Składany samochód
W ramach Massachusetts Institute of Technology działa grupa badawcza Smart Cities. Obecnie pracuje ona m.in. nad niewielkimi tanimi samochodami elektrycznymi, które mają szansę zrewolucjonizować ruch w miastach. Co ciekawe, badacze pomyśleli nie tylko o zmniejszeniu ilości spalin, ale również zaoszczędzeniu miejsca parkingowego, dlatego ich samochód... jest składany.
Wkrótce podczas EICMA Motorcycle Show uczeni z MIT-u pokażą składany skuter, a w przyszłym roku ujawnią prototyp składanego samochodu o nazwie City Car.
Samochód ma rozwiązać problem „ostatniej mili” w transporcie drogowym, a jednocześnie dać mieszkańcom możliwość korzystania z własnych pojazdów. Pod pojęciem „ostatniej mili” jest tutaj rozumiana odległość pomiędzy miejscem zamieszkania a przystankiem komunikacji zbiorowej. Rozwiązuje to dwa podstawowe i nierozwiązywalne problemy związane z tradycyjną komunikacją samochodową: zanieczyszczenie środowiska i korki na ulicach.
Sercem samochodu jest koło napędowe, wewnątrz którego umieszczono elektryczny silnik i hamulce. Znakomicie uprościło to budowę pojazdu. Dzięki temu, że pomiędzy układem sterowania a kołami nie ma silnika samochód można... składać. Dzięki takiemu rozwiązaniu na jednym tradycyjnym miejscu parkingowym można pomieścić 6 do 8 pojazdów.
Kolejną zaletą umieszczenia silnika w kole jest znaczne zwiększenie możliwości manewru pojazdu. Koła mogą obracać się o 90 stopni, dzięki czemu możliwa jest jazda bokiem, co czyni parkowanie banalnie prostym.
Komentarze (9)
mikroos, 2 listopada 2007, 17:29
Genialne w swej prostocie Do tego pewnie w związku z małymi rozmiarami to jeździdełko pali śmieszne ilości paliwa
techon, 2 listopada 2007, 21:43
ale te samochody są chyba elektryczne nie spalinówki
mikroos, 2 listopada 2007, 21:57
Ogólnie mam na myśli paliwo jako źródło energii. Poza tym prąd sam z siebie też się nie bierze, więc prędzej czy później i tak dochodzi do spalania jakiegoś paliwa
techon, 3 listopada 2007, 11:52
Noo... kurde..... Ale wkrótce nie bedziemy żadnych palić paliw bo sie przecierz rozprzestrzenia ogniwa fotoelektryczne no chyba że razem z tymi ogniwami pojdą na przód jeszcze biopaliwa.... to chyba że tak....
mikroos, 3 listopada 2007, 11:56
Fakt, ogniw ze słońca nie wziąłem pod uwagę Mea culpa.
azkal, 3 listopada 2007, 23:21
Słyszałem, że ogniwa fotoelektryczne nie są takie wspaniałe pod względem ochrony środowiska. Tzn. ich produkcja nie jest taka ?czysta? :-\
Jak nic nie będziemy spalać to co? Rower a w zimę narty ;D
mikroos, 3 listopada 2007, 23:39
Dokładnie. Nie dość, że przeważnie używa się wysoce szkodliwych związków na etapie produkcji, to jeszcze wytopienie w specjalnym procesie paneli słonecznych zużywa tyle energii, ile ten panel będzie wytwarzał przez parę lat. No ale z drugiej strony jak już się ta energia zwróci, zarabiasz już przy praktycznie zerowych kosztach finansowych i ekologicznych.
waldi888231200, 4 listopada 2007, 03:19
Co za bzdura... (są skutery, rowery,komunikacja miejska ,spacer) i do tego niebezpieczna bo te wózki dla inwalidów będą brać udział w normalnym ruchu.
Zamist zająć się rozwijaniem technologii ogniw paliwowych,ogniw trytowych, produkcji wodoru to będą robić pierdoły.(bez przyszłosci) 8)
Piotrek, 4 listopada 2007, 10:02
Kiepskie foty bo nie ma przerw między autami by można było wyjechać