Google będzie sprzedawał książki
Jeszcze w bieżącym roku Google rozpocznie sprzedaż książek elektronicznych. W przeciwieństwie do rywali - Amazona i Apple'a - książki wyszukiwarkowego giganta nie będą przywiązane do żadnego konkretnego urządzenia czy sklepu.
Google dotychczas zeskanował ponad 12 milionów książek. Może więc zaoferować znacznie większy wybór niż jego rywale. Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze kwestia praw autorskich.
Wejście na rynek książki elektronicznej może być bardzo opłacalne. Yankee Group ocenia, że w bieżącym roku wartość amerykańskiego rynku e-booków osiągnie 1,3 miliarda dolarów, by w roku 2013 zwiększyć się do 2,5 miliarda. Szacunki te nie uwzględniają wpływu pojawienia się Google'a na tym rynku, a zatem liczby powinny być znacznie większe.
Jeśli Google zaoferuje książki, które można będzie odczytywać na dowolnym urządzeniu, firmy wiążące czytelników z konkretnym urządzeniem czy sklepem mogą mieć poważne kłopoty. Specjaliści przewidują, że udziały Amazona, obecnie wynoszące na amerykańskim rynku 90%, spadną w ciągu najbliższych 5 lat do około 35%.
Z jednej strony pojawienie się Google'a na rynku to spore wyzwanie dla innych firm, z drugiej jednak spowoduje ono większe zainteresowanie książkami elektronicznymi i zwiększenie się liczby potencjalnych klientów.
Komentarze (8)
MrVocabulary (WhizzKid), 5 maja 2010, 14:22
Nareszcie! W końcu jakiś sposób, by kupić dziwne i trudno dostępne książki za - mam nadzieję - przyzwoitą cenę.
KONTO USUNIĘTE, 5 maja 2010, 20:21
Optymista . Na pierwszy ogień (skan) poszły Harlekiny,kryminały,książki kucharskie itp. Ale trzymam kciuki za powodzenie interesu.Przyjdzie czas na misję i ambicję.
MrVocabulary (WhizzKid), 5 maja 2010, 20:50
Ja tam znalazłem co najmniej kilkadziesiąt książek naukowych - większość trudno pobrać w całości, ale część się da. Jedną z książek "niepełnych" jest owa książka, o której kiedyś rozmawialiśmy ;-)
Zresztą pewnie skanowanie przyspiesza, więc prędzej czy później będą musieli nadrobić ewentualną dysproporcję rodzajów książek :-)
programista, 6 maja 2010, 02:23
Nie wiem co w wiadomości i komentarzach robi słowo "skanowanie", książki są już od dawna pisane na komputerze tak więc nie następuje ich skanowanie.
KONTO USUNIĘTE, 6 maja 2010, 07:04
Aha, druku nie wynalazł Gutenberg tylko Gates.
Oto prawdziwe dziecko ery komputerowej
MrVocabulary (WhizzKid), 6 maja 2010, 09:22
Następuje, z prostej przyczyny - wydawcy nie dzielą się plikami źródłowymi. Potworna strata energii, ale niestety tak jest - UAM w Poznaniu ma nawet specjalne skanery do digitalizacji każdej nowej książki.
j50, 7 maja 2010, 01:13
Czy skanowanie? Znacznie szybciej wychodzi to w fotografii cyfrowej.
MrVocabulary (WhizzKid), 7 maja 2010, 09:27
Ale też znacznie gorzej. Wierz mi, siedzę w tym "dorywczo" ;-)