około 600 kg i pod koniec października Dragon powróci na Ziemię.
Właściciel Dragona, firma SpaceX, ma podpisany z NASA kontrakt na 12 bezzałogowych lotów do ISS. NASA zapłaci za to 1,6 miliarda dolarów.
Komentarze (4)
Webby, 22 września 2012, 14:21
Kwota zawrotna, ale i tak nieźle NASA zaoszczędzi, skoro jeden lot wahadłowca kosztował ok. 450 milionów $.
romero, 22 września 2012, 14:43
No, ale coś za coś. Pewnie ktoś robił rachunek ekonomiczny, jak zuważasz prom 450M$ ale ładowność do 27ton, tu płacą po 130M$ za lot, ale na razie ładują po 0,6tony. Może więcej nie potrzebują.
W każdym razie promów już nie mają, a taki outsourcing pozwala nie martwić się o wiele spraw włącznie z katastrofą pojazdu. Gdzie cierpi prestiż, zaufanie opinii publicznej (władz) i finanse producenta.
mikroos, 8 października 2012, 08:09
Dziś w radiu (źródło słabe, ale zawsze jakieś) słyszałem, że docelowo ma się odbyć 12 prywatnych misji na ISS i że mają one dostarczyć łącznie 20 ton ładunku. Ładowność Dragona jest więc znacznie większa niż wspomniane 600 kg.
Mariusz Błoński, 8 października 2012, 10:43
Wybór też jest chyba nie tylko ekonomiczny. NASA chce się w ogóle wycofać z bliskich okolic Ziemi. Obecnie może zlecać zadania albo Rosji albo własnym dopiero powstającymm prywatnym firmom. Więc... albo amerykański podatnik będzie sponosorował rozwój rosyjskich państwowych firm, albo amerykańskich prywatnych. Wybór jest dość oczywisty.