XVI-wieczna rzeźba ofiarą konserwatora-amatora
Hiszpania nie ma szczęścia do konserwatorów-amatorów. Przed kilku laty informowaliśmy o 80-letniej kobiecie, która postanowiła odnowić XIX-wieczny fresk Ecce Homo w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Borja. Teraz światowy rozgłos zyskał kolejny hiszpański miłośnik odnawiania zabytków na własną rękę.
Tym razem ofiarą konserwatora-amatora padła XVI-wieczna rzeźba przedstawiająca świętego Jerzego na koniu. Zabytek znajduje się w kościele San Miguel de Estella w miejscowości Estella w Nawarze.
Na pomysł odnowienia rzeźby wpadł proboszcz kościoła, który zlecił to zadanie lokalnemu nauczycielowi. Burmistrz Koldo Leoz sprzeciwia się nazwania wandalizmu „odrestaurowaniem”, gdyż prace zostały zlecone bez zgody odpowiednich władz.
Jak to możliwe, że ksiądz decyduje o losie XIV-wiecznej rzeźby bez poinformowania o tym rady miasta, lokalnych władz i całkowicie ignorując swoje obowiązki?, napisał burmistrz na Twitterze. Dzisiaj mówi się o Estelli nie w kontekście wspaniałego dziedzictwa kulturowego, historycznego, architektonicznego i artystycznego, ale w wyniku niefortunnego zajęcia się XIV-wieczną rzeźbą świętego Jerzego.
Rzeźba przedstawiająca świętego walczącego ze smokiem, została zmieniona w coś, co komentujący porównują do kreskówek Disneya.
Burmistrz Leoz zapowiedział, że władze rozpoczęły własne śledztwo i poszukają eksperta, który uratuje rzeźbę.
Komentarze (9)
riyader, 29 czerwca 2018, 13:34
Wygląda całkiem dobrze.
nantaniel, 29 czerwca 2018, 16:48
thikim, 1 lipca 2018, 08:16
Nie jest to szczyt "altretyzmu" ale kto da gwarancję że gdyby zgoda była to efekty byłyby inne? Nikt mądry.
Artyści rządzą się swoimi prawami, są lepsi i gorsi oczywiście, ale i tak to jeden pies - wizja dzisiejszego artysty nie będzie zgodna z wizją artysty sprzed wieków.
Czyli jakich?
Jeśli już mówimy o zabytku to zazwyczaj obejmują go prawa własności parafialnej (czyli nikogo) reprezentowanej przez księdza (czyli forma demokracji parlamentarnej) z ograniczeniami narzuconymi przez ustawy o "zabytkach".
Przy takim kociokwiku to nikt za nic nie odpowiada.
Szkoda że nie na papierze toaletowym. Jeśli urzędnik taki jak burmistrz jest przekonany o popełnieniu przestępstwa to powinien pisać do prokuratora a nie do twitterowiczów
Znaczy się burmistrz prowadzi śledztwo czy Policja szuka eksperta?
A nie. Już rozumiem: władze rozpoczęły śledztwo mające na celu znalezienie eksperta
Owszem, to trudna sprawa znaleźć eksperta. Ale obawiam się że to śledztwo skończy się na przeszukaniu ogłoszeń w necie
Ergo Sum, 1 lipca 2018, 09:05
PICE MERNORIA BRZBZINSKI ....
Przykład radosnego "odnowienia" na jednym z cmentarzy w centralnej Polsce.
Skala zniszczeń dokonywana w ten sposób na Kresach przez dzieci podczas akcji "ratowania" mogił pradziadów jest niewyobrażalna.
Takie są skutki gdy ktoś nie czuje potrzeby profesjonalnego przygotowania, albo chociaż zasięgnięcia porady czy współpracy z grupami które są odpowiednio świadome zagadnienia.
