Chcą inwestować w Linuksa
Pięciu dużych producentów układów scalonych - IBM, ARM, Freescale, Samsung, ST-Ericsson i Texas Instuments - założyło organizację Linaro, której zadaniem jest inwestowanie w Linuksa i zwiększenie obecności tego systemu w urządzeniach konsumenckich.
Szybki rozwój oprogramowania open source możemy obserwować urządzeniach konsumenckich, które są bez przerwy połączone z internetem - mówi dyrektor Linaro Tom Lantzsch.
Linaro pomoże przyspieszyć ten rozwój, zwiększając inwestycje w kluczowe projekty opensource'owe oraz polepszając współpracę pomiędzy przemysłem a społecznościami - dodał.
Co ciekawe, Linaro, mimo iż ma skupiać się przede wszystkim na architekturze ARM, nie wyklucza współpracy z Intelem. Wręcz przeciwnie, jest zainteresowane również promocją MeeGo.
Założyciele Linaro zapewniają, że firma co pół roku będzie oferowała nowe wersje narzędzi, jądra i oprogramowania dla układów typu SoC (System-on-Chip).
Komentarze (9)
Jurgi, 3 czerwca 2010, 15:19
Windows jest tylko na platformę Intela, więc oczywiście, że powinno im zależeć na wsparciu alternatywnych systemów. Linux i Android są najlepszymi kandydatami.
krzabr, 3 czerwca 2010, 20:37
Można opublikować tą wieść na osnews ? Oczywiście z danymi autora
Gość shadowmajk, 3 czerwca 2010, 22:03
Android to też linux, windows jest również na PPC i jakies padliny przenosne.
Swietny news, zwiekszy sie popularnosc linuxa pojawi sie wiecej softu i bedzie nam zylo sie lepiej. Ot to co mysle na ten temat.
marc, 3 czerwca 2010, 22:24
Jako uzytkownik - m.in - Linuksa obawiam sie uzaleznienia spolecznosci od wsparcia finansowego korporacji, poniewaz moze to m.in rodzic potrzebe 'rewanzowania' sie kodem w okreslonym kierunku - np ARM, co juz zreszta widac po celach statutowych Linaro, ale zobaczymy jak to bedzie, bo same obawy sa kiepska przeslanka do wydawania sadow dot. przyszlosci.
Mariusz Błoński, 4 czerwca 2010, 10:07
Można. Z linkiem do strony głównej KW
krzabr, 4 czerwca 2010, 12:24
http://osnews.pl/linaro-czyli-promocja-linuxa-na-soc/
Zrobione .
Bardziej bym tam widział NetBSD czy Rtems ale skoro korporacjom bardziej sę opłaca linux , to niech go tam wpychają lepsze to niż zbloatowany zamknięty kod .
Jajcenty, 4 czerwca 2010, 13:12
To dość ciekawe zagadnienie. Ceny oprogramowania dla korporacji są śmiesznie niskie. Tak więc darmowością to open source wiele nie nawojuje. Może wreszcie ktoś zauważa inne zalety...
krzabr, 4 czerwca 2010, 17:45
Ano dla przykładu dostosowanie AIXa na superkomputery wynosiłoby dziesiątki milionów dolarów , dostosowanie do różnych urządzeń SoC również setki tysięcy , stąd takim molochom bardziej się opłaca dać kilka tysięcy dolców devom linuxa aby zrobili wszystko za nich po dużo niższej cenie , czysta ekonomia , a nie żadna ideologia jak niektórzy by chcieli , bo często takimi firmami rządzą ludzie z giełdy którzy jedyne co widzą to wyniki finansowe na papierku .
Identycznie zresztą wygląda sytuacja z NetBSD którego dostosowano do Slidekicka , Freebsd które dostosował Panasonic do swoich telewizorów czy Rtemsem którego Raytheon zastosował w swoich radarach .
marc, 4 czerwca 2010, 22:31
Tematyka *BSD jest mi bliska i obawiam sie, ze nie do konca rozumiem istote twojego przekazu. Prawdopodobnie zdajesz sobie sprawe z tego, ze licencja BSD jest bardzo liberalna, totez nie jest powiedziane, ze to projekt NetBSD musial cokolwiek dostosowywac - firma zewnetrzna mogla zwyczajnie wykorzystac komercyjnie dowolny - interesujacy ich - port okreslonej platformy sprzetowej NetBSD [i386 / ARM, etc] nie zwracajac niczego w zamian. Model jest w przypadku *BSD nieco rozny od linuksowego. Nie powstaja organizacje jak ta z tytulowego watku, sam rozwoj konkretnych portow NetBSD/OpenBSD odbywa sie inaczej. Z punktu widzenia technologii istotna jest tutaj separacja warstwy sterownikow, co ulatwia pisanie portow na nowe architektury sprzetowe.