Kartonowe coś z niczego
Nothing to agencja reklamowa z Amsterdamu, która rozpoczęła swoją działalność na początku marca. Całe biuro powstało z kartonu, a więc materiału najbardziej chyba zbliżonego do tworzenia czegoś z niczego. Doniczki, stoły, a nawet schody zmontowano bez użycia kleju czy gwoździ.
Karton ma być w założeniu materiałem neutralnym, który przekształci konsumentów w adwokatów marki. Dodatkowo mogą pozostawiać na nim namacalny ślad w postaci szkiców, grafik i napisów. Autorem koncepcji jest Alrik Koudenburg, a jego wizję zrealizował Joost van Bleiswijk.
Agencję Nothing (Nic) założyli Michael Jansen i Bas Korsten. Słowo nic dotyczy mocy idei, tego, jak pojedynczy pomysł może przekształcić nic w coś. Wykorzystywanie taniego jednorazowego materiału, by zbudować wyjątkowe i zapadające w pamięć dzieło, wydaje się dobrym sposobem na zmaterializowanie tej myśli.
Podczas konstruowania biura Nothing zużyto 500 metrów kwadratowych kartonu. Wygięto z niego aż 1500 przedmiotów.
Komentarze (5)
Skafander, 25 marca 2009, 13:18
hmmm... jestem ciekaw jak tam z trwałością tego kartonu gdy np wyleje się na niego gorąca kawa, i co całe biurko do wymiany?
techon, 25 marca 2009, 13:28
Przecierz wymiana biurka takiego to nic wielkiego... zauważ ile lezy kartonów na śmieciach... Zrobienie z niego biurka to kwestia czasu i checi... o pieniądzach nie mówie bo to są grosze... nożyczki klej i już... albo poprosty używac jakichś obrusów xD na biurko xD
kocurxtr, 25 marca 2009, 14:13
bonsai, lampka, kanapy, komputer - nie dali rady z kartonu ? co to za agencja...
Alex, 25 marca 2009, 15:47
Ciekawe co z bhp i przepisami przeciwpożarowymi?
Jurgi, 25 marca 2009, 16:01
Papier jest wbrew pozorom całkiem wytrzymałym materiałem, zwłaszcza odpowiednio np. impregnowany. Swoją drogą, pamięta ktoś powieść Verne'a „Robur Zdobywca/Pan Świata”? Jego latający pojazd był zrobiony z papieru trwardszego od stali. Dziś, w dobie żywic to nie dziwi, ale mr Verne ładnie strzelił.