Ciche poprawki trafią do Firefoksa
Mozilla poinformowała, że od przyszłego roku w przeglądarce Firefox ponownie zagości mechanizm cichych poprawek. Był on już obecny w Firefoksie 4 ale zrezygnowano z niego.
Obecnie jedyną przeglądarką, która stosuje ciche poprawki, czyli system automatycznego dostarczania i instalowania łat bez informowania o tym użytkownika, jest Google Chrome.
W przeszłości bardzo staraliśmy się o to, by użytkownicy wiedzieli, że w ich przeglądarce zajdą jakieś zmiany, jeszcze zanim zostały one zastosowane. Dzisiaj ludzie głośno nam mówią, że te powiadomienia ich irytują i że ważny jest dla nich system cichych poprawek - powiedziała Mitchell Baker, szefowa Mozilla Foundation.
Większość osób nie chce przejmować się poprawkami czy numerem wersji przeglądarki. A obecnie są zmuszeni średnio co sześć tygodni, by się tym zajmować - stwierdził Brian Bondy, developer, który pracuje nad jednym ze składników cichych poprawek.
Mechanizm ten ma zagościć w Firefoksie 10, który ukaże się 31 stycznia przyszłego roku. Spowoduje on, że Firefox będzie bez informowania użytkownika pobierał poprawki i instalował je podczas kolejnego uruchomienia przeglądarki. Jeśli w ciągu 12 godzin od pobrania łat użytkownik nie dokona restartu przeglądarki, wyświetli mu się przypomnienie o poprawkach.
Bondy poinformował, że Mozilla może ominąć obecny w Windows Vista i Windows 7 mechanizm kontroli konta użytkownika (UAC), tworząc własny mechanizm dostarczania poprawek dla Windows. Wówczas użytkownik będzie musiał tylko raz zaakceptować instalację tego mechanizmu. Ponadto, w przeciwieństwie do Chrome'a, Firefox pozwoli użytkownikowi na wyłączenie cichych poprawek.
Komentarze (2)
yaworski, 5 października 2011, 09:58
Można by rozszerzyć informację o obchodzeniu UAC, bo obchodzenie czegoś zwykle kojarzy się z czymś nie do końca legalnym/bezpiecznym.
Jest kilka sposobów na obejście UAC podczas aktualizacji. Jednym ze sposobów jest np zainstalowanie plików aplikacji nie do katalogu z aplikacjami (zwykle Program Files), ale do katalogu użytkownika, dzięki czemu aktualizacja nie wymaga wyższych uprawnień do aktualizacji. Jednak to podejście jest niebezpieczne, bo praktycznie każdy inny program może zmodyfikować pliki przeglądarki.
Mozilla postanowiła pójść inną drogą. Chcą w czasie instalacji Firefoksa 10 (np poprzez aktualizację) zainstalować również usługę systemową (service), która będzie działać z wyższymi uprawnieniami cały czas. Wymagana jest jedynie jednorazowa zgoda na elewację uprawnień, żeby zainstalować usługę. To właśnie ta usługa, działająca w tle, ma okresowo sprawdzać dostępność aktualizacji i je instalować.
Ma to też duże znaczenie w sytuacji, gdzie komputera używa osoba, która nie ma bezpośredniego dostępu do konta z uprawnieniami administracyjnymi. Administrator lub właściciel komputera może zezwolić na aktualizacje przeglądarki bez powiadomień i przeglądarka się zaktualizuje nawet, kiedy zalogowany jest użytkownik bez uprawnień administracyjnych (np jako gość lub ktoś z rodziny, komu nie chcemy dawać pełnych uprawnień).
sig, 5 października 2011, 11:17
Pomysł ok, tylko co jeśli po aktualizacji wersja nie zgodzi się z maksymalnym numerkiem podanym w stosownym pliku (install.rdf o ile mnie pamięć nie myli) rozszerzenia? Pasowało by ich z automatu nie wyłączać bo większość dalej działa w najlepsze po wyłączeniu sprawdzania/dodania stosownej zmiany w rzeczowym pliku. Ja w każdym razie mam Add-on compatibility reporer-a i komunikatami że to czy inne rozszerzenie nie działa w mojej wersji (aktualnie 8 beta) się nie przejmuję.