IBM zajmie się znikającą elektroniką
Niezwykle przydatna na polu walki elektronika może zostać zwrócona przeciwko swoim twórcom jeśli wpadnie w ręce wroga. Dlatego też, jak informowaliśmy, DARPA rozpoczęła projekt Vanishing Programmable Resources (VAPR – znikające urządzenia programowalne). W jego ramach ma powstać elektronika o wydajności porównywanej z komercyjnie dostępnymi urządzeniami, jednak jej cechą szczególną będzie możliwość nieodwracalnego zniszczenia jej w kontrolowany sposób.
DARPA poinformowała właśnie, że przyznała IBM-owi 3,45 miliona dolarów na opracowanie materiałów, podzespołów, sposobu łączenia i produkcji samoniszczącej się elektroniki.
Błękitny Gigant chce wykorzystać substraty z naprężonego szkła, które, po odebraniu odpowiedniego impulsu, rozkruszy przymocowany doń układ CMOS. Za zniszczenie układu będzie odpowiadał bezpiecznik lub odpowiednio reagujący metal przymocowany do co najmniej jednego punktu szklanego substratu. Proces niszczenia zapoczątkuje sygnał radiowy.
Opracowanie znikające elektroniki może zrewolucjonizować zarówno pole walki, jak i badania terenowe czy medycynę. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie np. czujniki rozrzucone w interesującym nas terenie, które będą pracowały przez ściśle określony czas, a później ulegną biodegradacji, czy też umieszczone w ciele człowieka urządzenia elektroniczne, które organizm będzie mógł wchłonąć.
Komentarze (2)
wilk, 12 lutego 2014, 19:25
A teraz wyobraźmy sobie, że wróg przejmuje częstotliwość sygnału...
Swoją drogą rozumiem, że bez zasilania to też będzie działało. Jakoś nie potrafię sobie jednak wyobrazić i pogodzić tego samozniszczenia supertajnego chipa wojskowego z planami lotu, kodami itp. z biodegradacją całego urządzenia.
marximus, 13 lutego 2014, 14:51
Zamozniszczenie a biodegradacja to odmienne procesy. Jak zrozumiałem pracują nad samoniszczącą elektroniką a nie biodegradowalną. Tu ekologia ich kompletnie nie interesuje tylko bezpieczeństwo.
Po tym wynalazku kiedy z wojska wejdzie do konsumenta mogę spodziewać się tylko wielkich minusów.
Np producenci elektroniki będą ją niszczyć w korzystnym dla siebie czasie i sposobie. Np elektronika przeznaczona na jeden rynek , kiedy ją wywieziemy do USA tam impuls radiowy nadawany na tym terenie zniszczy urządzenie np TV, oczywiście będzie to w umowie jak teraz DVD BR.
Albo inny przykład nieserwisowana lodówka zniszczy swój układ sterujący i przestanie pracować bo serwisat z ASO nie zresetuje licznika dni , to oczywiście podyktowane bezpieczeństwem , sprawdzeniem szczelności układu żeby do atmosfery nieprzedostawały się szkodliwe gazy blebleble. Np jak teraz chipy zliczające w drukarkach które nie drukują mimo że toner jest.
Dalej - modyfikujemy soft w telefonie np roota, Iphone to wykrywa i niszczy telefon.
Modul zamontowany w aucie, policja ściga auto i zdalnie niszczy elektronike, pojazd staje.
Słowem ta technologia da producentom władze nad już sprzedaną elektroniką.