Roślina ukrywa się jak zwierzę
Dzięki kamuflującemu ubarwieniu zwierzęta często ukrywają się przed drapieżnikami. U roślin kolor ma raczej znaczenie dla fotosyntezy lub przyciągania zapylaczy. Czy również u nich wzory wyglądające na maskujące rzeczywiście odgrywają taką rolę? Okazuje się, że tak (American Journal of Botany).
Matthew Klooster z Uniwersytetu Harvardzkiego i jego zespół postanowili sprawdzić, czy zeschłe podsadki (łac. bracteae) u rzadkiej rośliny leśnej Monotropsis odorata pełnią podobną funkcję jak np. pasy tygrysów.
Monotropsis odorata to fascynująca roślina, która w kwestii wyżywienia polega wyłącznie na mikoryzie korzeniowej. Ponieważ nie potrzebuje pigmentacji fotosyntetycznej – np. zielonych liści – aby wyprodukować własną energię, podobnie jak grzyby czy zwierzęta, może zaadaptować szerszą gamę kolorystyczną.
Amerykanie przeprowadzili eksperyment na dużej populacji rośliny. Usuwali podsadki z łodygi i przysadki pąków kwiatowych. Przypominają one leżące na ziemi zeschłe liście, spośród których wynurza się kiełkująca M. odorata. Po jakimś czasie pokrywa się ona ciemnofioletowymi kwiatami w kolorze łodygi. Kiedy naukowcy określili współczynnik odbicia dla różnych części rośliny, stwierdzili, że podsadki rzeczywiście spełniają funkcję kamuflażu. Łatwo zniknąć potencjalnym drapieżnikom z oczu, gdy współczynnik odbicia podsadek jest podobny do wyliczonego dla leżących na dnie lasu liści. Klooster zauważył też, że osobniki z podsadkami wytwarzały więcej dojrzałych owoców. Poza tym były w mniejszym stopniu (aż o ok. 75%) uszkadzane przez roślinożerców.
Wczesne wysuszanie podsadek, by ukryć organy reprodukcyjne, jest dobrą strategią, gdy łodygi są przez długi czas narażone na kontakt z drapieżnikami. Dziwne jest tylko to, że przy zapylaniu i roznoszeniu nasion M. odorata polega na zwierzętach. Jak mają wykonać swoje zadanie, skoro roślina tak skrzętnie się ukrywa? Harvardczycy spekulują, że odpowiedzią może być wyjątkowo atrakcyjny zapach. Widzieli oni nawet trzmiele, które nurkowały pod liście, szukając niewidocznych jeszcze spod nich okazów.
Komentarze (1)
p53, 26 listopada 2009, 19:49
ot taki roslinny mimetyzm