Władimir Putin nakazał zbadanie wschodniej części Kremla
Rosyjskie media donoszą, że Władimir Putin nakazał rozpoczęcie prac archeologicznych we wschodniej części Kremla. Instytut Archeologii Rosyjskiej Akademii Nauk, Federalna Agencja Organizacji Naukowcych, Federalna Służba Ochrony oraz Dyrektoriat Administracji Prezydenckiej otrzymały polecenie przeprowadzenia w latach 2017-2018 wykopalisk archeologicznych we wschodniej części moskiewskiego Kremla, czytamy w oświadczeniu prasowym. Archeolodzy mają czas do 30 grudnia by stworzyć plan prac.
Kreml w Moskwie może kryć wiele fascynujących tajemnic. Plotka głosi, że wielki książę moskiewski (1462-1505) Iwan III Srogi, dziadek Iwana Groźnego, rozbudowując Kreml, nakazał budowę podziemnej sieci labiryntów i ukrytych komnat. Może się w nich znajdować legendarna biblioteka Iwana Groźnego. Tworzenie biblioteki miał rozpocząć Iwan III. Po śmierci jego pierwszej żony Marii, papież Paweł II zasugerował, by Iwan ożenił się z jego adoptowaną córką Zofią Paleolog, bratanicą ostatniego cesarza Bizancjum. Ślub doszedł do skutku w 1472 roku. Podobno Zofia przywiozła ze sobą do Moskwy niezwykły księgozbiór. Miał się on składać z większości ksiąg uratowanych przed Turkami z biblioteki w Konstantynopolu oraz manuskrypty z Biblioteki Aleksandryjskiej. Sam Iwan Groźny również zbierał księgi. W jego bibliotece miały znajdować się dzieła greckie, łacińskie, hebrajskie, egipskie i chińskie. Podobno księgozbiór przechowywany był w podziemiach, co miało uchronić go przed częstymi w tym czasie pożarami, a car miał zatrudnić tłumaczy pracujących nad przekładami.
Po śmierci Iwana Groźnego słuch o bibliotece zaginął. Niektórzy sądzą, że kres jej istnieniu położył pożar, zdaniem innych księgi wciąż znajdują się w tajemniczych podziemiach. Krążące od wieków legendy spowodowały, że wielu próbowało odnaleźć zbiory Iwana. Poszukiwał ich zarówno car Piotr Wielki jak i wysłannicy Watykanu, którzy przybyli do Moskwy w czasach Borysa Godunowa. Biblioteki przez całe życie poszukiwał archeolog Ignatius Stelletski. Wykorzystał on mapy i zapiski archiwalne do określenia prawdopodobnego miejsca ukrycia niezwykłych zbiorów. W 1929 roku otrzymał zgodę władz na przeprowadzenie wykopalisk. Rozpoczął prace w roku 1933, jednak już w roku 1934 zostały one przerwane po zabójstwie Kirowa. Gdy wybuchła II wojna światowa o dalszym poszukiwaniu legendarnej biblioteki nikt już nie myślał.
Komentarze (4)
pogo, 30 sierpnia 2016, 14:50
Jak znajdą to będzie większe odkrycie niż "złoty pociąg" u nas.
thikim, 30 sierpnia 2016, 14:54
Jak znajdą
W sumie cokolwiek by nie znaleźli to będzie większe odkrycie niż pociąg którego nie ma. A że coś znajdą to raczej pewne. Gdzie by tam nie kopali to coś znajdą.
Naturalnie - fajnie jest pomarzyć że jednak coś ocalało z dorobku ludzkości i może naszą historyczną wiedzę wzbogacić.
radar, 30 sierpnia 2016, 21:08
...jeśli to udostępnią
thikim, 30 sierpnia 2016, 21:56
Jak nie udostępnią to sprzedadzą za jabłka