W Chinach powstał najwyższy sztuczny wodospad na świecie
Mierzący 108 m wodospad, którego wody spływają przy ścianie wieżowca Liebian International Plaza w mieście Guiyang w południowych Chinach, jest najwyższym sztucznym wodospadem na świecie.
Gdy wodospad uruchomiono po raz pierwszy, wielu mieszkańców Guiyangu uznało ponoć, że gdzieś na górnych piętrach budynku pękły rury.
W naszym wieżowcu znajduje się 4-kondygnacyjny podziemny system magazynująco-drenażowy, z którego woda jest przepompowywana [...] - tłumaczy rzecznik Guizhou Ludiya Property Management i dodaje, że głównymi źródłami wody są ścieki i deszczówka.
Instalacja jest tyleż imponująca, co energochłonna. W ciągu godziny na zasilanie 185-watowych pomp trzeba by wydać 800 juanów, czyli ok. 118 dolarów. Rzecznik podkreśla jednak, że jego firma w żadnym razie nie marnotrawi energii, gdyż wodospad jest włączany na 10-20 min wyłącznie przy specjalnych okazjach.
Komentarze (6)
nantaniel, 30 lipca 2018, 23:07
Kto bogatemu zabroni...
wilk, 31 lipca 2018, 10:34
Przynajmniej by mieli ładne chmurki i trochę deszczu nad miastem. 118 dolarów spalone w godzinę, to wcale nie tak dużo, w porównaniu do cen apartamentów. No i rozwiązuje problem ekip myjących szyby.
nantaniel, 31 lipca 2018, 13:54
118 dolarów na samą energię potrzebną do zasilania pomp. Dolicz do tego koszt tej instalacji i jej konserwacji
wilk, 1 sierpnia 2018, 18:32
No tak, ale koszta budowy tej zabawki zostały ujęte już w budowie samego obiektu i są jednorazowe. Koszty konserwacji zależą od tego jak długo będą planowali się tym bawić, więc zasadniczo też zostały już ujęte w projekcie i nie zależą od tego czy puszczamy 10 minut czy całą dobę. A przy cenie doby hotelowej sięgającej zapewne nawet 250-300 usd, to szału aż takiego nie ma. Fakt, że to marnotrawstwo zasobów…
thikim, 1 sierpnia 2018, 18:59
Jeśli to uważacie za marnotrawstwo zasobów to i każde dzieło sztuki spełni te kryteria, co prowadzi do wniosku z Waszych założeń że artyści nie są eko
nantaniel, 1 sierpnia 2018, 19:02
Wszystko zależy od rozmachu artysty