W najstarszej świątyni świata znaleziono dowody na kult czaszek
Najstarsza znana nam świątynia świata, licząca 11 000 lat Göbekli Tepe, odsłania kolejne tajemnice. Julia Gresky, paleoantropolog z Niemieckiego Instytutu Archeologicznego poinformowała o znalezieniu dowodów na istnienie kultu czaszek w Göbekli Tepe.
Gresky i jej zespół znaleźli trzy czaszki z widocznymi głębokimi nacięciami. Nacięcia dzielą twarz na pół, podążają w kierunku czoła i są prowadzone do potylicy. W jednej z czaszek, ozdobionej ochrą, wywiercono też otwór na górze. Archeolodzy przypuszczają, że nacięcia i dziury służyły do mocowania czaszek linami do megalitów Göbekli Tepe.
Wiadomo, że osoby, do których należały czaszki, nie zmarły wskutek nacięć. Zdobyte dowody sugerują, że krótko po śmierci tych osób czaszki oczyszczono z tkanek miękkich i wykonano nacięcia. Nie wiadomo, czy czaszki należały do znaczących przodków, których chciano w ten sposób uczcić, czy też do pokonanych wrogów.
Znalezienie czaszek w Göbekli Tepe to znacząco odkrycie, gdyż w świątyni niemal nie występują inne szczątki ludzkie. Znaleziono tam natomiast setki niewielkich fragmentów kości. Wiadomo jednak, że świątynia nie była używana w roli cmentarza. Najprawdopodobniej łowcy-zbieracze wykorzystywali ją podczas specjalnych wydarzeń, jak np. rytuały przejścia. Göbekli Tepe powstała jeszcze przed rozpowszechnieniem się osadnictwa, zatem najprawdopodobniej mamy tutaj do czynienia z przejawem wierzeń religijnych sprzed rozwoju rolnictwa.
Gresky zwraca uwagę, że na filarach świątyni często występuje moty bezgłowych ludzi i samych głów. Na niektórych płaskorzeźbach widzimy zwierzęta trzymające ludzkie głowy, na innych mężczyzn pozbawionych głowy. Ludzkie czaszki mogły być dalszą częścią świata przedstawionego w kamieniu.
Komentarze (0)