Zburzyli majańską piramidę, by zdobyć kruszywo
Szef Belizeńskiego Instytutu Archeologii Jaime Awe poinformował, że firma budowlana zniszczyła jedną z największych majańskich piramid w kraju. Noh Mul, której wiek ocenia się na ok. 2300 lat, rozbierano buldożerem, a zdobyte w ten sposób kruszywo wykorzystywano do wypełnienia drogi.
Zanim ktokolwiek się zorientował, z piramidy została tylko wewnętrzna część. Jak wspominają zawiadomieni w zeszłym tygodniu archeolodzy, niszczenie piramid podczas budowy szos jest w Belize prawdziwą plagą.
Konstrukcja znajduje się na prywatnej ziemi, lecz zgodnie z belizeńskim prawem prekolumbijskie ruiny podlegają rządowej ochronie. Dr John Morris z Instytutu podkreśla, że robotnicy musieli wiedzieć, co burzą. Prokuratorzy zastanawiają się, czy nie postawić firmie zarzutów karnych. Na razie nie zakończyło się jednak policyjne śledztwo.
Komentarze (5)
GODsaveTHEcat, 15 maja 2013, 18:21
To straszne by obiekt o tak wielkiej wartości historycznej został zniszczony tylko ze względu na kruszywo! To tak jakby u nas zaczęli rozbierać zamki na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej żeby mieć podsypkę pod autostrady, a nawet gorzej piramidy są przecież o wiele starsze. Nie rozumiem jak można dopuścić się takiego bestialstwa, po prostu nie rozumiem.
MrVocabulary (WhizzKid), 15 maja 2013, 19:05
Proponuję 250 milionów kary od głowy z nadzorem policyjnym przez całe życie i zajęciem całego majątku tych ludzi oraz 100% pensji, darowizn i odsetek, żeby pomarli z głodu. Nie sądziłem, że Latynosi zejdą na poziom Arabów rozwalających Timbuktu i inne miejsca.
tro, 16 maja 2013, 18:48
chore, że ludzie nie szanują tak istotnych pamiątek z przeszłości. te drogi pewnie będą remontowane za 20 lat, a piramidy stały tu ponad 2000 lat
radar, 17 maja 2013, 13:24
Ja tam nie należę to przesadnie poprawnych politycznie, ale nie ma co być od razu rasistą i poszukać belki we własnym oku. U nas Panowie, jak wpisze się jakiś obiekt do rejestru zabytków i blokuje to jakąś inwestycję to rozebrać tego też nie można, tylko dziwnym trafem w niedługim czasie następuje "przypadkowe zapruszenie ognia" i po zabytku zostaje popiół. Także to nie zależy od Latynosów czy Arabów tylko od chciwości, a tego masz pełno na całym świecie (patrz "trasa łazienkowska": http://niezalezna.pl/29771-z-czego-buduja-autostrade-z-sedesow )
MrVocabulary (WhizzKid), 17 maja 2013, 22:21
No tak, ale trudno porównać budowanie dróg z sedesu i 7 lat walki o możliwość odremontowania "zabytkowej" kamienicy do palenia manuskryptów czy walenia z haubicy do skalnych miast (tak jak w Afganistanie, gdzie nie robili tego z chciwości). Jestem przekonany, że belka jest ewidentnie po ich stronie, chociaż wkurzają mnie podobne zachowania w Polsce też. Z tym że tutaj ja przeważnie widzę zachowanie odwrotne - nie można nic zrobić, bo zabytek itd.