W Jeziorze Wostok nie znaleziono nieznanych bakterii
Rosjanie odwołali swoje rewelacje dotyczące znalezienia nieznanych mikroorganizmów w Jeziorze Wostok. Obecnie twierdzą, że doszło do zanieczyszczenia próbek. Władimir Koroliow, dyrektor laboratorium genetycznego poinformował agencję Interfax, że nie znaleziono nieznanych form życia.
Znaleźliśmy niewiele mikroorganizmów. Wszystkie były zanieczyszczeniami. Odkryliśmy jeden szczep bakterii, którego nie było w płynie wykorzystywanym do wiercenia, jednak bakterie te mogły użyć nafty jako źródła energii. Dlatego nie możemy stwierdzić, że odkryliśmy nieznane dotychczas bakterie - stwierdził Koroliow.
Uczony dodał, że jego laboratorium musi poczekać na czyste próbki wody. Prędko ich nie otrzyma, gdyż zaprojektowany przez jego instytut specjalistyczny sprzęt do ich pobrania zostanie wykorzystywany dopiero w przyszłym roku.
Próbki wody z jeziora Wostok są badane w kilku rosyjskich laboratoriach. Dotarcie do tego jeziora Rosjanie porównali z lądowaniem na Marsie, gdyż mają nadzieję, że znajdą w nim nieznane formy życia.
Komentarze (11)
scanner, 11 marca 2013, 23:00
Jak w Radio Erewań.
lester, 12 marca 2013, 01:10
Czyli wychodzi na to, że Rosjanie:
a. zanieczyścili wody jeziora współczesnymi bakteriami;
b1. zanieczyścili próbki (i wody jeziora) bakteriami, które zidentyfikowano, jako niepodobne do żadnych innych znanych
b2. takie z nich naukowce jak z koziej d*py trąba i nie potrafią nawet porządnie wykonać testów mikrobiologicznych,
b3. b1 i b2 są jednocześnie prawdziwe
czyli między bajki można wsadzić wszystkie ich dotychczasowe rewelacje i odkrycia, ponieważ mogły zostać wykonane nierzetelnie i nie spełniają standardów dzisiejszej nauki i publikacji.
Tak wiem, nie powinienem uogólniać, a i przecież nie tylko Rosjanie żonglują wynikami. Ale chcę to zrobić bo się uparłem głupio, dokładnie tak samo jak oni, żeby się tam dowiercić na przekór wszystkim. Tylko po to, żeby być pierwszymi i ogłosić sukces, a może nawet i aneksję.
No przecież o pomstę do Nieba woła takie stwierdzenie. Z całą świadomością skazili próbki i wody jeziora. Banda....
.:KRUK:., 12 marca 2013, 11:32
I co? I trudno.
mikroos, 12 marca 2013, 16:25
Nieprawda. Równie dobrze bakterie mogły się dostać do układu po wyjęciu wiertła z lodu.
Nieprawda, j.w.
Jak widać, jednak przeprowadzili testy poprawnie, skoro wykryli błąd w wynikach opisanych bardzo wyraźnie jako WSTĘPNE. I to właśnie bardzo im się chwali.
Nie są.
Zgodnie z tą logiką, mógłbym od dziś nazywać Ciebie idiotą, bo jednorazowo powiedziałeś coś niemądrego. Chyba zgodzisz się ze mną, że że nie byłby to słuszny i prawidłowy układ?
Jak widać, przeprowadzili testy sprawdzające i doszli do poprawnych wyników. Właśnie na tym polega trzymanie się nowoczesnych standardów, że sprawdzasz poprawność swoich wyników, więc możesz pochwalić się kolejną powiedzianą nieprawdą.
...ale pokusa bezkarnego oplucia kogoś na odległość wygrała
Dobrze, że to zauważasz.
No patrz, a ja myślałem, że nauka polega właśnie na poszerzaniu możliwości i robieniu czegoś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał.
Mariusz Błoński, 12 marca 2013, 18:43
Pospieszyli się z ogłoszeniem, bo nauka u nich ciągle pracuje w służbie państwowej propagandy.
mikroos, 12 marca 2013, 19:04
A w Stanach niby nie jest?
Mariusz Błoński, 12 marca 2013, 19:18
Oczywiście, że nie. Władza nie oczekuje konkretnych wyników po to, by pokazać, jacy to my jesteśmy wielcy i wspaniali. Jeśli już to takie niewypały są spowodowane oczekiwaniami samych uniwerków czy sponsorów badań. A nie Białego Domu. To, mimo wszystko, spora różnica.
mikroos, 12 marca 2013, 19:43
Oczywiście, a badania NASA finansują się same i Obama dzwoni na ISS dla rozrywki
Mariusz Błoński, 12 marca 2013, 20:11
Czym innym jest wykorzystywanie badań, a czym innym konkretne oczekiwanie ze strony decydentów na uzyskanie wyników. Panowie z NASA nie mają pod czaszką świadomości, że np. do końca kwietnia powinni uroczyście wręczyć Obamie zamkniętą w fiolce bakterię znalezioną na Marsie.
mikroos, 12 marca 2013, 20:15
Polityka sięga wszędzie i tak samo, jak Rosjanie czują presję na odkrycie bakterii w jeziorze Wostok, Amerykanie odczuwają presję ze strony polityków, by odkryć coś ciekawego na Marsie. Stawką jest choćby utrzymanie się na stanowisku albo pieniądze na dalsze badania.
Polityka sięga wszędzie
TrzyGrosze, 13 marca 2013, 10:59
Tylko, żeby nie było, że presja polityczna jest głównym motorem odkryć naukowych.
Brak nieznanych bakterii w Wostoku, czy nieznalezienie śladów życia na Marsie, mają taką samą wartość dla nauki ( choć są nikłej wartości medialnej. ),jak zdarzenia przeciwne. i też mogą świadczyć, o rzetelnie wykonanej pracy.