Zdjęcie grobu podała Genealogia Polaków. (Jeden z wielu przykładów podanych na tej stronie).
dron, 1 lipca 2018, 09:19
Witam
Moim zdaniem cała sprawa polega nie na tym że rzeźba jest lub nie jest brzydko odnowiona ale na jej zabytkowym dawnym pochodzeniu. Aby odnowić taki zabytek trzeba używać odpowiednich technik a najlepiej wiedzieć jakie techniki stosowali artysci z tamtej epoki jaki styl stosowali przy malowaniu jakich barwników z kąd te barwniki pochodzą itd itd dodatkowo mamy trudność bo materiał jest stary co innego nanosić na świeżą rzeźbę a co innego na starą te same nawet barwniki. Sprawa więc rozbija się o ogrom wiedzy jaki potrzeba do prawidłowego przeprowadzenia odnowy zabytku. Nie można robić takiego partactwa bo to niszczy nieodwracalnie. Mamy 21 wiek więc istnieją możliwości przeskanowania a następnie od drukowania w drukarce 3D idealnej na prawdę idealnej kopii tak sie robi w muzeach gdzie cenne eksponaty są zastępowane np kości starych zwierząt skamielin itp specjaliści robią to tak doskonale że ciężko odróżnić zabytek od oryginału.
Co do reszty komentarza nie moge się odnieść bo nie jestem specjalistą w Prawie obowiązującym w Hiszpanii .
Tak czy siak warto by przedsięwziąć jakieś środki zapobiegawcze bo ostatnie lata są tragiczne dla zabytków i historii do aktów niebywałego wandalizmu i niszczenia dla zatarcia śladów grabieży w syrii iraku całych miast dochodzi jeszcze niszczenie zabytków "przez dobre chęci"
Rozgrzebywane są również dla zysku starożytnie pochówki przez co mimo że zabytek jest ocalony teoretycznie to tak naprawde traci cały kontekst swojego istnienia. Gdy złodziej zabiera z np peru jakąś mumię to tracimy wiele informacji odnośnie jej połozenia głębokości sposobu ułożenia elementów przy niej obecnych a które sa we fragmentach i wymagają odsiania.
Polecam jednocześnie projekt GlobalXplorer. Jest to projekt społecznościowy polegajacy na wolontariacie w sprawdzaniu zdjęć satelitarnych i odnajdowaniu zabytków przez kształt jaki widać na zdjęciach sat. Na początku projektu ochotnik zajmuje sie zaznaczaniem miejsc grabieży zabytków i ich liczba naprawde robi wrażenie.
KONTO USUNIĘTE, 1 lipca 2018, 12:24
Yyy...jeżeli to ma odnosić się do artykułu, to spłodziłeś bzdurkę. Mylisz twórczość z renowacją.
Odpowiada! Posiadając zabytek będący w Ewidencji zabytków ( tak jest w Polsce i pewnie w Hiszpani) ma się ograniczone prawo własności, m.in. odpowiada się prawnie za jego zniszczenie,, tutaj 'restauracja" bez zachowanie kontekstu historycznego. Personalnie proboszcz jako zarządzający, pomimo, że nie jest właścicielem
Bea i dron w przeciwieństwie do Ciebie, czują sprawe.
thikim, 1 lipca 2018, 19:24
Raczej nie rozumiesz że renowacja też jest formą sztuki.
Chyba 3grosze Nie, nie odpowiada. Jeśliś takiś pewny odpowiedzialności to proszę tu podać jakiś wyrok, może być z Polski albo z przykładami z poprzednich lat z Hiszpanii gdzie ktoś odpowiadał (bo to jak wiemy (wiecie?) nie pierwszy taki wypadek )
Nie potrafisz?
Najpierw 3grosze i jego koledzy rozmyli pojęcie odpowiedzialności a potem jak jest kuku to krzyczą o odpowiedzialności
A ja polecam projekt Cmentarze cała Polska.
http://www.cmentarze.piotrjuszczyk.pl/
Owszem. Na Ziemi nie ma rzeczy idealnych.
Nie do weryfikacji w większości przypadków.
wilk, 2 lipca 2018, 01:46
Możecie przejrzeć także wywiad: http://kopalniawiedzy.pl/wywiad/Anna-Lewandowska-Pomaranczarka-konserwator-sztuki,20803,1 Są tam właśnie pytania odnośnie renowacji, gdy nie jest się pewnym jak wyglądał oryginał czy jak daleko mogą się posunąć przy zmianach.
KONTO USUNIĘTE, 2 lipca 2018, 09:41
Weź Ty thikim trochę pomyśl, co by zostało z Mony Lisy po licznych już renowacjach, gdyby każdy renowator po drodze ulepszał po swojemu dzieło.
Sam sobie podaj.
Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
Art. 108. 1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia
wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Art.110. 1. Kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku nie
zabezpieczył go w należyty sposób przed uszkodzeniem, zniszczeniem,
zaginięciem lub kradzieżą, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny.