Serwis społecznościowy dla robotów
Nie dalej jak wczoraj (20 grudnia) zadebiutował serwis społecznościowy dla robotów MyRobots.com. Na razie wszystko opiera się na współdziałaniu ludzkiego właściciela i maszyny, bo profil zakłada i zdjęcie zamieszcza człowiek, a dopiero potem jego mechaniczny przyjaciel na własną rękę aktualizuje status.
Można postrzegać MyRobots.com jako rodzaj Facebooka dla robotów oraz inteligentnych obiektów - wyjaśnia koordynator przedsięwzięcia Carlos Asmat z Montrealu. Na razie zapisywanie się jest darmowe, nie wiadomo jednak, czy tak samo będzie w przyszłości. Kanadyjczycy uważają, że wymiana informacji między robotami pozwoli podwyższyć ich inteligencję, np. zwiększyć skuteczność i racjonalność podejmowanych decyzji. W końcu nie wszystkie roboty mają takie same czujniki lub dostęp do [tych samych] danych, lecz przy serwisie społecznościowym przestałoby to mieć znaczenie. Poza tym, jeśli w aktualizacji statusu pojawi się hasło "utknąłem obok wieży" albo "przegrzewam się", człowiek będzie mógł przyjść maszynie z pomocą.
Asmat podaje ciekawy przykład urządzeń i robotów, które wspólnie dochodzą do wniosku, że w domu odbyło się przyjęcie. Lodówka i kuchenka odnotowują zwiększenie częstotliwości używania, robot patrolujący spotyka wielu ludzi, a następnego dnia odkurzacz wie, że trzeba dokładniej posprzątać.
Maszyny zapisane do MyRobots.com posługują się fikcyjną walutą (żetonami), która zapewnia im dostęp do silnika bazodanowego. Żetony można nabywać pojedynczo lub w pakietach. Każdy z użytkowników ma dostęp do banku żetonów, co pozwala mu rozdzielić zasoby na poszczególne maszyny. Jeden żeton zapewnia pojedynczemu robotowi miesięczny dostęp do silnika.
Na witrynie znajduje się dział, w którym prezentowane są sylwetki/"biogramy" wybranych robotów. Dotąd na MyRobots.com zapisano 80 robotów i urządzeń.
Komentarze (8)
wilk, 22 grudnia 2011, 00:59
Ten serwis idealnie nadaje się, by go dopisać do http://www.pointlesssites.com/
patrykus, 22 grudnia 2011, 10:11
Na chwilę obecną może i tak, ale zobacz co czyni ludzi inteligentnymi? Czy gdybyś całe życie spędził w zamkniętym pomieszczeniu bez kontaktu z otoczeniem a przede wszystkim innymi ludźmi różniłbyś się intelektualnie wiele od myszy? Doświadczenie to klucz do stworzenia sztucznej inteligencji, a roboty muszą gdzieś je zdobywać. Taki serwis to idealne rozwiązanie chociaż na pewno obecna forma to jedynie namiastka tego jak to powinno wyglądać, ale gdzieś zacząć trzeba.
wilk, 22 grudnia 2011, 15:07
Czy zanim nastała era Internetu ludzie dopiero co zeszli z drzew? Obserwując portale społecznościowe czasem można wręcz odnieść wrażenie regresu. Natomiast robot, to tylko robot, ma robić to do czego został zaprogramowany przez człowieka, a nie zastanawiać się nad sensem istnienia i wysyłać swoje refleksje do kumpli. Inteligencja, to niebezpieczna broń.
patrykus, 22 grudnia 2011, 15:32
Ludzie komunikowali się na inne sposoby. Poza tym istnieje od zawsze jeszcze coś takiego jak instytucja rodziny która od małego cię wychowuje. Dalej są jeszcze szkoły i inne juniwersytety. Robot przed włożeniem do pudełka trzeba zaprogramować - zgadza się, tylko co to właściwie znaczy? Najbliższe ludzkiej zaradności efekty uzyska program uczący się na swoich i cudzych błędach. Zwyczajnie wszystkich możliwych scenariuszy na starcie nie da się przewidzieć by je zawczasu zaprogramować.
Tu nie chodzi o portale społecznościowe a sam fakt nieskrępowanej możliwości komunikacji jaką daje internet. Nie powiesz mi chyba że internet nie przyczynił się do przyspieszenia rozwoju technologicznego od kiedy tysiące naukowców w czasie rzeczywistym może wymieniać się doświadczeniami?
