Pamięci holograficzne nie tylko dla firm
O pamięciach holograficznych słyszymy od lat, ale wciąż żadna tego typu technologia nie przyjęła się szeroko na rynku. Najbliżej momentu rozpoczęcia sprzedaży jest firma InPhase, która zapowiada, że jej pierwsze dyski i urządzenia będzie można kupić już w przyszłym roku.
Technologia InPhase przyda się jednak, przynajmniej na początku, przede wszystkim dużym firmom zainteresowanym łatwą archiwizacją danych. Będzie też zapewne używana w obrazowaniu medycznym czy produkcji filmów. Klientów indywidualnych odstraszą koszty. Urządzenie do odczytu i zapisu danych ma bowiem zostać wyceniona na 18 000 dolarów, a dysk o pojemności 300 gigabajtów będzie kosztował 180 USD. Firma zapowiada, że w drugiej połowie 2012 roku na rynek trafią też dyski o pojemności 800 GB i 1,6 TB.
Wysoka cena urządzeń InPhase nie oznacza, że przeciętny zjadacz chleba będzie musiał obejść się smakiem. Specjaliści z GE Global Research zapowiadają, że poczynili kolejne postępy w pracach nad pamięciami holograficznymi i w 2012 roku w sklepach powinny pojawić się tanie urządzenia i dyski holograficzne kompatybilne z technologiami DVD i CD. Z informacji GE wynika, że początkowo na rynku będą dostępne 300-gigabajtowe dyski, a z czasem ich pojemność przekroczy terabajt.
Pozostaje więc pytanie, dlaczego InPhase będzie produkowało drogie, a GE tanie urządzenia i nośniki?
Odpowiedzią są różnice w wykorzystanej technologii.
InPhase chce zapisywać na dysku dane za pomocą tysięcy tzw. "stron", czyli trójwymiarowych obszarów o rozmiarach 1x0,8 milimetra. Każdy z nich będzie zawierał 1,4 miliona bitów, a na dysku zmieści się 1,7 miliona stron. Strony te mogą się ze sobą krzyżować, przecinać się, dlatego zmieści się ich tak dużo. Jednak, by dane z różnych stron nie mieszały się ze sobą, konieczne jest ustawienie ich pod różnym kątem w stosunku do powierzchni dysku. To pociąga za sobą konieczność skonstruowania skomplikowanego systemu zapisująco-odczytującego działającego pod różnym kątem.
Technologia GE przypomina z kolei zapis stosowany we współczesnych nośnikach optycznych. GE zapisuje dane w hologramach o wymiarach 0,3x5 mikrometrów. Każdy hologram zawiera tylko 1 bit informacji. Hologramy są od siebie wyraźnie oddzielone, ułożone w warstwach. Obecnie GE udało się wyprodukować prototypowy dysk z 12 takimi warstwami, jednak przedstawiciele firmy mówią, że chcą ich liczbę zwiększyć nawet do 100. Zaletą takiej technologii jest fakt, iż przyszłe odtwarzacze nośników holograficznych będą w stanie czytać też płyty DVD czy Blu-ray. Ponadto nośniki GE będą wykonane z poliwęglanów za pomocą podobnych technik, jakimi obecnie produkuje się CD czy DVD.
Firmy InPhase nie martwi konkurencja ze strony GE. Jej przedstawiciele zauważają, że oba przedsiębiorstwa kierują swoją ofertę do innych odbiorców. Nasi potencjalni klienci nie przechowują danych na DVD. Celujemy w najwyższy segment rynku - mówi Art Rancis z InPhase.
Komentarze (10)
thibris, 10 października 2008, 14:56
Tylko ciekawe jak długo taki nośnik będzie można bezpiecznie przechowywać, bez ryzyka utraty danych na nim zawartych...
shg, 10 października 2008, 15:23
Jak na razie to bardziej opłaca się dysk twardy o tej samej pojemności. Ze 20 lat powinien spokojnie "przezimować", a potem to i tak trzeba będzie dane na nowy (który będzie już dużo tańszy) skopiować, bo się technologia zmieni i nie będzie gdzie go podłączyć, tak samo pewnie skończą te pamięci holograficzne, jak zresztą każdy inny nośnik. Ile jest jeszcze urządzeń potrafiących odczytać taśmy z wyprodukowanej "ledwie" 22 lata temu Odry 1305?
thibris, 10 października 2008, 16:34
Dyski aż tak długo nie wytrzymują - większość jest jednak o wiele bardziej awaryjna niż byśmy chcieli i wypadałoby wymienić po 10 latach dla pewności. Chociaż jeśli ktoś chce trzymać dane przez co najmniej 20 lat, to na pewno mu na nich zależy i backupy będzie miał robione częściej.
wilk, 10 października 2008, 20:50
Intryguje mnie po co tak odmienna technologia korzysta z podejścia "wirujących krążków". Pomijam aspekt siłowej kompatybilności wstecz z DVD czy Blu-ray.
dj_dlugi, 10 października 2008, 20:51
czyli będzie kolejna wojna formatów fantastycznie... swoja drogą ciekawe co jeszcze przed nami chowają w tych swoich laboratoriach ;]
Mariusz Błoński, 10 października 2008, 22:03
InPhase mówi, że ich dyski wytrzymają 50 lat. Problem więc nie w możliwości ew. utraty danych po tym czasie, ale w tym, czy da się je odczytać. Czy za 50 lat będą istniały urządzenia i programy zdolne do odczytania takich danych. Firmy tak czy inaczej będą musiały co kilkanaście lat zmieniać technologie archiwizowania danych. Użytkowników indywidualnych problem nie dotyczy.
waldi888231200, 10 października 2008, 23:30
Ponieważ zawierają bardzo słabo rozwiniętą mechanikę, a materiał jest powszechny będą dostępne po 200$ (góra) i jeszcze taniej jak 1 dysk kupią Chińczycy. 8)
bugmenot, 12 października 2008, 12:45
Tylko czy po 50 latach te dane będą jeszcze komukolwiek potrzebne?
mikroos, 12 października 2008, 12:57
Z pewnością znajdzie się wiele informacji, których przechowywanie przez tak długi czas będzie potrzebne. Poza tym mówimy o żywotności nośnika, który, o ile mi wiadomo, ma możliwość wielokrotnego zapisu. Tu chodzi bardziej o częstotliwość awarii, a nie o czas przechowywania danych.
thikim, 12 października 2008, 21:39
Trwałość nośnika a czas bezpiecznego przechowywanie danych to dwie różne sprawy. Przypomnę że nośniki DVD mają trwałość >10 lat ale to jest trwałość w idealnych warunkach przechowywania. Normalnie może się zdarzyć że bezpiecznie dane tam możemy przechowywać nawet i 5 razy krócej.
Programy raczej po 50 latach byłyby bezużyteczne. Co innego filmy, zdjęcia, materiały archiwalne, historyczne, te są zawsze ważne.
Ja w 2009 planuje przejście na Bluray. Tanieją napędy i nośniki. Chociaż ostatnio HDDVD odzyskuje siłę przez kryzys