Historyczne wydarzenie w kosmosie. Satelita poprowadzi satelitę i przedłuży jego życie o 5 lat
Northrop Grumman i Intelsat poinformowały o pierwszym w historii udanym połączeniu się dwóch satelitów przebywających w przestrzeni kosmicznej. Na wysokości 36 000 kilometrów nad naszymi głowami Mission Extension Vehicle (MEV-1) produkcji Notrhropa Gummana połączył się z 19-letnim satelitą Intelsat 901 i dał mu drugie życie.
Na Intelsat 901 wyczerpywało się paliwo, został więc w ubiegłym roku wysłany na orbitę cmentarną i stał się bezużyteczny. Dzięki połączeniu z MEV-1 będzie pracował jeszcze przez 5 lat.
Co interesujące, Intelsat 901 nie był zaprojektowany do przeprowadzania podobnych operacji i nie budowano go z myślą, że będzie można przedłużyć czas jego pracy. Udana operacje jest więc tym większym osiągnięciem i zapowiada ona nadejście nowej epoki w wykorzystaniu satelitów.
Za miesiąc lub dwa połączone MEV-1 i Intelsat 901 trafią na orbitę roboczą i Intelsat 901 ponownie zacznie pracować. Za pięć lat Intelsat ponownie zostanie wysłany na orbitę cmentarną, a MEV-1 podleci do innego satelity w potrzebie.
Przedstawiciele obu firm odmówili poinformowania o kosztach całej operacji. Jednak dyrektor Intelsat, Stephen Spengler, zapewnił, że zdecydowały właśnie względy ekonomiczne. Firmie opłacało się przedłużyć pracę satelity na kolejnych 5 lat.
Northrop Grumman przewiduje, że usługi tankowania satelitów i ich naprawiania w przestrzeni kosmicznej rozpowszechnią się w ciągu najbliższych 5–10 lat. Firma planuje wystrzelenie kolejnego satelity ratunkowego jeszcze w bieżącym roku.
Komentarze (0)