Historia (jądra) lubi się powtarzać
Dziennikarz El Mundo José Maria Zavala utrzymuje, że Adolf Hitler nie był jedynym europejskim dyktatorem XX w., który przez dłuższy czas funkcjonował z jednym tylko jądrem. Towarzystwa dotrzymał mu generał Francisco Franco. Obaj zostali okaleczeni w tym samym czasie – w 1916 r., przy czym ten ostatni został ranny podczas bitwy pod El Biutz koło Ceuty.
Osobą potwierdzającą uraz Franco jest lekarka Ana Puigvert. Jej dziadek, Antonio Puigvert, był urologiem i leczył generała. To właśnie on utrzymywał, że dyktator ma jedno jądro.
W 1916 roku Franco, wtedy kapitan, dowodził atakiem w regionie, który później stał się hiszpańskim protektoratem. Odniósł ranę podbrzusza i wielu historyków spekulowało, że mógł być przez to niepłodny. Generalissimus miał jedną córkę Carmen, która urodziła się w 1926 roku, ale od dawna powtarza się, że w rzeczywistości kobieta była jego bratanicą i spłodził ją nie Francisco, lecz Ramon Franco.
Historia Hitlera została ujawniona pod koniec zeszłego roku. W latach 60. ubiegłego wieku lekarz wojskowy Johan Jambo opowiedział ją księdzu Franciszkowi Pawlarowi. Niemiecki medyk zmarł w 1985 roku, ale jego "zeznania" dopiero po 23 latach przedostały się do prasy. Okazało się, że przywódca nazistów stracił jedno jądro podczas bitwy pod Sommą, którą stoczono między 1 lipca a 18 listopada 1916 roku.
Komentarze (3)
thibris, 18 maja 2009, 14:15
No bez jaj !
Wyobrażam sobie teraz zarysy wszelkich wielkich złych postaci z historii (tego i innych światów)... Ciekawe czy monojajeczność, stanie się atrybutem wielkich złych ? We wszelkich mediach będziemy obserwować, bądź własnoręcznie zmagać się z wszelakimi uzurpatorami z jednym jajem Szatan, Sauron, Terminator, Dracula...
mikroos, 18 maja 2009, 14:16
Lance Armstrong, jedyny w historii 7-krotny zwycięzca Tour de France, też ma tylko jedno jądro
Mariusz Błoński, 18 maja 2009, 16:44
Nie zgodzę się też z tezą o "złym" Franco. Niby w czym był on "zły"? Akurat historia wojny domowej w Hiszpanii, jej genezy i następstw jest nieco bardziej zagmatwana, niż chcieliby osoby, które Franco (podobnie jak Pinocheta - zastanawiające dlaczego nie całej rzeszy wpół obłąkanych dyktatorów z Ameryki Południowej czy Afryki, prawda? Ale mam na ten temat swoją prywatną teżę ) przedstawiają jako wcielenie zła.