Microsoft dostarczył argumentu Google'owi

| Technologia

Microsoft odniósł niedawno znaczący sukces na rynku reklamy internetowej. Koncern podpisał umowę z firmą Viacom, właścicielem m.in. MTV, Paramount Pictures czy Comedy Central. Umowę tę postanowił wykorzystać... Google.

Wyszukiwarkowy gigant jest, obok Yahoo!, głównym konkurentem Microsoftu na rynku internetowej reklamy. Chce on kupić firmę DoubleClick i obecnie czeka na zgodę odpowiednich amerykańskich i europejskich urzędów. Te zastanawiają się, czy, biorąc pod uwagę niezwykle silną pozycję Google’a na rynku reklamy internetowe, transakcja nie grozi monopolizacją.

Teraz Google argumentuje, że umowa pomiędzy Microsoftem i Viacomem jest najlepszym dowodem na to, że na rynku panuje pełna konkurencja i nie ma groźby jego monopolizacji. Z taką opinią nie zgadza się, oczywiście, Microsoft. Jego przedstawiciele argumentują, że umowa z Viacomem dotyczy niewielkiej części rynku, podczas gdy zakup DoubleClicka przez Google’a będzie szkodliwy dla konkurencyjności i konsumentów.

Yusuf Mehdi, wiceprezes ds. strategii i partnerstwa Microsoftu mówi, że Viacom czeka teraz długi, trudny i kosztowny proces zmiany platformy reklamowej z DoubleClicka na Atlas Microsoftu. Jego zdaniem, jeśli urzędy zgodzą się na przejęcie DoubleClicka przez Google’a, to do tej drugiej firmy będzie należało ponad 80% rynku reklamy, a wówczas zawieranie takich umów, które wiążą się z porzuceniem platformy reklamowej DoubleClick, będzie niemal niemożliwe.

Walka o rynek internetowej reklamy wciąż więc trwa, a w ciągu najbliższych kilku miesięcy dowiemy się, czy Google będzie mogło dokończyć transakcję z firmą DoubleClick.

Google Microsoft DoubleClick Viacom