Powrót twórcy Netscape Navigatora
Marc Andreessen postanowił rzucić wyzwanie Microsoftowi oraz Mozilli i zapowiedział powrót na rynek przeglądarek internetowych. Andreessen był jednym z twórców przeglądarek Mosaic i Netscape Navigatora. Do Navigatora przez jakiś czas należało co najmniej 80% rynku przeglądarek. Później przegrał on walkę o rynek z Internet Explorerem.
Andreessen przestał interesować się przeglądarkami i został inwestorem w Krzemowej Dolinie. Teraz postanowił powrócić.
Skrytykował Microsoft i Mozillę twierdząc, że oferują mało nowatorskie produkty i zamiast całkowicie przebudować przeglądarki oferują stopniowe zmiany.
Andreessen zainwestował właśnie w firmę RockMelt, która chce zbudować od podstaw całkowicie nową przeglądarkę opartą na nowym silniku. Warto tutaj zauważyć, że silniki używane przez Internet Explorera i Firefoksa pochodzą jeszcze z ubiegłego wieku.
Zdaniem Andreessena większość obecnych na rynku przeglądarek nie nadąża za zmianami, jakie zachodzą w Sieci. "Wiele rzeczy można zrobić inaczej, jeśli stworzy się przeglądarkę od podstaw" - stwierdził.
O firmie RockMelt niewiele wiadomo. Została ona założona przez Erica Vishrię i Tima Howesa, byłych szefów Opsware, firmy, której współzałożycielem był Andreessen i którą w 2007 roku sprzedał HP za około 1,6 miliarda dolarów. Tim Howes pracował wcześniej nad Netscape Navigatorem.
Pojawienie się Andreessena na rynku przeglądarek z pewnością spowoduje, że specjaliści będą z uwagą przyglądali się firmie RockMelt. Jednak podkreślają oni, że największym wyzwaniem dla każdej nowej przeglądarki będzie opracowanie sposobu jej dystrybucji. Przykład Google'a i fakt, że Chrome zdobyło dotychczas jedynie około 2% rynku pokazuje, iż nie jest to zadanie łatwe nawet dla tak potężnych firm znajdujących się w idealnej, wydawałoby się, sytuacji.
Komentarze (5)
radar, 18 sierpnia 2009, 14:04
Patrząc na zdjęcie... prawidziwy jajogłowy
Zerivael, 18 sierpnia 2009, 14:20
myślę, że "nowa" netszkapka może mieć szansę na sukces po warunkiem, że nie będzie korzystać z "genialnych" pomysłów innych twórców przeglądarek dot. m.in. zbierania informacji jakie strony odwiedzimy, czego szukamy itp., jeśli przeglądarka Andreessena będzie pozbawiona tego typu "ficzerów" to ja bardzo chętnie przerzucę się na nią, oczywiście ważną rolę gra tutaj również możliwość dostosowywania przeglądarki do własnych potrzeb, implementacja mechanizmu addonów jak w FF byłaby przydatna, chyba, że zrobią taki "all inclusive"
Chrome nie odniósł sukcesu, bo koncern z Paramount chce inwigilować użytkowników swojej przeglądarki przez co większość zdrowo myślącego społeczeństwa sieciowego zbojkotowała go. Dodatkowo brak jakichkolwiek addonów odstrasza ludzi nie lubiących reklam, chcących mieć kilka przydatnych narzędzi pod ręką, czy nawet lubiących zbędne bajery. Nie pomoże szybkość, stabilność, ciekawe, minimalistyczne GUI.
Życzę powodzenia Andreessenowi i firmie RockMelt, oby dopięli swego. Będę wypatrywał dalszych niusów.
Piotrek, 18 sierpnia 2009, 14:33
Cóż w przypadku Google Chrome sytuacja jest taka iż nie wprowadzili oni żadnych szczególnych nowinek. Stare w nowym opakowaniu w większości przypadków będzie pomijane.
Jeśli RockMelt nie wprowadzi jakiejś rewolucji to nie ma na co liczyć, podzieli los poprzednika.
Zerivael masz rację, a jeśli chodzi o implementację wtyczek to byłby świetny pomysł, wtedy z chęcią bym się przesiadł.
Dla mnie i dla bardzo wielu użytkowników podstawą w przeglądarce jest blokada wszędobylskich reklam, czyli takie Adblock, Remove It Permanently to podstawa.
wilk, 18 sierpnia 2009, 15:28
Internecie dokąd zmierzasz... Z tego co czytałem, ta ich nowa przeglądarka ma zapewniać wsparcie dla aplikacji webowych oraz być stricte związana z portalami społecznościowymi typu Facebook, Twitter, "ZobaczcieWszyscyMojąFotkęWLustrze" i inne kretynizmy. Pewnie znajdzie szeroki rozgłos wśród takiej dzieciarni. Jeśli okaże się to prawdą, to nawet patykiem nie chcę tego tykać, mam już dosyć durnych pozycji w telefonach w stylu "opublikuj teraz swoje zdjęcie".
Piotrek, 18 sierpnia 2009, 16:34
Połączenie przeglądarki z portalami typu Facebook to tylko plotki (i oby takimi pozostały) także nie będzie tak źle