Gwiazda Betlejemska to unikatowa koniunkcja?
Profesor Grant Mathews z Wydziału Fizyki University of Notre Dame zaproponował własne wyjaśnienie fenomenu Gwiazdy Betlejemskiej. Jak pamiętamy, zaprowadziła ona Trzech Króli do nowo narodzonego Jezusa. Gwiazda Betlejemska to niezwykle ważny symbol naszej kultury, nic zatem dziwnego, że naukowcy wysunęli wiele hipotez na jej temat. Teraz pojawiła się kolejna.
Profesor Mathews, po przestudiowaniu zapisków biblijnych, historycznych i astronomicznych uważa, że Gwiazdą Betlejemską była niezwykle rzadka koniunkcja planetarna z 6 roku przed naszą erą. Tak rzadka, że być może ludzkość nigdy więcej jej nie zobaczy.
W czasie tej koniunkcji Słońce, Jowisz, Księżyc i Saturn znajdowały się w Baranie, Wenus znajdowała się zaraz obok w Gwiazdozbiorze Ryb, a Merkury i Mars były po drugiej stronie, w Byku. Obecność Jowisza i Księżyca oznaczała narodziny władcy o szczególnym przeznaczeniu, Saturn był symbolem początku życia, a fakt, że koniunkcja miała miejsce w Baranie, w którym jednocześnie znalazł się punkt przesilenia wiosennego oznaczał, że narodzi się nowy władca Judei.
Trzej Królowie dojrzeli tę koniunkcję i uznali, że dojdzie do znaczących narodzin w rodzinie królewskiej w Judei. Wybrali się więc na poszukiwania nowego władcy - mówi Mathews.
Z wyliczeń naukowca wynika, że podobna koniunkcja będzie miała miejsce za 16 000 lat. Podobna, gdyż wówczas punkt przesilenia wiosennego nie będzie wypadał w Baranie. Profesor Mathews przeprowadził własne obliczenia dotyczące ruchu planet, Księżyca, Słońca i nieboskłonu na najbliższe 500 000 lat i stwierdził, że w tym czasie nie dojdzie do identycznej koniunkcji.
Komentarze (10)
Gość Astro, 2 grudnia 2016, 18:58
Proszę o wybaczenie, ale nie pamiętam…
Fascynatów "gwiazdy" nie brakuje od bardzo wielu lat. Od kiedy powstały pierwsze komputery sporu czasu obliczeniowego zużyto i w tej materii. Czy kolejna? Nie wiem… Ot, wierzchołek góry lodowej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Betlejemska#Przypuszczenia_co_do_to.C5.BCsamo.C5.9Bci_obiektu
Przypadek? Odsyłam do definicji punktu Barana.
Można prosić o jakieś rozwinięcie tej implikacji?
Można wiedzieć czym rządzili ci trzej królowie?
Czy profesor nie odkrył przypadkiem precesji osi ziemskiej?
Można prosić o wyjaśnienie ruchu nieboskłonu?
Jak czytamy w klasyce poezji: "Nic dwa razy się nie zdarza".
P.S. Proszę o wybaczenie, ale poczułem się nieco jak psychiatra w kinie na premierze "Rainman;'a". Wszyscy płaczą, a on sika ze śmiechu.
ww296, 2 grudnia 2016, 19:47
Astro o ile mnie pamięć nie myli Jezus był postacią historyczną. Być może któreś z przypuszczalnie zdarzeń astronomicznych miało miejsce w okolicach roku 0.
Natomiast większość bełkotu na ten temat należy traktować symbolicznie
Religia jest potrzebna społeczeństwu - pozwólmy mu na to . Lepsza w takiej formie jak mamy obecnie niż w innej.
Gość Astro, 2 grudnia 2016, 19:54
Ekhem. Jakieś rozsądne źródła historyczne?
Takiego nie było, gdyż nigdy nie istniał, NIE ISTNIEJE i nie będzie istniał rok 0. :D
Mam wróżyć z wymiocin po jakiejś imprezie? Fuj.
Absolutnie się nie sprzeciwiam. Zawsze podkreślam, że sam jestem człowiekiem wierzącym.
Masz jakiś argument, że jakakolwiek inna nie byłaby lepsza? :/
thikim, 2 grudnia 2016, 23:16
W jakiej formie? Jest multum religii i ich form.
A znasz jakieś rozsądne (i niepodważalne) źródła historyczne z tamtych czasów? Sfałszować można wszystko. Przy takim założeniu jednak pojawiają się pytania: kto?, po co? jak?
I wtedy brzytwą go
Gość Astro, 3 grudnia 2016, 20:17
Się nie uśmiechnę. Kogo chcesz brzytwą, po co, jak i FUNDAMENTALNE: "brzytwienie" przez jak zryty umysł?
darekp, 3 grudnia 2016, 22:06
Chyba jest dość oczywisty przykład religii, której wyznawcy lubią hurysy i wybuchy. Z tego by wynikało przynajmniej tyle, że chrześcijaństwo nie jest najgorsze:/
I jeszcze można by zapytać jaką brzytwą, bo ja w pierwszej chwili pomyślałem o brzytwie Ockhama:/
thikim, 4 grudnia 2016, 14:49
To dobrze pomyślałeś (w pierwszej chwili).
Gość Astro, 6 grudnia 2016, 17:01
A kto mówił o chrześcijaństwie?
darekp, 6 grudnia 2016, 17:47
ww296 mówił. Konkretniej o Jezusie jako postaci historycznej. I napisał jeszcze coś takiego:
a obecnie mamy tak jakby chrześcijaństwo o ile się orientuję, no chyba, żeby uznać za religię np. światopogląd eurobiurokratów (tylko że on mimo wszystko nie jest chyba większościowy, aczkolwiek panujący )
Gość Astro, 6 grudnia 2016, 17:53
Jezusa spotkasz i w islamie.