Tu się zgodzę aczkolwiek to zupełnie odrębna kwestia.
wilk, 23 grudnia 2011, 02:05
Dokładnie, tak jak sam to zauważasz – ludzie. Robot, to robot. Mimo wszystko wolałbym, by nagle wszystkie np. miksery na świecie nie uznały za zabawne włączenie silniczków podczas ich czyszczenia. A żeby roboty w domu się komunikowały wystarczy lokalny hub, a nie jakiś portal dla suszarek. Poza tym fragment o żetonach raczej sugeruje rozrywkę dla właścicieli, niż coś sensownego.
patrykus, 23 grudnia 2011, 14:04
Wypowiadałem się raczej na temat samej idei takiego miejsca do wymiany informacji nie koniecznie w takiej formie jak na MyRobots.com. Co do mikserów... raczej wyobrażam sobie ze z takiej usługi korzystały by bardziej zaawansowane roboty ze sztuczną inteligencją - humanoidalne roboty i inne od których wymagało by się indywidualnego zachowania w nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym bądź razie jeśli chodzi o teorie związane z masowym spiskiem robotów przeciw ludzkości to kwestia zabezpieczeń. Są prawa Asimova i inne zabezpieczenia. Tak jak pisałem wcześniej to poważny ale odrębny problem od zalet na które zwróciłem uwagę. Załóżmy że twoja chodząca suszarka znajdzie się w sytuacji na którą nie została zaprogramowana. Wolałbyś żeby żeby zawiesiła się i/lub czekała na twoją reakcję, czy może by znalazła rozwiązanie w sieci i kontynuowała swoją pracę? A co jeśli była by to sytuacja krytyczna w której ktoś mógłby stracić zdrowie lub więcej? I powtarzam, to wszystko pod warunkiem że sztuczna inteligencja w tych urządzeniach była by odpowiednio zabezpieczona by wykluczyć sytuacje jak ta którą wymieniłeś. Ale mając to na uwadze taki serwis znacznie usprawnił by pracę inteligentnych maszyn.
wilk, 23 grudnia 2011, 15:21
Sądzę, że ludzie wręcz pragną stworzyć coś na własne podobieństwo. Problem w tym, że humanoidalna nieorganiczna maszyna jest nieoptymalna w poruszaniu się, podlega znacznie większym naprężeniom, zużyciu materiału, jest nieproporcjonalnie bardziej skomplikowana w sterowaniu niż zachodzi potrzeba. Ot, fanaberia ludzka. Moim zdaniem przyszłość jest w automatyzacji konkretnych rozwiązań (transport, inteligentny dom), a nie w robieniu mechanicznych dzieci.
To prawda kwestia bezpieczeństwa, to problem zabezpieczeń, ale jako, że nie zapowiada się w najbliższym czasie SI (o ile w ogóle), to trudno by robot wpadł na to, że np. smarując chleb masłem i odwracając się nagle przypadkiem nie utnie nam głowy. Wspomniane przez Ciebie prawa Asimova niestety ładnie wyglądają tylko w powieściach i w kinie. W życiu jednak kompletnie się nie sprawdzają doprowadzając do wewnętrznej sprzeczności lub wręcz ich omijania.
Co do suszarki wolałbym by się wyłączyła, bo została zrobiona tylko w konkretnym celu, a nie podziwiała jak tańczę w wannie.
SI z prawdziwego zdarzenia nie ma i przez długi czas jeszcze nie będzie, więc zaczynanie od serwisu mija się z celem. Do czasu aż powstanie bardziej inteligentne oprogramowanie zapewne zmieni się koncepcja komunikacji takich urządzeń.
patrykus, 24 grudnia 2011, 13:04
Proste maszyny to te wyspecjalizowane do wykonywania konkretnych zadań w przygotowanym środowisku. Uniwersalne, przeznaczone do pracy w środowisku człowieka, zawsze będą skomplikowane. Co najwyżej mogły by się obejść bez głowy i konwencjonalnych nóg (choć to pewnie też ograniczy maszynę w pewnych sytuacjach). Ludzie nie bez powodu wyglądają tak jak wyglądają - ponieważ właśnie są cholernie uniwersalnymi maszynkami. A poza tym... ta fanaberia ludzka Zgadza się, ludzie będą chcieli by ich domy sprzątały maszyny podobne do nich samych a nie wyjęte z fabryki samochodów. Dlatego właśnie jestem pewien że takie maszyny powstaną i rozpowszechnią się w najbliższych kilku dekadach.
Tego nie możesz wiedzieć bo
Nawet jeśli prawa Asimova by się nie sprawdziły (co nie było by takie dziwne ostatecznie Asimov był tylko bajkopisarzem ) można pracować nad innymi zabezpieczeniami.
Moim zdanie sam serwis mógłby pomóc w stworzeniu sztucznej inteligencji więc może kolejność nie jest taka głupia. Co do tego czy i kiedy powstanie si. Oprogramowanie uczące się już powstaje od jakiegoś czasu, a do 2030 najprawdopodobniej będziemy dysponowali działającym symulatorem ludzkiego mózgu więc nie byłbym taki pewny czy si nie jest bliżej niż nam się wydaje.