Rysy na Modelu Standardowym?
Analiza najnowszych danych uzyskanych w ramach eksperymentu BaBar wskazuje na możliwe błędy w Modelu Standardowym. BaBar, międzynarodowy eksperyment prowadzony w SLAC National Accelerator Laboratory, wykazał, że rozpad mezonu B-bar w mezon D, antyneutrino i lepton tau zachodzi częściej, niż przewiduje Model Standarodowy.
Co prawda statystyczne prawdopodobieństwo wynosi 3,4 sigma, a więc zbyt mało, by definitywnie mówić o odkryciu, jednak jest to na tyle dużo, by bliżej przyjrzeć się wynikom i zacząć zastanawiać się nad prawdziwością Modelu Standardowego. To z kolei może mieć wpływ na wiele innych teorii, w tym na te mówiąc o prawdopodobnych właściwościach bozonu Higgsa.
Zanim jednak ogłosimy odkrycie, inne grupy badawcze muszą powtórzyć nasz eksperyment i wykluczyć ewentualne fluktuacje statystyczne - mówi profesor Michael Roney, rzecznik prasowy BaBar.
Komentarze (6)
dimwa, 19 czerwca 2012, 15:50
Chyba należy tu przypomnieć, że model standardowy miał między innymi na celu uniknięcie detalicznego rozpatrywania "atypowych" trudnych do klasyfikacji cząstek materii.
Eco_PL, 20 czerwca 2012, 09:30
Skoro Model Standardowy jest niepewny, to znaczy ze wnioski wyciągane na jego podstawie również. Jakiś czas temu zastanawiano się, czy w LHC podczas poszukiwania bozonu Higgsa może dojść do powstania czarnej dziury. Wówczas twierdzono, że nawet jeśli do tego dojdzie, to ona zniknie emitując promieniowanie Hawkinga. No ale ten wniosek wyciągnięto na podstawie właśnie Modelu Standardowego, a eksperymenty tam prowadzone mają zweryfikować jego poprawność, a więc jeśli się okaże że poprawny jednak nie jest, to i nasza wiedza o znikaniu małych czarnych dziur jest niepewna. To oznacza, że bawimy się zapałkami siedząc na beczce prochu.
Jajcenty, 20 czerwca 2012, 10:35
LHC to 1013 eV, z Kosmosu dochodzą do nas cząstki 1020 eV - jest zapas
0x00, 20 czerwca 2012, 13:25
ratzing, 20 czerwca 2012, 15:58
Każda czarna dziura ma ograniczony horyzont zdarzeń. Zależny jest on od masy czarnej dziury. Horyzont zdarzeń czarnej dziury mikroskopijnych rozmiarów byłby mikroskopijny, a poza nim bylibysmy względnie bezpieczni, bo jej siła grawitacji byłaby raczej pomijalna.
Zresztą w takiej skali chyba jednak byłaby wyparowała dość szybko.
Eco_PL, 20 czerwca 2012, 21:30
Zakładając rzecz jasna, że nasza wiedza o czarnych dziurach jest zgodna z rzeczywistością. Do tej pory były to badania tylko matematyczne, bazujące na wielu założeniach. Poprawność tych założeń i samego Modelu standardowego potwierdzą dopiero eksperymenty w LHC. Jeśli się mylimy co do Modelu Standardowego, to mylimy się również co do czarnych dziur. Na szczęście wydaje się na 99%, że model standardowy jest OK. Tylko że Model Standardowy kiepsko sobie radzi z opisem grawitacji, a diabeł zwykle tkwi w szczegółach i może się okazać, że istnieje "mały kruczek" w prawach fizyki, który pozwoli przetrwać mikro-czarnej dziurze.