Badania drewnianego traktu z Jarosławia
Podczas prac ziemnych przy ulicy Grunwaldzkiej w Jarosławiu (woj. podkarpackie) robotnicy odkryli na początku roku drewniany trakt, prawdopodobnie z przełomu XVII i XVIII w. Wg Katarzyny Oleszek z firmy Arkadia, to jeden z najdłuższych drewnianych traktów, jakie dotąd udało się odkryć na obecnych terenach Polski.
Dobrze zachowane belki, leżące kilkadziesiąt centymetrów pod obecnym poziomem jezdni, zauważono podczas pogłębiania i stabilizacji koryta drogi. Po dokładnym odkopaniu drewna okazało się, że to drewniana droga, wiodąca zapewne z jarosławskiego Rynku (relikty odkryto na trasie, która kilkaset lat temu prowadziła do bramy miejskiej wiodącej w kierunku Krakowa i Rzeszowa).
Odsłonięto 30 m, ale trakt z pewnością był dłuższy
Do tej pory udało się nam odsłonić drewniany trakt na długości 30 m. Jednak wiemy, że był on z całą pewnością dłuższy o kolejne kilkadziesiąt metrów, bo w czasie nadzorów archeologicznych napotykam na kolejne jej fragmenty - podkreśliła w wypowiedzi dla Nauki w Polsce Oleszek.
Trakt miał ok. 3 m szerokości. Oznacza to, że droga była jednokierunkowa - nie mogłyby się na niej wyminąć dwa wozy. Konstrukcja nośna składała się z trzech drewnianych legarów, ułożonych poprzecznie w stosunku do belek. Ciosane belki połączono za pomocą kołków.
Skaning laserowy, ortofotomapy, badania dendrochronologiczne i animacja poglądowa
Całość poddano skaningowi laserowemu. Dzięki zastosowaniu tej technologii zadokumentowaliśmy [...] zabytek z dokładnością co do jednego milimetra.
Drewno zostało też poddane badaniom dendrochronologicznym (na ich wyniki trzeba jednak jeszcze poczekać). Na YouTube'ie można obejrzeć 3-minutową animację poglądową zabytku.
Na drodze nie widać śladów po kopytach ani wozach, co oznacza, że drewno wykorzystane do budowy było bardzo wytrzymałe. W paru miejscach widoczne są pozostałości napraw, prowadzono więc zatem regularne "roboty drogowe". Trakt był długo użytkowany, reperowany i nadbudowywany.
Poziomy użytkowe
Władze Jarosławia mogły sobie pozwolić na kosztowną drogę. Szczyt rozkwitu miasta przypada na XVI i XVII w. Jarmarki, które się tu odbywały, należały do największych w kraju, a nawet w Europie. Jak napisano na stronie Jaroslaw.pl, rozwijał się handel, słynne były jarmarki, na które przyjeżdżali kupcy z całego kraju i z zagranicy: z Niemiec, Włoch, Węgier, Armenii, Turcji i z innych krajów. W okresie targów Jarosław był zatłoczony wielojęzycznym tłumem kupców, mnóstwem zwierząt, ogromną ilością towarów z całej Europy i Azji. Całe miasto stanowiło jeden wielki obóz, gdzie alkohol lał się obficie, a często dochodziło do zwad i bójek. W podziemiach domów znajdowały się zaopatrzone w towary składy miejscowych lub przyjezdnych kupców. Targowano skórami, pługami, nożami, kosami, sukniami i płótnami jedwabnymi, pieprzem, rybami, towarami południowymi, kobiercami, zbożem, żelazem, blachą, ołowiem, spiżem, solą, miodem, winem i szeregiem innych towarów.
Trakt miał służyć ok. 100 lat, potem położono nad nim bruk.
Kilkaset lat temu Jarosław znajdował się na trasie traktu z Bielska-Białej do Lwowa. Na terenie miasta droga była drewniana, poza nim zaś gruntowa. Badania pokazały, że pod drewnianą drogą znajdowała się starsza droga utwardzana - prawdopodobnie istniała ona od lokacji Jarosławia w XIV w.
Oleszek dodaje, że o długim użytkowaniu (chronologii) drogi świadczy jej miąższość sięgająca mniej więcej 1 m.
Podczas prac archeologicznych znaleziono szereg artefaktów, w tym ceramikę, fragmenty skórzane czy metalowe przedmioty. Zabytki mają trafić do Muzeum w Jarosławiu.
Część drogi przekazano do konserwacji; za jakiś czas ma zostać wyeksponowana w centralnej części miasta.
Komentarze (0)