Moorestown sprawił niespodziankę
Wyniki uzyskane przez mobilny procesor Moorestown, który w 2010 roku ma zastąpić Atoma, zaskoczyły nawet jego twórców. Anand Chandrasekher, wiceprezes intelowskiej Ultra Mobility Group, potwierdził pojawiające się pogłoski, jakoby Moorestown był 50-krotnie bardziej energooszczędny od swoich poprzedników. Początkowo Intel obiecywał, że kość będzie charakteryzowała się 10-krotnie lepszym stosunkiem poboru mocy do wydajności.
Chandrasekher poinformował, że tak dobre wyniki osiągnięto dzięki ograniczeniu poboru mocy w czasie przetwarzania danych wideo, audio oraz w czasie uśpienia.
Kolejnym osiągnięciem, którym pochwalił się Intel, jest wykorzystywanie modułowej architektury, dzięki której ten sam kod może działać zarówno na Atomie, jak i na serwerowych Xeonach, bez konieczności wcześniejszej rekompilacji.
Komentarze (1)
thibris, 17 lipca 2009, 08:40
Mogliby taką oszczędność wbudować w karty graficzne i wszystkie procesory - puściliby niejedną elektrownię z torbami