W Kongu odkryto olbrzymie torfowisko

| Nauki przyrodnicze
bayanga85, CC

W Kongu odkryto olbrzymie torfowisko wielkości Anglii. Jego obecność wstępnie zasugerowały zdjęcia satelitarne, później podejrzenia potwierdziła ekspedycja, na którą wyruszono w kwietniu z wioski Itanga.

To niesamowite, że na naszej planecie ciągle istnieją niezbadane obszary. Nieliczni ludzie zapuszczają się na te bagna, ponieważ są to rejony, w których ciężko się porusza i pracuje - podkreśla dr Simon Lewis z Uniwersytetu w Leeds.

W ekspedycji wzięli udział naukowcy z Uniwersytetu w Leeds, Wildlife Conservation Society-Congo oraz Uniwersytetu im. Marien Ngouabi, którzy przyznają, że choć trzeba było stawiać czoła wielu dzikim zwierzętom, to i tak największym problemem okazały się przemoczone stopy. Byliśmy tam przez 3 tygodnie, a suche stopy mieliśmy wyłącznie, leżąc w namiocie. Namiot należy rozbijać na platformie, bo ziemia jest stale nasiąknięta wodą. Specjaliści dodają, że po torfowisku można się przemieszczać tylko przez kilka miesięcy pod koniec pory suchej. Wg nich, zajmuje ono powierzchnię 100-200 tys. km2, a torf sięga na głębokość 7 m.

By powstały torfowiska, rozkład materii roślinnej powinien zachodzić wolno, dlatego naturalnie większość z nich występuje w strefach chłodnych. Rzadko znajduje się je w gorących tropikach, stąd też nasze odkrycie jest tak niezwykłe.

Akademicy podkreślają, że analizując materiał, uda się zdobyć dane nt. roli spełnianej przez Kotlinę Konga w kształtowaniu przeszłego i współczesnego klimatu (torfowiska są magazynami dwutlenku węgla).

Zespół pobrał próbki torfu, by ocenić wiek i zbadać znajdujące się tam rośliny. Torfowisko z Konga nie wydaje się zagrożone; przyczynia się do tego jego położenie.

Kongo torfowisko zdjęcia satelitarne ekspedycja Itanga torf magazyn dwutlenek węgla klimat Simon Lewis