Przedmieścia Guadalajary zasypane 1,5-metrową warstwą gradu

| Nauki przyrodnicze

Wczoraj ulice przedmieść jednego z największych meksykańskich miast, Guadalajary, zostały pokryte 1,5-metrową warstwą... gradu. Gwałtowne gradobicie przeszło nad sześcioma dzielnicami.

Lokalne władze poinformowały o podtopieniach i połamanych drzewach, ale na szczęście nikt nie ucierpiał. Uszkodzeniu uległo około 200 budynków. Opad trwał zaledwie 20 minut, a temperatura powietrza nagle spadła z 22 do 14 stopni.

W ostatnim czasie w Guadalajarze panowały temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza. Już wcześniej dochodziło tam do nagłych opadów gradu, jednak nigdy nie było go tak wiele.

W tak wysokich temperaturach grad topił się natychmiast po zetknięciu z gruntem. Jednak budynki i inne sztuczne przeszkody powodują, że nie może on spływać, więc przy gwałtownych opadach dochodzi do akumulacji materiału. Tym razem była ona rekordowo duża i wyniosła 1,5 metra. Wiele samochodów zostało częściowo pogrzebanych pod śniegiem.
Do opadów gradu dochodzi, gdy ciepłe wilgotne powietrze unosi się do góry i ulega gwałtownemu schłodzeniu. Im bardziej gwałtowne zjawisko, im szybciej powietrze wędruje w górę, tym większe i bardziej gwałtowne opady. Z tego też powodu grad nie jest pierwszyzną dla mieszkańców Guadalajary, jednak tak gwałtowne opady to coś nowego. Niewykluczone, że przyczyniły się do nich wysokie temperatury. Na północ od Guadalajary, w miejscowości Torreon, było bowiem cieplej niż zwykle, a temperatury sięgnęły tam 37 stopni Celsjusza.

Gubarnator stanu, Enrique Alfaro, powiedział, że to, czego doświadczyli mieszkańcy jest niewiarygodne. Nigdy czegoś takiego nie widziano, stwierdził.

 

Guadalajara grad