Przechwycili dziewicze powietrze znad Amazonki
Pracując w odległych rejonach Niziny Amazonki na północ od Manaus, naukowcy wyizolowali wytworzone w ramach ekosystemu lasu deszczowego cząstki aerozolu atmosferycznego, które są stosunkowo wolne od wpływu człowieka. Studium opublikowano w piśmie Science.
Aerozole atmosferyczne odgrywają bardzo ważną rolę. Mogą szkodzić naszemu zdrowiu, a także kształtować klimat, pochłaniając lub odbijając promieniowanie słoneczne i oddziałując na proces tworzenia chmur. Wyniki zespołu prof. Scota Martina z harvardzkiej Szkoły Inżynierii i Nauk Stosowanych mogą pomóc w stworzeniu modelu, który pokaże, jak zmiany w obrębie Niziny Amazonki wpłyną na regionalną i globalną atmosferę.
Martin wyjaśnia, że zanim powietrze dotarło do aparatury badawczej, w ciągu 2 dni pokonało 1600 km. By uniknąć skażenia, eksperymenty prowadzono w środkowej Amazonii podczas trwającej od stycznia do marca pory deszczowej. Okresy pożarów i wycinki przypadają na porę suchą, w dodatku mają miejsce głównie w części południowej.
Naukowcy pobierali próbki ze szczytu 40-metrowej wieży. Okazało się, że najbardziej istotne dla amazońskiego klimatu cząstki submikroskopowe można wywieść od atmosferycznego utleniania emitowanych przez rośliny lotnych związków organicznych (w ten sposób powstają wtórne aerozole organiczne). Takie izolowane cząsteczki udało się zaobserwować po raz pierwszy. Kiedy pobierasz cząstki na półkuli północnej i w innych rejonach antropogenicznych, [...] widoczne jest zanieczyszczenie sadzą, azotanami itp.
Na dziewiczej Nizinie Amazonki naukowcy wykryli w centymetrze sześciennym kilkaset cząstek aerozolu (cieczy i ciał stałych, czyli pyłów), podczas gdy na terenach wysoce uprzemysłowionych ich stężenie to dziesiątki tysięcy cząstek na cm3. Z tego powodu klimatolodzy nie są w stanie odnotować jakiejkolwiek zmiany, gdy pojawią się dodatkowe cząstki pochodzenia naturalnego bądź sztucznego.
Naukowcy dysponują sporą wiedzą na temat samego cyklu, ale chodziło o ustalenie wkładu ilościowego poszczególnych źródeł cząstek. [...] Nowe dane pomogą nam i naszym kolegom zrozumieć i określić ilościowo współzależność obiegu areozoli i wody w nienaruszonym systemie klimatycznym – wyjaśnia Ulrich Pöschl z Instytutu Chemii Maxa Plancka. Wg niego, jest to warunkiem wstępnym wiarygodnego modelowania i przewidywania zaburzeń antropogenicznych i ich wpływu na globalne zmiany.
Międzynarodowy zespół ustalił, że powietrzu nad Niziną Amazonii większość (ponad 85%) typowych dla klimatu cząstek stanowiły cząstki bez zanieczyszczeń. Niskie stężenia areozoli i stosunkowo spora zawartość wtórnych areozoli organicznych oznacza, że oddziaływania między cząstkami, chmurami i opadami atmosferycznymi są w okolicach dziewiczych zupełnie inne niż w rejonach morskich i bardziej zanieczyszczonych.
Komentarze (0)