Polska uczona odkryła dwa nieznane teksty jednego z najwybitniejszych hiszpańskich poetów
Garcilaso de la Vega był jednym z największych poetów hiszpańskiego renesansu, wojownikiem i dworzaninem, o którego życiu można by nakręcić film sensacyjny. Służył na dworze swojego rówieśnika, króla Hiszpanii Karola I, który jako Karol V był świętym cesarzem rzymskim. Garcilaso raz łapał za pióro, raz za miecz. Wprowadził do hiszpańskiej poezji włoskie metrum i stworzył zwrotkę o nazwie lira. Brał też udział w licznych bitwach na terenie Europy i Afryki Północnej.
Mimo wiernej służby poeta naraził się władcy biorąc udział w ślubie królewskiego bratanka, na których Karol nie wyraził zgody. Za karę Garcilaso został skazany na wygnanie i kilka miesięcy spędził na wyspie na Dunaju w pobliżu Ratyzbony, a później został wysłany do Neapolu, by służyć hiszpańskiemu wicekrólowi. Z czasem odzyskał względy Karola. Wybitny poeta zmarł w 1536 roku w wieku 35 lat w wyniku ran odniesionych w czasie bitwy pod Le Muy we Francji.
Garcilaso wprowadził do hiszpańskiej poezji klasyczne oraz włoskie formy, jak elegie, eklogi i ody. Pisał po hiszpańsku i po łacinie. Jednak do czasów dzisiejszych zachowały się jedynie trzy łacińskie ody de la Vegi. Wiemy, że było ich więcej. Z listu wybitnego włoskiego humanisty Pietro Bembo wiemy, że Garcilaso poświęcił mu odę, z której Bembo był bardzo zadowolony. Jednak oda ta zaginęła.
Przed kilkoma miesiącami Maria Czepiel przygotowywała doktorat na Oxford University. Przeglądała zdigitalizowany wydrukowany w XVI wieku zbiór włoskiej poezji po łacinie, który znajduje się w Czechach, gdy zauważyła tam trzy nieznane wcześniej kopie łacińskich ód Garcilaso de la Vegi. Gdy zaczęła im się bliżej przyglądać, zauważyła coś, co odebrało jej mowę. Pomiędzy odami znajdowały się dwa zaginione teksty Hiszpana. Jednym z nich była wspomniana oda do Pietro Bembo, drugim zaś – poemat dedykowany niemieckiemu humaniście Johannowi Alexandrowi Brassicanusowi. Dotychczas nie wiedziano, że taki poemat istniał, gdyż naukowcy nie mieli pojęcia o jakichkolwiek związkach de la Vegi z Brassicanusem.
Autorka odkrycia przyznaje, że w tej chwili nie wiadomo, kto i gdzie skopiował teksty Garcilaso de la Vegi. Jedyne, czym dysponuje uczona, jest odręczna notatka wspominająca o uniwersytecie w Alcalá de Henares. Być może to tam znajdowała się książka w czasie, gdy ktoś przepisał do niej dzieła de la Vegi.
W odzie do Bembo Garcilaso mówi, że nie jest zbyt dobrym poetą, ale chciałby użyć swojego talentu, by wychwalać włoskiego humanistę. Następnie chwali poezję Bembo i jego prace dotyczące historii Wenecji mówiąc, że Hiszpania zazdrości Wenecji tak wybitnej postaci. Wspomina Aleksandra Wielkiego, który odwiedzając grób Achillesa stwierdził, że bohater miał szczęście, że istniał Homer, który go opisał. Tak też Wenecja ma szczęście, że istnieje Bembo.
W drugim z nieznanych wcześniej tekstów Garcilaso de la Vega wspomina o namiotach i armiach na brzegu Dunaju, co może sugerować, że odnosi się do swojego pobytu w Niemczech i wygnania. W 1532 roku poeta towarzyszył księciu Alby podczas jego spotkania z cesarzem w Regensburgu. Było to rok po tym, jak Garcilaso wziął udział w ślubie, na który Karol nie wyraził zgody. Natychmiast po przybyciu do Regensburga Garcilaso został skazany na wygnanie. Dotychczas dysponowaliśmy jedynie negatywnymi opisami tego okresu w życiu poety. Jednak w odnalezionym przez Czepiel tekście Garcilaso ciepło wspomina o zawartych wówczas przyjaźniach.
Na łamach Bulletin of Spanish Studies Maria Czepiel opublikowała artykuł z tłumaczeniem i szczegółowym omówieniem odnalezionych przez siebie tekstów wybitnego hiszpańskiego poety.
Komentarze (0)