Drugie spotkanie po 136 latach
Po niemal 140 latach w okołorównikowym Atlantyku odkryto drugi egzemplarz jelitodysznego Glandiceps abyssicol.
Holotyp został wytrałowany przez HMS Challenger w 1873 r. Przesłano go do opisu do Niemiec. Niestety, okaz uległ zniszczeniu w wyniku bombardowania w czasie drugiej wojny światowej. W 2009 r. koło pierwotnego punktu na terenie Krawędzi Romanche w pobliżu Ameryki Południowej ekspedycja Rosyjskiej Akademii Nauk pobrała z głębokości 5560 m próbkę osadów dennych, w której znajdował się ok. 5-cm fragment żółtych tkanek. Badania wykazały, że to neotyp G. abyssicol.
W obu przypadkach z dna wydobyto przednie połowy ciała jelitodysznych. Jak wyjaśnia Karen Osborn z Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie, zwierzęta te są bardzo delikatne. Nie mają rozbudowanej muskulatury ani twardego szkieletu. Nic więc dziwnego, że zastosowanie włoku dennego skutkuje znacznymi uszkodzeniami. Delikatne obiekty rzadko pojawiają się w [...] rozpoznawalnym stanie, więc i tak mieliśmy szczęście, że dostaliśmy te 2 robaki w tak dobrej formie.
Badania genetyczne potwierdziły, że fragment z 2009 r. należy do rodziny Spengelidae. Morfologiczne cechy ryjka, kołnierza i przedniego tułowia wskazały, że to G. abyssicol. Okaz był dojrzałą samicą z licznymi, dość drobnymi oocytami w jajnikach.
Osborn przypuszcza, że G. abyssicol porusza się wolno. Warto dodać, że na głębokości, na jakiej występuje, temperatura wynosi ok. 3 stopni Celsjusza.
Komentarze (0)