Kobieta z Medalem Fieldsa

| Ciekawostki
Stanford University

Profesor Maryam Mirzakhani, pochodząca z Iranu uczona pracująca na amerykańskim Uniwersytecie Stanforda, jest pierwszą w historii kobietą nagrodzoną Medalem Fieldsa. Wyróżnienie to jest odpowiednikiem Nagrody Nobla dla matematyków.

Podczas odbywającego się co cztery lata Międzynarodowego Kongresu Matematyków przyznano cztery Medale. Otrzymali je Martin Hairer z brytyjskiego Warwick University, Manjul Bhargava z Princeton University, Artur Avila z Instytutu Matematyki w Paryżu oraz pani Mirzakhani.

Medal Fieldsa przyznawany jest od 1936 roku i otrzymują go wybitni matematycy, którzy nie przekroczyli 40. roku życia. Wraz z tegorocznymi laureatami Medal otrzymało 55 osób. W 2006 roku Rosjanin Grigorij Perelman odmówił przyjęcia Medalu przyznanego mu za udowodnienie hipotezy Poincarego.

W ostatnich latach do Medalu nominowano niejedną kobietą. Udało się go zdobyć dopiero profesor Mirzhakhani. W końcu nadszedł ten dzień. Kobiety wnoszą do matematyki swój wkład na najwyższym światowym poziomie. Dotychczas jednak opinia publiczna o tym nie wiedziała. Myślę, że pojawienie się kobiecej laureatki – pierwszej z wielu jak sądzę – obali wiele mitów na temat kobiet i matematyki oraz zachęci młode kobiety do poświęcenia się karierze matematyka - mówi Tim Gowers z Cambridge University, laureat Medalu Fieldsa.

To wyjątkowy moment. Maria Skłodowska-Curie zdobyła na początku XX wieku Nagrodę Nobla z fizyki i z chemii. Ale w matematyce po raz pierwszy zdarzyło się, by kobieta otrzymała najwyższe wyróżnienie - wtóruje mu Christiane Rousseau, wiceprezydent Międzynarodowej Unii Matematycznej.

Maryam Mirzakhani urodziła się i dorastała w Iranie. Jako dziecko interesowała się literaturą. W pobliżu szkoły, do której uczęszczała w Teheranie, znajdowała się ulica pełna księgarń. Jako, że nie wolno było przeglądać książek, Maryam kupowała dużo przypadkowych lektur. Marzyłam o zostaniu pisarzem - wspomina.

Matematyką zainteresował ją jej brat, który po powrocie ze szkoły lubił opowiadać, czego się nauczył. Pewnego dnia opowiedział jej historię o Carlu Friedrichu Gaussie, który jako uczeń szkoły podstawowej opracował metodę, dzięki której w ciągu kilku sekund mógł zsumować wszystkie liczby od 1 do 100. Po raz pierwszy zetknęłam się z tak pięknym rozwiązaniem, do którego sama nie mogłam dojść - mówi Mirzakhani.

Dziewczyna zainteresowała się matematyką. Zaczęła brać udział w międzynarodowych olimpiadach. W 1994 roku w Hongkongu wygrała olimpiadę zdobywając zaledwie o jeden punkt mniej niż maksymalna liczba. Rok później, w Toronto, zdobyła wszystkie możliwe punkty.

Mirzakhani studiowała na Uniwersytecie Technologicznym Sharif, który ukończyła w 1999 roku. Następnie wyjechała na studia doktoranckie na Uniwersytet Harvarda, gdzie kształciła się pod kierunkiem innego laureata Medalu Fieldsa, Curtisa McMullena. Jej koledzy i nauczyciele mówią, że ma ona niezwykłą zdolność do łączenia różnych technik matematycznych. To co ją naprawdę wyróżnia jest jej umiejętność łączenia różnych elementów. Było to widać w jej pracy doktorskiej, na podstawie której powstały liczne artykuły publikowane we wszystkich najważniejszych pismach matematycznych - mówi profesor Steven Kerckhoff, jeden ze współpracowników Mirzakhani.

Po napisaniu pracy doktorskiej uczona była w latach 2004-2008 członkiem Clay Mathematic Institute oraz wykładała na Princeton University. Od 2008 roku jest wykładowczynią na Uniwersytecie Stanforda.

Profesor Mirzakhani otrzymała Medal Fieldsa za swój oryginalny wkład w dziedzinę geometrii i systemów dynamicznych, w szczególności za prace nad zrozumieniem symetrii zagiętych powierzchni, takich jak sfery, obiekty hiperboliczne i toroidalne.

Maryam Mirzakhani Medal Fieldsa matematyka kobieta