Muzeum zademonstrowało nieznany obraz van Gogha
Muzeum van Gogha poinformowało o odkryciu nieznanego dzieła holenderskiego postimpresjonisty. "Zachód nad Montmajour" powstał w Arles w 1888 r., czyli w szczytowym okresie kariery artysty.
Zawsze uważamy, że wszystko widzieliśmy i wszystko wiemy, a [mimo to] do dorobku [van Gogha] możemy teraz dodać znaczące nowe dzieło. To praca z ważnego okresu w jego życiu, w którym tworzył [...] "Słoneczniki", "Żółty dom" czy "Sypialnię w Arles" - podkreśla dyrektor muzeum Axel Rüger.
Obraz przedstawia zmierzch wśród wzgórz w Prowansji. Za łanami pszenicy w tle widać ruiny opactwa benedyktynów (Abbaye de Montmajour).
W 1890 r. obraz znajdował się w kolekcji rodzinnej brata Vincenta Theo (w spisie znalazł się na pozycji 180.; liczba ta widnieje nadal zresztą na odwrocie dzieła). W 1901 r. sprzedano go paryskiemu marszandowi, który w 1908 r. dobił targu z norweskim kolekcjonerem Christianem N. Mustadem. Rodzina przemysłowca opowiadała, że niedługo po zakupie jeden z gości, francuski ambasador w Szwecji, zasugerował, że obraz jest falsyfikatem albo ktoś się pomylił przy ustalaniu jego autorstwa, dlatego koniec końców skończył on nie na ścianie, ale na strychu. Po latach zbierania kurzu "Zachód nad Montmajour" dotarł do obecnych właścicieli (muzeum nie zdradza ani ich tożsamości, ani daty transakcji).
Przedstawiciele muzeum uchylają się od podania wyceny. Na rynku nie ma zbyt wielu dzieł z tego okresu (chodzi zarówno o wielkość, jak i o klasę), dlatego trudno powiedzieć coś na ten temat - twierdzi Marije Vellekoop.
W 1991 r. obecni właściciele pokazywali obraz fachowcom z muzeum, ale wtedy nikt nie rozpoznał w nim van Gogha. Tym razem dysponowaliśmy danymi topograficznymi oraz innymi czynnikami, które pomogły potwierdzić autentyczność - wyjaśnia Rüger. Dzieło przypisano Vincentowi po dogłębnym zbadaniu stylu, techniki, farby, płótna czy listów van Gogha. Stosunkowo dużemu pejzażowi (93,3x73,3 cm) wykonano zdjęcia rtg. Poszczególne warstwy farby zbadano pod mikroskopem. "[...] Wszystko wskazywało na van Gogha. Stylistycznie i technicznie rzecz ujmując, zauważyliśmy wiele podobieństw do innych obrazów malarza z lata 1888 r. Przeszukując literaturę i [inne] zapisy, byliśmy w stanie odtworzyć najwcześniejsze dzieje i pochodzenie obrazu. [...] Zidentyfikowaliśmy też lokalizację sceny - to krajobraz z okolic Arels, [a konkretnie] punkt w pobliżu wzgórza Montmajour z ruinami opactwa o tej samej nazwie. Co więcej, istnieją 2 listy artysty z lata 1888 r., w których dosłownie odnosił się do obrazu. Van Gogh pisał, że mu nie wyszło, co da się wyjaśnić, bo obok zdecydowanych i typowych dla niego pociągnięć pędzlem widać słabsze i mniej przekonujące elementy. Analiza techniczna wykazała, że wykorzystane pigmenty odpowiadają palecie van Gogha z Arles [...]. W "Zachodzie nad Montmajour" wykorzystano ten sam rodzaj płótna i podmalówki, co w "Skałach", bardzo podobnym stylistycznie obrazie z tego samego okresu (on również wchodził w skład kolekcji Thea i został sprzedany w 1901 r.).
Od 24 września "Zachód nad Montmajour" będzie można podziwiać na wystawie zatytułowanej "Van Gogh at work".
Komentarze (0)