Samochód z konopi
Grupa kanadyjskich firm pracuje nad samochodem elektrycznym wykonanym częściowo z... konopi. Kanadyjczycy chcą wykorzystać przewagę, jaką daje im prawo w USA zabraniające uprawy konopi.
Testy pojazdu Kestrel rozpoczną się jeszcze w sierpniu. Czteroosobowy samochód ma jeździć z maksymalną prędkością 90 km/h, a jego zasięg, w zależności od typu baterii, wyniesie od 40 do 160 kilometrów. Jest to zatem niewielki, typowo miejski samochód.
Bardzo wytrzymała karoseria samochodu zostanie wykonana z włókien konopi.
Pomysł na ich wykorzystanie nie jest nowy. Henry Ford, pionier masowej motoryzacji, produkował karoserie z żywic i konopi. Przed kilkudziesięciu laty pomysł ten jednak się nie przyjął. Wytwórcy samochodów woleli stal.
Obecnie coraz częściej mówi się o wykorzystaniu włókien szklanych czy węglowych. Są one bowiem lekkie i wytrzymałe. Jednak ich poważną wadą jest fakt, że podczas produkcji wymagane są wysokie temperatury i liczne procesy chemiczne, przez co materiały te są bardzo energochłonne i drogie.
Tymczasem włókna konopi rosną same. "Konopie to jeden z najlepszych materiałów" - mówi Nathan Armstrong, prezes firmy Motive Industries. Jak zauważa, włókna konopi są dwukrotnie bardziej wytrzymałe niż włókna innych roślin, konopie nie wymagają dużo wody i pestycydów oraz rosną dobrze w Kanadzie, dając wysokie plony z hektara. Dodatkową zaletą z punktu widzenia Kanadyjczyków jest zakaz ich uprawy w USA. Daje on producentom z Kanady oczywistą przewagę.
Komentarze (7)
deft, 24 sierpnia 2010, 17:12
a czy marihuana jest z konopii? Chyba nie, w każdym razie ja nic na ten temat nie wiem...
sztosz, 24 sierpnia 2010, 17:41
Marihuana to wysuszone żeńskie kwiatostany Cannabis Indica (Konopia Indyjska). Więc... chyba jednak Marihuna jest z konopi
KONTO USUNIĘTE, 24 sierpnia 2010, 21:45
Polski konstruktor jachtów Z.Milewski w książce "Projektowanie i budowa jachtów żaglowych" wyd.1970r.,opisał technologię laminowania z wykorzystaniem płótna lnianego.
Len to nie konopie,auto nie jacht, ale blisko
Marek Nowakowski, 25 sierpnia 2010, 09:03
Jeśli strażak piroman podpaliłby taki samochód i w dodatku marihuanista był to niemiałby interesu, żadnego w gaszeniu takiego pojazdu! Miałby samozatrudnienie, podbijającą adrenalinę fuszkę, zabicie czasu i wdychałby zapewne opary! jakby silnuk był niczym parowiec opalany marihuuaną zamiast węglem to podłaczyłby się niczym astmatyk pod inhalator czy alpinista pod tlen.
Czy trabanty były łatwopalne i leciały z nich 'katiusze'?
Nic tylko udać się do kanady, rozłożyć na polu marihuany i raczyć się legalnym suszem z natury popijając winko własnej roboty czy też bimber przemycony z polskich mirabelek pędzony na ruskim gazie i cukrze trzcinowym!
Tolo, 25 sierpnia 2010, 14:35
Nie wiem czemu chwycili się tej marihuany. Co to za przewaga żeby amerykanie nie mogli go skopiować? Żadne zabezpieczenie zrobią go ze zwykłej trawy,włókien agawy, włókna szklanego, kevlaru, jedwabiu czy co im tam do głowy przyjdzie.
Żywicą można laminować byle co tak jak pisze 3grosze, byle było by włókniste a jeszcz lepiej nasiąkliwe. Efekt końcowy zawsze mniej więcej podobny.
Z podobnego tworzywa został zbudowany trabant nie wiem dokładnie co to było ale właśnie miało to strukturę jakiejś zalmaminowanej włókniny od wewnętrznej strony.
Nie paliłem karoserii z trabiego (ale podobne materiały już tak ) ale katiusze z tego raczej nie poleca na mój gust będzie się to słabo chciało palić będzie się żarzyć i będzie śmierdzieć.
Z marihuany robi się membrany w głośnikach.
Mam jednak wrażenie ze to raczej chodzi bardziej o odpadki poprodukcyjne
DeBill, 31 sierpnia 2010, 11:39
Nie każdy rodzaj konopi nadaje się do palenia. Zakaz ich uprawiania jest idiotyzmem. Ze względu na swoje właściwości z konopi można robić wysokiej jakości ubrania, papier i masę innych rzeczy. Koszta również lecą w dół.
mikroos, 31 sierpnia 2010, 19:06
Zgadza się. Mało tego, jeden z byłych kolarzy (zdyskwalifikowanych swego czasu za doping, więc nazwiska tego śmiecia nie podam, żeby przypadkiem nie zareklamować) uruchomił nawet na terenie Polski firmę badającą potencjał lnu jako materiału, który w połączeniu z włóknem węglowym ma zapewniać wysoką sztywność ram przy jeszcze lepszej od samego włókna węglowego absorpcji drgań. Na razie niewiele z tego wyszło, ale kto wie...
A od kiedy obowiązuje u nas zakaz uprawy tradycyjnych konopi? o_O