Zdecydowane zwycięstwo Google'a
Oracle poniosło całkowitą klęskę w sporze sądowym przeciwko Google’owi. Federalna ława przysięgłych jednogłośnie odrzuciła wszystkie osiem zarzutów dotyczących rzekomego naruszenia dwóch patentów należących do Oracle’a. Wyrok zapadł zaledwie dwa tygodnie po tym, jak Oracle przegrał pierwszą - ważniejszą - fazę procesu. Wówczas ława rozstrzygała ewentualne naruszenie praw autorskich Oracle’a i stwierdziła, że doszło do niewielkiego ich naruszenia, jednak nie była w stanie rozstrzygnąć, czy naruszenie to było zgodne z zasadą Fair Use.
Brian Love, prawnik specjalizujący się w kwestiach własności intelektualnej mówi, że jeśli Oracle uzyska jakieś odszkodowanie od Google’a to będą to kwoty symboliczne. Początkowo koncern Ellisona domagał się ponad 6 miliardów dolarów. Jednak William Alsup, sędzia prowadzący sprawę, stwierdził, że są to żądania zbyt wygórowane i nakazał podanie rozsądniejszej kwoty. Oracle zaczął się zatem domagać miliarda USD. Teraz, po takich a nie innych orzeczeniach ławy przysięgłych, sędzia Alsup stwierdził, że koncern Ellisona może domagać się co najwyżej 150 000 USD. Taka jest bowiem przewidziana prawem górna granica odszkodowania za pojedyncze, umyślne naruszenie praw autorskich. Sędzia zapowiedział również, że w przyszłym tygodniu prawdopodobnie zdecyduje o innych kwestiach, takich jak odpowiedź na pytanie czy interfejs Javy oraz narzędzia programistyczne mogą być chronione prawem autorskim. Jeśli tak, Oracle będzie mogła domagać się wyższego odszkodowania. Alsup będzie też musiał ustosunkować się do żądań Oracle’a o osobiste przejrzenie dowodów w sprawie o naruszenie patentów oraz prośbie Google’a o rozpoczęcie nowego procesu w sprawie naruszenia praw autorskich.
Po wydaniu orzeczenia przez ławę przysięgłych sędzie Alsup rozwiązał ławę i odwołał trzecią fazę procesu, podczas której miała zapaść decyzja o odszkodowaniach.
Dzisiejszy wyrok mówiący, że Android nie narusza patentów Oracle’a to zwycięstwo nie tylko Google’a ale całego ekosystemu Androida - stwierdziła Catherina Lacavera odpowiedzialna w Google’u za kwestie związane z pozwami.
Jeden z członków ławy przysięgłych, 52-letni Greg Thompson zdradził, że jako jedyny uważał, że Google naruszyło patenty chroniące Javę. Jednak po sześciu dniach obrad został przekonany przez innych przysięgłych, że tak nie było. Również i Thompson uważał, że Google naruszyło prawa autorskie Oracle’a i przekonał do tego dwie osoby. Dlatego też, w związku z podziałem opinii 9:3 ława nie zdecydowała, czy naruszenie podlega pod Fair Use.
W czasie procesu skład ławy zmniejszył się o 2 osoby, dlatego kwestię naruszenia patentów rozstrzygano w 10-osobowym składzie.
Komentarze (0)