Obrazy wystukane na maszynie
Keira Rathbone to 27-letnia brytyjska artystka, która zastąpiła pędzel, farby i temperę starymi maszynami do pisania. Wybiera obiekt lub scenę do uwiecznienia, a następnie odtwarza ją za pomocą wystukiwanych na papierze liter, cyfr czy innych symboli. Niektóre z jej 30 maszyn mają nawet 70 lat.
Na maszynie zostały już wystukane portrety, m.in. Marilyn Monroe, Baracka Obamy czy Kate Moss, obiekty architektoniczne, martwe natury oraz dziksze pejzaże. Niektóre dzieła powstają na jednej kartce, inne mają np. postać tryptyku. Na stworzenie bardziej złożonego obrazu potrzeba czasem aż 3 tygodni. Cieniowanie ołówkiem można uzyskać, kontrolując nacisk rysika, w przypadku maszyny poszczególne odcienie szarości są zaś skutkiem mocniejszego bądź słabszego naciśnięcia klawisza. O położeniu symboli Rathbone decyduje, kręcąc wałkiem.
Artystka wychodzi też ze swoimi maszynami w plener. "Maluje" wtedy przyrodę i przechodniów, którzy początkowo nie mają pojęcia, czym zajmuje się ta dziwna kobieta. Idea odtwarzania świata za pomocą maszyn pojawiała się jeszcze na studiach. Początkowo Rathbone szkicowała w ten sposób oczy, potem nauczyła się stosować nietypową technikę do szerszego zakresu obiektów.
Komentarze (2)
Jajcenty, 17 grudnia 2010, 12:09
Pojęcie ascii art nabrało nowego znaczenia
Lobo, 17 grudnia 2010, 12:24
"Te dziela masakruja moja rzeczywistosc".
Lobo, Kopalnia Wiedzy.